Fitness Klubiki w Częstochowie?

"FITNESS"-na JAna Pwla jest spoko - moja znajoma jest tam instruktorka aerobiku- Ania- fajna :), jej siostra Ewelina jest masazystka- tez fajna.
Ale to raczej taki klubik jak wyzej wspomnieliscie- laski z tapetami, cwicza tak aby sie nie spocic bo szkoda meake upu itd , U Suprona urewsko drogo chociaz jak masz kase chyba najlepszy klub

Andriej dzięki za info! Z początkiem lipca spróbuje u Twoich Znajomych na Jana Pawła,mam nadzieję, że będzie oki, zresztą podzielę się wrażeniami po zajęciach. Jeszcze raz pozdrowienia dla aktywnych z Częstochowy :)Suprona klubik na razie nie na moją kasiurę:( niestety :(

dla mnie najwazniejsze jest to ze jak ide do Gryfu to sa chlopaki ktorzy pomoga doradza zdopinguja a jak pojde na Jana Pawla to sie naslucham jakie to nowe solarium otwarli ile ten mercedes pali i ze trzeba zaslony zmienic....ale macie racje Gryf to typawa silownia a nie fitnesscluv
wiec sie nie wypowiadam

Pinkeye - ja tez bardzo lubiłam zającia z wspomnianą wyżej Anią, szczególnie step - bardzo fajnie prowadzi:) Teraz doszły też fajnie prowadzone zajęcia cardio z Agnieszką. Ja sobie juz odpuściłam zajęcia aerobiku i skupiłam się na siłowni - układam trening pod swoje potrzeby i możliwości, tym bardziej, że siłka jest wyposażona tak że i kobitka może spokojnie popracować.
Supron to dośc ciekawy klub:) Byłam tam dwa razy żeby sie rozejrzec: było parę osób ale, o dziwo nie słychać było pracujących maszyn:) Zazwyczaj jak sie wchodzi na siłownie to poprostu jest hałas a tam tylko muzyczka:)To po co Ci ludzie tam przychodzą?:)

A co do Gryfu - jak sobie szukałam siłowni to tam też byłam. Klimat był taki że bez wsparcia jakiegos chłopa nie poszłabym tam poćwiczyć...
Noname, Ty się tam dobrze czujesz - Ok, ja się dobrze czuje na Jana Pawła. Pewnie, że przychodzi tam część dziewczyn żeby pogadać o tipsach i facetów żeby pooglądąć umieśnienie łydki w dużym lustrze, ale jest duż grupa ludzi którzy sie tam naprawde męczą - obu płci - więc nie krytykuj:) Pozdrawiam:)

Pinkeye - dlaczego dopiero od lipca?:)
Dlaczego nie od teraz?:)

noname przecież to istotne sprawy są w którym miejscu otwarte zostało nowe solarium albowiem konkurencja zbija cenę a i na pewno lampy będą mocniejsze no a to ile mercedes pali w dobie szalejących cen paliwa ma niebagatelne znaczenie!!
byłem jak na razie parę razy na Jana i cały czas się zastanawiam czy przenieść się tam... od dwóch lat chodzę do Panoramy ale tu w zasadzie jest taki średni klimat... fajna nowa siłownia fajny sprzęt... ale brakuje dziewczyn a to zawsze miła motywacja...

Witaj Morenika, chcę iść dopiero od lipca, ponieważ do końca czerwca mam karnecik na zajęcia z aerobiku gdzieś indziej! Pozdrawiam i dzięki raz jeszcze za info o tym klubie na Jana Pawła :)

oczywiscie ze nic nie mam do miejsc typu JP ale to nie dla mnie
jak leze na lawce to sie chce skoncentrowac a w miejscach jak powyzej nie ma atmosfery pracy i wysilku ( bez ktorego nic sie nie osiagnie) tylko atmosfera relaksu i odpoczynku po ciezkim dniu w biurze... moze nie umiem dokladnie wam opisac o co mi chodzi ale poprostu silownia to silownia tam nie musi byc pieknie a na rozmowki i schadzki to chodze np na Biznes....ale niczego nie krytykuje zeby nie bylo

Hej!
Ja chodziłam do Jasku koło komobexu, jest to jeden ze starszych klubów i trochę mało sprzętu,ale dobrze się tam czuję.
czy w tym klubie koło trójkata jest maszyna do ćwiczenia przywodzicieli i odwodzicieli?
kiedyś była fajna siłownia na sobieskiego, na przeciwko starostwa. nazywała się goliat.a gryf...hy...niezbyt miła obsługa, śmierdzi potem i skarpetami,a do ćwiczeń potrzebny jest tlen

heh wesołe to
na Jana Pawła jest taka maszyna... jedna albo nawet dwie...
do jaska też kiedyś chodziłem ale sprzęt chyba jeszcze z czasów potopu szwedzkiego... ale i tak nic nie przebije siłowni na Michałowskiego w piwnicach przedszkola jak w lochach średniowiecznych no i facet z obsługi, co prawda tylko miał przez jakiś czas zastępstwo, ale był piekielnie koksem naładowany i znerwicowany jak rozjuszony byk