Nick Diaz Twitter
„Niebezpieczny" Nick Diaz zapowiada, że będzie "nie do zatrzymania" w rewanżowym starciu z Robbie Lawlerem na UFC 266
Pomimo długiej bo aż sześcioletniej przerwy od walk, nie wygląda na to, żeby Nick Diaz stracił pewność siebie przed nadchodzącą walką rewanżową z Robbie Lawlerem na UFC 266.
Nick Diaz (26-9 MMA, 7-6 UFC), były mistrz Strikeforce i ulubieniec fanów, ma powrócić do Oktagonu w tym miesiącu – po raz pierwszy od stycznia 2015 roku – kiedy to zmierzy się w rewanż z Robbie Lawlerem (28-15 MMA, 13-9 UFC) w walce wieczoru gali UFC 266.
Przez te kilka lat istniało silne przekonanie, że Diaz nigdy nie powróci do rywalizacji. Wydawało się, że lubi życie poza zmaganiami sportowymi, ale teraz jest gotowy, aby powrócić do aktywności, z której jest najbardziej znany, dążąc do pierwszego zwycięstwa od czasu pokonania B.J. Penna przez decyzję na UFC 137 w październiku 2011 roku.
Przygotowania Diaza do UFC 266 w dużej mierze odbywały bez rozgłosu, ponieważ nie opublikował on prawie żadnych materiałów treningowych i jeszcze mniej udzielał się w mediach.
W związku z tym, że 25 września odbędzie się gala w T-Mobile Arena w Las Vegas, Diaz nie może uniknąć światła reflektorów.
Organizacja wypuściła urywek z nadchodzącego programu "UFC Countdown", w którym Diaz krótko skomentował, że jest dobrze przygotowany i jest "niebezpieczny" przed drugim starciem z Lawlerem. Pierwsze spotkanie wygrał przez nokaut w drugiej rundzie na UFC 47 w kwietniu 2004 roku.
Nick Diaz"Tak naprawdę jestem o wiele bardziej niebezpiecznym zawodnikiem niż byłem, kiedy walczyłem z Robbiem Lawlerem za pierwszym razem. Będę naprawdę nie do zatrzymania po podjęciu właściwych decyzji"
https://twitter.com/UFCEurope/status/1436722452361580553?s=20
Lawler powiedział w rozmowie z MMA Junkie, że nie spodziewa się spadku umiejętności Diaza pomimo długiej przerwy. Spodziewa się, że Diaz "spróbuje obić mu tyłek" i nie da się ukryć, że chyba taki będzie jego plan.
Rewanż pomiędzy 38-letnim Diazem i 39-letnim Lawlerem będzie drugim pojedynkiem w historii UFC, który będzie trwał pięć rund, mimo że nie będzie ani walką wieczoru, ani walką o tytuł. Jak 25 minut w przeciwieństwie do standardowych 15 wpłynie na walkę i samych zawodników, tego jeszcze nie wiadomo, ale Diaz wydaje się być gotowy.
Diaz nie jest człowiekiem lubiącym dużo gadać, więc powiedział po prostu, że zamierza powtórzyć swój występ z Lawlerem, ale tym razem z lepszą wersją samego siebie.
Nick Diaz"Zamierzam ponownie pokonać Robbiego.”
Redaktor Fight24.pl i Sceny MMA i K-1
http://www.fight24.pl/
http://www.sfd.pl/Scena_MMA_i_K_1-f131.html