Johimbina - porady

1) obowiązkowa fotografia sylwetki ( przód lub tył); ewentualnie opis: bf, typ budowy ciała
2) wiek
3) waga/wzrost
4) staż treningowy
5) cel cyklu
6) stosowane już wcześniej suplementy
7) stosowane wcześniej spalacze
8) suplement stosowane przez ostatnie 60 dni wolnych od
9) ilość dni wolnych od kreatyny
10) informacje na temat diety (rozklad b/ww/tł na kg masy ciala, zapotrzebowanie kcal i bilans w diecie)
11)przewidziane finanse na cykl
12) uwagi i sugestie

1. 180cm, 73kg, 9-10% BF (według fałdoimerza)
2. 24 lata
3. 180/73
4. 8 lat stażu
5. redu
6. podstawowe suple
7. brak stosowania spalaczy
8. -
9. -
10. dieta - 2000kcal (1,8g B, 0,7g T, reszta WW)


Siema wszystkim! Na wstępie się witam, bo od małolata mnie tutaj nie było, co prawda stary nie jestem, ale widzę że konto rejestowałem 8 lat temu
Chciałbym się doinformować w sprawie johimbiny na moim osobistym przykładzie, warto, nie warto... Od stycznia jestem na redukcji, schodzę z 82kg, aktualnie jest 72 i jest to mało, bardzo mało, ale robię porządne przygotowania pod długą masę. Jestem mega zadowolony jak do tej pory, planowo jadę do końca kwietnia, potem wbijam się na 1-2tygodnie na zero i będę myślał co dalej, ewentualnie podtrzymanie/redu przez maj-czerwiec, albo od razu wrzucam masę.
Nigdy nie stosowałem żadnego spalacza, ale dzisiaj mi wpadł do łba taki pomysł, że jeżeli spróbować to kiedy jak nie teraz :) Upatrzyłem sobie johę z golden labs, chciałbym brać 10-20mg do końca kwietnia, więc zostało mi 3 tygodnie. Jest sens przez taki "krótki" okres ją wrzucać czy raczej trzeba by planować dłuższe cykle? Kolejne pytanie, jak jest z przydatnością tego specyfiku? Dajmy na przykład, za rok będzie się do jeszcze nadawać? Opakowania na pewno nie skończę, raczej je ledwo ruszę przez te 3 tygodnie, gdybym dalej redukował to coś tam jeszcze w tym roku wykorzystam, ale zakładam, że sporo mi zostanie na przyszłość (czyli na kolejne redu, najprawdopodobniej za rok)

Siema
Tak na spokojnie 3 tygodnie to już fajny okres do tego aby zrobić tzw docinke fatu, jak dontej porszubefekt jest już zadawała jacy, joszka będzie fajnym bodźce do dalszej redukcji, ale i jej specyficzne działanie będzie sprzyjać właśnie pozbyciu się tłuszczu opornego.
Co do przydatności do spożycia nie powinno być problemu, wrzuć do środka jakaś watę, waciki lub pochłaniacz wilgoci z innego suplementu, zamknij szczelnie opakowanie i schować gdzieś w miejsce która się nie przegrzewa i tyle.

Super, dzięki za odpowiedź. Już myślałem, że nic mnie na tej redukcji fajnego nie czeka, a przetestowanie czegoś nowego wywołuje radość w duszy. Jeszcze jedno pytanie mi się nasuwa - trochę głupie, ale co tam... Joha jest w tabsach po 10mg i niestety nie mam dostępu do info odnośnie rodzaju tabletki... Czy są to z reguły tabletki powklekane? Chciałbym mieć możliwość rozdzielenia sobie tego jeszcze ewentualnie na 5mg, żebym mógł sobie bardziej regulować dawkę. Ogarnięcie tabletek po 5mg wychodzi mi nie korzystnie cenowo/ilościowo.

wszystko zalezy od firmy,
sa tabletki powlekane, sa zwykle tabletki, czy male kapsulki, ktore mozna otworzyc i dzielic proszek.
Tak czy inaczej, niezaleznie od tego, jaka opcje wybierzesz zawsze jest mozliwsoc dzielenia :) ja nie raz jak jakis spalacz tluszczu jest zbyt mocny, to otwieram kapsulke i wysypuje proszek polowe, czy 3/4 i reszte odkladam sobie na pozniej. Wiec nie ma tutaj problemu, minusem jest jedynie to, że jest ona nieco gorzka w smaku, a tak to nie ma tutaj problemu by kruszyc nawet tabletki

Johimbinę jak najbardziej stosuje się właśnie w krótkich okresach suplementacji, a nie długo. Jest ona w największym stopniu wartościowa dla osób, które chcą zejść z niskiego poziomu tkanki tłuszczowej na bardzo niski. Przydatna jest ona w redukcji opornej tkanki tłuszczowej.

https://www.sfd.pl/art/Suplementy/Czy_warto_stosować_johimbinę_Johimbina__skutki_uboczne-a7281.html

To, na co warto jest zwrócić uwagę, to ilość jaką zakładasz stosować. Może ona w negatywy sposób wpłynąć na pracę serca. Warto jest zaczynać z najniższej możliwej dawki.