Piszę z prośbą o pomoc.
Ostatni cykl przeszedłem około 10 lat temu, był to propionat z winstrolem. Wspominam go miło. Następnie w okolicach 2015-2019 roku miałem totalny off od siłowni - sprawy rodzinne.
Wróciłem w 2019 roku. Trenuję splitem, w okresie jesienno zimowym masuje, zwiększam kalorię do około 3000, a następnie od około lutego stopniowo zmniejszam do 2300.
Obecnie trzymam 2400. Ale w tym sezonie nie jestem zadowolony z sylwetki. Zresztą od przerwy w 2015 nigdy nie wróciłem do formy. Zarzekałem się, że już nie będę nic brał, bo mi włosy lecą z głowy.
Ale do rzeczy.
Planuję cykl i tu proszę Was o pomoc.
Chciałbym pociągnąć około 16 tygodni. Przez pierwsze 6 tygodni planuję trzymać kalorię na około 2200-2400, następnie w pod koniec czerwca, jeżeli uda mi się trochę wyciąć, będę zwiększał kalorię o 200 co tydzień do 2900-3000.
I tu się zastanawiam co lepiej:
1. Enan 250 e4d przez 16 tygodni + na początku 4 x 100 propionatu e2d.
2. 75mg propionatu e2d przez 16 tygodni.
- Nie chcę brać orali.
- Propionat = dużo wkłuć, czasami nie po drodze, wiadomo.
Pytanie. Co z HCG? Spotkałem się z tematami gdzie HCG jest podawane w czasie cyklu, nie pamiętam aby te 15 lat temu się tak robiło.
Jak najlepiej się odblokować po takich 16 tygodniach.
Po czym mniej włosy polecą?
Macie jakieś na to pomysły?
Dzięki za każdą radę.