dieta kopenhaska-please help!

jeszcze dwa dni! hehe

Cześć Wam!
To mój 8-my dzień !!!
Jakoś wytrwałam przez weekend,tylko wczoraj zamiast befsztyka zjadłam gołąbkaale mój wczorajszy dzienny jadłospis składał sie z tego małego gołąbka i grejfruta wiec na cały dzien to chyba i tak nie dużo. Nie mogłam sie oprzec pokusie...pachniało w całym domu:)Ale mimo tego "grzeszku" i mimo żucia gumy ( musze, bo palę) to i tak efekty są rewelacyjne!!! Po prostu rewelacyjne! A tu jeszce cały tydzien przede mną!
Maaadzia!
To kiedy nam sie pochwalisz wynikami?
Czyżby to juz jutro???
Pozdrawaim!

no to juz moj ostatni dzionek, wiec jutro naskrobie wam jak mi poszło szkoda ze sie konczy ta dieta normalnie, bo łatwiej mi jest przestrzegac jej niz samej liczyc kalorie (nawet jesli mogę jesc wiecej i nie musze szpinaku wcinac). No i w sumie nie była taka ciezka...tylko ze w ostatnich dniach, zwłąszcza pod wieczor mialam zachciewajki na cokolwiek, zeby tylko cos sobie spapusiac

No Dora, mowilam ze dasz rade z tym 7 dzionkiem! tydzien szybko minie i zobaczysz jaka bedziesz zadowolona! Ja jestem nie tylko z efektow, ale tez z samego faktu ze dłąam rade, nie skusiłam sie na zadne pysznosci choc moja wola była wystawiona na wiele prob
no ale wiem ze teraz to sie dopiero zaczna ciezkie czasy ze musze sie nauczyc jesc rozsądnie i uwazac zeby nie przybyło

jutro wam napisze co udało mi się osiągnąc
papa

sam bym się skusił spróbować ale boje się że za dużo mięśni poleci wkońcu to prawie głodówka, od dzis znów CKD zaczne, moja dziewczyna się interesuje tą dietką także będę miał obraz jak to wygląda na bierzącą jeśli się na nią zdecyduje no i czekamy ile spadło obwody mnie bardziej interesują niż kilogramy i pamiętaj że teraz powinnaś wskoczyć na chociażby zwyklą redukcyjną bo prawdopodobieństwo jo jo jest duże

tak sobie pomyslałam ze zdradze wam wyniki juz teraz
kilogramow polecialo mi 5...tzn nie jestem pewna czy dokładnie tyle bo przed rozpoczeciem diety waga mi sie wahała nieraz i o 3 kilogramy w przeciągu tygodnia, ale przyjmując za prawdziwą tą, z ostatniego wazenia przed rpozpoczeciem kopenhagi, jak juz pisałam 5 kilo mniej :D
w pasie...nie wierze ( chyba cos z centymetrem nie tak ) 9 cm mniej!
w biodrach ze 102 na 97 ( tak kobieco a co ) w biuscie z 95 na 89 ( no mały ten biuscik sie cos zrobił, aaaale jest okej ) wzrosu mam ile miałam, czyli 170 cm tak maja sie sprawy ostatniego dnia kopenhaskiej

noo ale co teraz? przeciez nie zaczne zrec jak swinka od jutra! tylko co i jak jesc, aby odzywiac sie prawidłowo? noo ale to juz nowy watek...wiec zaczynam nowt temat

9cm w pasie w tak krótkim czasie to bardzo dużo gratuluje!!!! zadbaj teraz o to żeby nie wróciło spowrotem
madzia nie zakładaj tu masz https://www.sfd.pl/temat89657/

Zmieniony przez - _BIGuś_ w dniu 2004-06-07 21:41:27

Super! Ja tez sie dołączam do Bigusia i ratuluje serdecznie wyników! 5 kilo, 9 cm w dwa tygodnie to bardzo dobry wynik! A jak sie człowiek dobrze przy tym czuje , tak lekko...prawda?
Ja mam 9 dzien, juz z górki, apetytu juz teraz nie mam, nie myśle o jedzeniu, "bezbolesnie" mi ta dietka terza idzie...
Tylko właśnie, co dalej?
Madzia nie wiem jak Ty, ale ja mam obawy ze jak włączę weglowodany ( których teraz było bardzo malutko) do diety to zacznie sie to wstrętne "jojo", a Ty? A nie chce całe życie rezygnowac z bułeczek, chałeczek itp. Pomóżcie NAM!!!

tak jak mówie na podstawie postu który linka dałem wcześniej liczycie dietke z tym że węgle powolutku w góre dajecie zaczynijcie od tego poziomu co jest teraz tam nie wiem ile tam jest i powoli stopniowo zwiększajcie, żeby żadnych skoków nie było a pieczywo jak już to razowe i najlepiej tostowane ma mniejszy IG

No ale od czasu do czasu możemy chyba sobie pozwolic na małe conieco...
Ja tam po diecie zamierzam sobie zaserwować jakąś nagrodę