jxgd
Cześć. Chcę spróbować swoich sił w rekrutacji do wojska(woj-lek, lub AWL, inne muszę jeszcze przemyśleć). Nie wiem za bardzo jak się zabrać za to wszystko. Chodzi głównie o bieganie na 1000m, 10x10m, podciąganie oraz pływanie. Chcę przeznaczyć na to w tygodniu:
-4 dni na bieganie
-3 dni na trening siłowy
-1 dzień na basen
1)Najlepiej, gdyby dało się łączyć bieganie i trening siłowy w jednym dniu, tak, by tych dni treningowych było jak najmniej, bo będzie też sporo nauki do matur w przyszłym roku. Mogę np.po przebudzeniu, jeszcze na czczo, pójść pobiegać i wieczorem zrobić trening siłowy. Czy to jest ok?
2)Postaram się również zmienić tryb odżywiania, z niezdrowego - stopniowo - może nawet aż do zbilansowanego. Z początku będzie to eliminacja złych elementów, ustalenie jakichś podstaw typu całkowite porzucenie alkoholu i słodzonych napojów. Co o tym myślicie? Starać się od razu rzucać na głęboką wodę i bilansować czy lepiej zrobić to stopniowo, systematycznie wprowadzać zmiany na lepsze? Nie ukrywam, że moja wiedza nie pozwala mi na ułożenie z marszu dobrego planu żywienia, natomiast jestem w stanie przeczytać kilka artykułów tygodniowo tutaj z podwieszonych i po prostu uwzględniać nabytą wiedzę.
3)Czy mogę się początkowo ograniczyć do trzech posiłków dziennie? Czy mogę porzucić posiłki przed i po treningowe? Te chciałbym zacząć stosować po nabyciu jakiejś tam podstawowej wiedzy, powiedzmy za miesiąc - po prostu zastanawiam się jak to wpłynie na organizm. Nie chcę sobie zrobić krzywdy, ni się zniechęcać, nie chcę też cały dzień myśleć o tym czy coś zrobiłem dobrze, czy o czymś nie zapomniałem. Można zapisać, ale to mimo wszystko generuje jakiś stres i zajmuje pamięć, mam do nauki trzy ciężki przedmioty i tak jak wyżej, chcę wszystko robić stopniowo. Jaki wpływ zatem będzie miało pominięcie posiłków około treningowych na początkowym etapie, gdzie faktycznie będę uczył się dopiero techniki ćwiczeń i nie będę przesadzał z obciążeniem/intensywnością?
4)Moja sprawność fizyczna jest, nie wiem jak to ująć, ale pewno przeciętna a może nawet niżej, bo mało trenuję, głównie praca przy maszynach więc umysłowa i siedzenie przed komputerem w domu. Nie wiem jak mam zacząć.
-Coś tam czytałem o treningu biegowym i polecane jest rozpocząć od marszobiegów, następnie jakieś biegi stałym tempem i stopniowe włączanie interwałów, czy to się zgadza? Czy taki plan na początek będzie dobry dla osoby, która ciągłym biegiem jest w stanie zrobić góra 1.5km? Trening biegowy na początek
-Mam spory problem z treningiem siłowym. Bardzo proszę o nakierowanie, czego szukać? Mi nie zależy na dużej sile w tej chwili, nie zależy mi na wyglądzie, chcę zadbać o swoje zdrowie i sprawność, chcę głównie dobrze radzić sobie z ćwiczeniami na masie własnego ciała, pompki, dipy, podciąganie, ale mam też sztangę, mogę robić ciągi, przysiady, wl, wiosłowania, zarzuty, podrzuty (a konkretniej się ich nauczyć:D czytałem, że to najlepsze ćwiczenia, bo angażują całe ciało). Chcę jak najwięcej ćwiczeń na masie ciała + wielostawowych. Jak to łączyć?
-Pływanie - w basenie się nie utopię, w morzu pewnie tak :D na jeziorze nie wiem. W Waszej opinii, wystarczy regularnie chodzić na basen, czasem coś poczytać o technice, czy lepiej zapytać ratowników o jakieś lekcje indywidualne? Mam rok, by się nauczyć pływać stylem dowolnym na 50m jak najszybciej.
-4 dni na bieganie
-3 dni na trening siłowy
-1 dzień na basen
1)Najlepiej, gdyby dało się łączyć bieganie i trening siłowy w jednym dniu, tak, by tych dni treningowych było jak najmniej, bo będzie też sporo nauki do matur w przyszłym roku. Mogę np.po przebudzeniu, jeszcze na czczo, pójść pobiegać i wieczorem zrobić trening siłowy. Czy to jest ok?
2)Postaram się również zmienić tryb odżywiania, z niezdrowego - stopniowo - może nawet aż do zbilansowanego. Z początku będzie to eliminacja złych elementów, ustalenie jakichś podstaw typu całkowite porzucenie alkoholu i słodzonych napojów. Co o tym myślicie? Starać się od razu rzucać na głęboką wodę i bilansować czy lepiej zrobić to stopniowo, systematycznie wprowadzać zmiany na lepsze? Nie ukrywam, że moja wiedza nie pozwala mi na ułożenie z marszu dobrego planu żywienia, natomiast jestem w stanie przeczytać kilka artykułów tygodniowo tutaj z podwieszonych i po prostu uwzględniać nabytą wiedzę.
3)Czy mogę się początkowo ograniczyć do trzech posiłków dziennie? Czy mogę porzucić posiłki przed i po treningowe? Te chciałbym zacząć stosować po nabyciu jakiejś tam podstawowej wiedzy, powiedzmy za miesiąc - po prostu zastanawiam się jak to wpłynie na organizm. Nie chcę sobie zrobić krzywdy, ni się zniechęcać, nie chcę też cały dzień myśleć o tym czy coś zrobiłem dobrze, czy o czymś nie zapomniałem. Można zapisać, ale to mimo wszystko generuje jakiś stres i zajmuje pamięć, mam do nauki trzy ciężki przedmioty i tak jak wyżej, chcę wszystko robić stopniowo. Jaki wpływ zatem będzie miało pominięcie posiłków około treningowych na początkowym etapie, gdzie faktycznie będę uczył się dopiero techniki ćwiczeń i nie będę przesadzał z obciążeniem/intensywnością?
4)Moja sprawność fizyczna jest, nie wiem jak to ująć, ale pewno przeciętna a może nawet niżej, bo mało trenuję, głównie praca przy maszynach więc umysłowa i siedzenie przed komputerem w domu. Nie wiem jak mam zacząć.
-Coś tam czytałem o treningu biegowym i polecane jest rozpocząć od marszobiegów, następnie jakieś biegi stałym tempem i stopniowe włączanie interwałów, czy to się zgadza? Czy taki plan na początek będzie dobry dla osoby, która ciągłym biegiem jest w stanie zrobić góra 1.5km? Trening biegowy na początek
-Mam spory problem z treningiem siłowym. Bardzo proszę o nakierowanie, czego szukać? Mi nie zależy na dużej sile w tej chwili, nie zależy mi na wyglądzie, chcę zadbać o swoje zdrowie i sprawność, chcę głównie dobrze radzić sobie z ćwiczeniami na masie własnego ciała, pompki, dipy, podciąganie, ale mam też sztangę, mogę robić ciągi, przysiady, wl, wiosłowania, zarzuty, podrzuty (a konkretniej się ich nauczyć:D czytałem, że to najlepsze ćwiczenia, bo angażują całe ciało). Chcę jak najwięcej ćwiczeń na masie ciała + wielostawowych. Jak to łączyć?
-Pływanie - w basenie się nie utopię, w morzu pewnie tak :D na jeziorze nie wiem. W Waszej opinii, wystarczy regularnie chodzić na basen, czasem coś poczytać o technice, czy lepiej zapytać ratowników o jakieś lekcje indywidualne? Mam rok, by się nauczyć pływać stylem dowolnym na 50m jak najszybciej.
Krzysztof Piekarz
rion10
anubis84
TomQ-MAG
tak, przygotowywalem sie do podoficerki
