kaczoNigdy nie wiadomo jak organizmie się zachowa na danym środku tak jak i na diecie. Niektórzy redukują na wysokich ww inni tłuszczach inni vlcd co nie służy tobie nie musi innym. Sprawa indywidualna moim zdaniem choć nie jestem specem i nie zagłębiam się w badania bo one co dekadę zmieniają się. I co kiedyś było źle nagle jest dobre. Pozdro
Witam serdecznie Wszystkich,
Mój pierwszy post tutaj, mam nadziej e, że przynajmniej będzie czytelny ;)
W temacie Novo/Tiro//Uni siedzę już z 5 lat, mam masę spostrzeżeń i ostatnio badania łączne z rT3, Założę jeszcze swój temat i wszystko w ładnym kilkustronicowym opowiadanku opiszę. Jak ktoś przebrnie przez te różniste historie się pewnie kilka razy uśmieje. A piśmienny jestem i potrafię - w pracy mają ze mnie raz na jakiś czas polewkę, jak wyślę maila na dwie A4. Hehe, ale przynajmniej temat zawsze jest tak rozklepany, że nie mają prawa pojawić się żadne pytania. Chociaż ostatnio wylądowałem na dywaniku, bo po jakimś takim mailu i głupich pytaniach jednego z dyrektorów wysadziłem mu taką czapę w odpowiedzi, że przez tydzień jakoś dziwnie reagował zmieszaniem, czy tam skrępowaniem na moją obecność."Inteligentny człowiek to człowiek, który bez rąk potrafi dać Ci w twarz"., no ale nie popadajmy w samozachwyt. ;)
Zatem więc do rzeczy. W max skrócie - zawsze przed bombą zaczynam od wycinki, w pewnym momencie wrzucam Novo, potem jak mimo majątku w dziesiątki supli, adaptogenów itp. kończą się możliwości organizmu idzie bomba, kilka tygodni doszlifowania, potem kilka miechów jak najczystsza masa (priorytet jakość) i na koniec jeszcze raz wycinka i forma u mnie tak wychodzi OK. Och, ten master z trenem i te kable na całym ciele, najlepsza motywacja :D
Przez ostatnie 3 lata łączyłem Novo najpierw z Uni, potem z Tiro - z przewagą Novo i szło jak bajka. W tym roku (zacząłem w 2-ej połowie września), najpierw Novo 1 tab 4 tyg, później 2 tabsy i idzie fajnie, jak zawsze, mam wszystkie zapiski w rozbudowanym Excelu od 2014. Przed świętami, jak wziąłem urlop, patrzę na wszystkie parametry i konsternacja. Ostatnie 6 tygodni marny progres. Waga i obwody prawie stoją. Dieta, suplementacja, trening dopięte lepiej niż w zeszłych latach, człowiek doświadczony w końcu mądrzejszy, a tu taki zonk. Obwody lipnie, waga analityczna z 4-ma punktasmi pomiaru też cały czas okolice 13%, niby trochę samego mięsa niby przybywa, ale pomiary fałdów pokazują, że schodzi, co mnie chyba uśpiło, w lustrze też widzę poprawę, ale jakoś tak niby wolno. Kombinuję o co kaman, jak szczerbaty, co to do sucharów się dorwał, przeliczam na lewo i prawo kalorie in i out no i qrwa OK. Przypomniałem sobie o dejodynazach i rT3. Google wypluwa info, że rT3 można już w PL zrobić, lab niedaleko, to jeszcze po świątecznym wyciąganiu z netu ile się da pędem na krew. TSH, fT3 I f T4 po paru godzinach mam, na rT3 piszą czekać dni roboczych 9. Cierpliwość jest cnotą bogów, ale i tak codziennie sprawdzam, czy już, jest we wtorek (czyli 3-ci dzień roboczy). I proszę, tu jest komplet:
TSH < 0,005 uIU/mL 0,270 — 4,200 PB3035_1137_52 wyd. 2 z dn. 30.12.2016
FT3 4,43 pg/ml 2,00 — 4,40 PB3055_1137_52 wyd. 2 z dn. 30.12.2016
FT4 1,55 ng/dl 0,93 — 1,70 PB3056_1137_52 wyd. 2 z dn. 30.12.2016
RT3 1,24 ng/ml 0,08 — 0,31
3,57 fT3/rT3. Lipa, bo p[patrząc na normy z labu powinno być około 10, co stoi w zgodzie z literaturą medyczną, tam badaniami naukowymi, czy opiniami endokrynologów. Wnioski na szybko 2:
1. Lutobor - przynajmniej w moim przypadku się okazało - mówi do rzeczy, dać mu pełnego viala
2. Novo do szafki, teraz poszedł switch na Tiro 3 tabsy, no i za 4-5 tygodni powtórna krew. Przy okazji zobaczymy, czy Tiro nie wyebka.
For now that's all. Koniec rannego aero, czas do roboty tyrać na te cukierki, fiolki i inne ;)
P.S. lodzianin1, pokłon z wyrazami szacunku, od dawna mam przyjemność w kilku tematach (m.in. na "realiach PL") czytać Twoje posty, niejednokrotnie były bardzo pomocne! Thx!