W innym temacie opisywałem swój przypadek, ale tak w skrócie: ginekomastia i chuda sylwetka z brzuchem (pomimo zbilansowanej i czystej diety). Sporo lat męczyła mnie podwyższona prolaktyna, obecnie zbita dostinexem i przyjmowana 1/4 tabletki co 4 dni. Omnadren przepisany od endokrynologa. Wcześniej androtop w żelu, po którym mój poziom teścia .... spadł. Walczę na siłowni, siła, jak na moją osobę, naprawdę poszła, ale efekty baaardzo mizerne.
Dieta raczej na utrzymanie, niż masę, bo mnie po prostu zalewało. Jestem strasznie czuły na zwiększone kalorie (wcale nie mówię tutaj o świńskim jedzeniu i wielkiej kaloryce) i dopiero, jak zobaczę, że teść się rozhulał, to zwiększę kalorie i może nie będzie wszystko szło w boki Jem na 85-90% czysto. To tak w skrócie.
Mam brać omnadren 2 ampułki (500mg) co 3 tygodnie. Sensowna dawka? Jakie badania i po jakim czasie wykonać, żeby zobaczyć czy nie wywala mi innych hormonów? Stosowanie raczej lecznicze, więc mam myśleć o odbloku?
Będę wdzięczny za każdą sugestie, bo temat dopingu to dla mnie czarna magia.