Wiek 28 lat
Waga 86kg
Staż - powiedzmy, że od dziecka ćwiczyłem z przerwami, obecnie od powrotu na siłownie (po odchowaniu trochę dzieci i zapewnieniu finansów) ćwiczę jakieś 6 miesięcy
Łapa - około 43
Udo 68
Klata 108
Barki124,5
Nigdy nie stosowałęm dopingu, raz kiedyś kreatynę
Zdecydowałęm się na swój 1 cykl:
Propioniat 100mg co 2 dzień rano
Turanabol (phenom, sprawdzając kod zdrapke oryginał) 30mged
Z głupoty nie zrobiłem badań przed, obecnie jestem na cyklu około 2 tygodni
Rano zrobiłem badania i kilka rzeczy mnie martwi
Dzięki za pomoc i opinie :)
Test 1496 na normę 781
Prolaktyna 16,8 na 13,13 normy
fsh i lh <0,2 przy normie 19 i 8 (nie kumam)
progresteron 0,93 na norme 0,13 do 2 (jaki to wynik?)
No i teraz to co mnie martwi:
Estradiol 148,5 na 31,5 normy
I próby wątrobowe
ASPAT 177,8 na 50 normy
AIAT 579,5 na 50 normy (masakra)
Pierwszy tydzień było wszystko ok, przybrałem jakies 8 kg na wadze (obstawiam, że wody) wystraszyłem się zalewaniem (może błędnie)
I obciąłem tłuszcze i węgle (sporo białka)
Po 2 tygodniach zaczęło mnie boleć pod mostkiem i trochę niżej na lewo
Nie jest to jakiś wielki ból, ale daje znać, że coś jest nie tak
Winna tura, duża ilość białka czy oba?
I co z tym Estro? od kilku dni zauważyłem, że mam wrażliwe suty, sterczą trochę, może ciut piecze czasami i wrażliwy się zrobiłem xD
I jeszcze na koniec od około 3 miechów biore kreatynę, witaminy skończyły mi się jakiś tydzień temu i od wczoraj biorę phospolipidum forte
Zmieniony przez - grysznak w dniu 2019-07-12 17:59:46