WYWIAD Z ROYAMĄ

Na stronie toruńskiego klubu kyokushin zamieszczony został wywiad z Royamą.

http://www.kyokushintorun.boo.pl./ 


Mnie zaciekawiło poniższa wypowiedź:

Jak Pan uważa - było 300 walk Masutatsu Oyamy, czy to tylko piękna legenda? Kto z dziś żyjących brał udział w jego rekordzie?

Pierwszy raz o tym słyszę. Od momentu mojego wstąpienia do szkoły Oyamy, kiedy miałem 30 lat, aż do samej śmierci Mistrza byłem obok niego i ani razu nie słyszałem z jego ust takich słów. Uważam, że to fikcja.

Pozdrowienia!

Ciekawy wywiad Jak zwykle podobała mi się ta historia o żołnierzach

A propo tych 300 walk, to niekoniecznie musi to być fikcja, niekoniecznie prawda. Może uczniowie Oyamy tak maiali a on tylko nie zaprzeczał? Z drugiej sttrony skoro Rickson ma swój rekord, to czemu Oyama nie mógł mieć?

Fajny wywiad

opowiesc o zolnierzach fajna ale chyba troszke naciagana

Czemu? Była wporzo bardzo

nie neguje zaistnienia takiej sytuacji tylko konkretnie chodzi mi o te slowa :
"Chociaż jesteśmy dla siebie wrogami, ale ja przecież także zajmuję się kyokushin! Nie, nie mogę cię zabić! Uciekaj!" i z tymi słowy wypuścił go."


sorry ale to brzmi jak tekst z filmow rodem z hollywood

Bo uciekiniera grał pewno Czak Noris Rzeczywiście trochę dialogi są nie tego... Ale trza się liczyć z tym, ze to zwykła opowieść, nie żaden dokument

Rzeczywiście słowa takie brzmią pompatycznie. Z drugiej strony należy wziąć pod uwagę trudności w przekładzie z angielskiego (japońskiego) na polski. Osobiście uważam, że jeśli ta historia miała miejsce, to żołnierz powiedział pewno coś w stylu: K***, ty trenujesz kyokyushin? Ja też.. To spier***** bo szkoda mi cię zapier***. Pewno nie oczekujecie od kancho Royamy, by powtórzył w poważnym bądź co bądź wywiadzie takie niecenzuralne określenia.. Musiał zatem użyć jakieś filmowej kwesti..

A co do Oyamy 300 kumite, to skoro Royama, bądź co bądź długoletni uczeń Oyamy nie wierzy w tę historię, to może rzeczywiście została ona wymyślona...
Pozdrowienia!

nie kumam tego


"Od momentu mojego wstąpienia do szkoły Oyamy, kiedy miałem 30 lat(...)"



"Niegdyś trenowaliśmy razem w sali Oyamy. Miałem wówczas 16 lat(...)"

wiec cos mi tu nie pasuje

tO PROSTE ZAMIESZCZONY WYWIAD JEST TYLKO FRAGMENTEM ODPOWIEDZI rOYAMY NA ZADAWANE PYTANIA INTERNAUTÓW.ROYAMA NIE ZACZYNAŁ OD KYOKUSHIN POPROSTU NAJPIER TRENOWAŁ U NAKAMURY-JEŻELI DOBRZE PAMIĘTAM TO BYŁ COS ZBLIŻONEGO DO SHOTOKAN