Siłownia 3 razy w tygodniu + 3 razy basen.
Czytam już od paru godzin o "naturalnych dopalaczach" i jedynym sensownym dodatkiem do mojego trybu życia jest tyrozyna lub jej mocniejsza wersja(ponoć) N-acetylo l-tyrozyna. Dawki z rzędu 1,2-1,5 g rozbite na raty po kilku dniach
Cytuję. Jedynym minusem jest to, że (ponoć) trzeba przyjmować ją na doszczętnie pusty żołądek.ogranicza odczuwanie zmęczenia, poprawia percepcję, pracę mięśni, samopoczucie, podnosi chęć działania.
Czy ktoś z Was suplementował się tym aminokwasem i może się podzielić efektami?