Spekulancie
Waga po 7 tygodniach 3kg plus.
Siła trochę na plus ale bez przesady.
Samopoczucie spoko jest OK.
Nie odczuwam takich ochów i achów jak czytałem w tematach rówieśników, że po drzewach by skakali i jak młody Bóg i że wyruchałbym wszystko
Jestem zadowolony i nie żałuję na bank decyzji.
Sylwetka się powoli zmienia na plus.
Nie byłem za młodu typem sportowca i mięsniaka.
Teraz jest motywacja większa i chęć do ćwiczeń i życia większa, mocniej trzymam michę.
Żyję zdrowiej i nie odpuszczam.
Nie palę i nie piję alko.
Nigdzie mi się nie spieszy a postęp i frajda z ćwiczeń jest.
Wtorek czwartek sobota niedziela ćwiczę.
Poniedziałek środa piątek orbitrek i tak sobie pykam powoli.
Nie szarpie się z wielkimi ciężarami, raczej mocna rekreacja bo boję się żeby coś nie strzeliło w jakimś stawie i będzie po wszystkim a tak się przyzwyczaiłem do takiego trybu życia że miałbym psychicznie duży problem jak bym musiał przestać ćwiczyć.
Nie trzymam estro wysoko nie jem śmieciowo tak że mnie nie zalewa jakoś a dawki małe biorę - 200tyg
Zdrowia życzę i frajdy.
Bądź cierpliwy, działaj i nie oszczędzaj na badaniach.
Pozdrawiam.
Zmieniony przez - Zgred49 w dniu 2019-10-22 07:51:40 
czellista
Zgred49
przy tych dawkach Symexu.
spekulant1
Krzychu79
