Champions League 2017-2018

patrząc na całą historię to można by napisać ze i Nottingham Forest jest czolówką bo wygrał chyba tyle samo razy co Juve
Szkoda tylko że Nottingham już nie pamięta jak to jest grać w Europie. Dlatego wziąłem niewiele,3-4 sezony wstecz by mówić o realnej pozycji klubu.

Twory typu PSG...to chyba dość popularna metoda. Pamiętam jak Real zaczynał. Przecież to była identyczna metoda. Kupowanie gwiazd na zasadzie że może ich geniusz przeważy.

Aczkolwiek, po wczorajszym meczu Juventusu śmiało mogę napisać ze w jednym mialeś rację. Nie ta klasa na Real w tym sezonie.
Obawiam się tylko że Real moze wygrać trzeci raz pod rząd te rozgrywki.

Juve męczy bułę cały sezon, wiec to musiało tak się skończyć. Fart wyczerpany na meczu z Totkami.
Obrona składa się z dziadków, którzy nie mają siły biegać. Skrzydła Asamoah/MDS.
W pomocy Bentacur, który nawet w lidze mało co gra.
Ludzie nie z tym składem... Czas pożegnać się z kilkoma graczami i trenerem. Tutaj muszą przyjść zawodnicy 1go składu ale nie z jakiejś Atalanty czy Torino, tylko Monaco, Chelsea np.

wiesz, lepiej już męczyć bułę cały sezon ale wygrywać niż efektownie przegrać. Arsenal efektownie przegrywał i co im to dało? Aczkolwiek fakt, obrona jest już dobra ale tylko na ligę włoską. Na Europę już niestety nie,zresztą z Realem zawalili wszystkie bramki. Buffon wg mnie też już powinien odpuścić. Nie kojarzę kiedy zagrał ostatnio jakiś mecz, w którym byłby bohaterem. Zresztą ta druga bramka to śmiech na sali. Jak ludzie grający ze sobą naście lat(Chiellini i Buffon) odwalają takie nieporozumienia...Ostatni chyba dzwonek by władze klubowe poczeły jakieś działania,bo jednak dwa razy po 3:0 od Realu i Barcy pokazuje ze zostali troszke w tyle.
Dybala też się nie popisał...
W rewanżu chciałbym zobaczyć w bramce Szczęsnego, wg mnie w tym sezonie wcale nie jest gorszy od Buffona. Pozostaje tylko wiara i pamięć ze parę sezonów temu pierwsze spotkanie z Bayernem u siebie przegrali 0:2, skazywani na porażkę pojechali do Monachium i przed przerwą odrobili straty. Może gdyby tak znów udało sie wbić 2 bramki przed przerwą...


aha,przepaść jaka dzieli serie A od Primera division... dwie najlepsze drużyny hiszpańskie kontra dwie najlepsze drużyny z Włoch(można się sprzeczać czy Roma jest lepsza od Napoli, jednym idzie lepiej w lidze innym w pucharach. Jak napiszę ze są sobie równe to raczej nie zgrzeszę).
Efekt? w dwumeczu 7:1 dla ekip hiszpańskich...


Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2018-04-05 13:18:27

yyy... no nie bardzo.Ale nawet biorac tylko te 3 czy tam 4 sezony to obok RM to wlasnie Barca ma zdobyta LM... A jak spojrzymy nieco szerzej. nie `40 lat wstecz a `10 to od tego 2006 Barca co 2-3 sezony regularnie wrzuca LM do swojej kolekcji.I to jest ta wlasnie roznica



Mowisz o Galaticos?. Poza początkowymi sukcesami,to projekt okazal sie sportowa klapa.(lata bez sukcesow.Okraszony notorycznym wykładaniem sie w 1/8 i raz w 1/4).Oczywiscie powodem bylo 'patologiczne' zachowanie Pereza. Wywalenie del Bosque (mimo zdobycia mistrza,a sezon wczesniej LM) czy niechęć Pereza do placenia odpowiednich $ gracza defensywnym.Czego skutkiem bylo miedzy innymi odejście jednego z kluczowych graczy jakim byl Makelele.A bez VdB gwiazdka brakowalo jednosci etc... ..A obecny Real to kompletnie inaczej zarządzana maszyna.

Podczas meczu Juve z RM.Do brata wlasnie mowilem ze mam przeczucie ze to LFC dalej przejdzie.I wyglada ze sie nie pomyliłem.Choc to Liverpool wiec roznie moze byc %)

Krwawią mi oczy od tej Barcy Valverde (Pep wróć!).



Zmieniony przez - Cris Thug w dniu 2018-04-05 19:42:19

Czułem, że The Reds ogarna z City. Żeby nie spalili się w rewanżu. Myślę, że bramkę strzela, więc wtedy raczej po City.

wiesz,jakby spojrzeć na 1o lat to przewija się tam Inter czy Milan, które obecnie w pucharach nic nie znaczą, albo United czy Chelsea które dopiero starają się wrócić ale nie są jeszcze realnym zagrożeniem dla najlepszych,więc chyb a jednak trochę zbyt dlugi okres by określić realną siłę czołowych klubów ostatnich sezonów
A Real właśnie tak zaczynał. Wygląda to trochę jak w przypadku Chelsea,City czy teraz PSG. Abramowicz swego czasu też włożył kupę kasy w Chelsea, City ładowane od pewnego czasu petrodolarami zaczyna się powoli przebijać(choć jak widać niekoniecznie są jeszcze gotowi na finał),a PSG powtarza ich blędy

City zagrało taką kupę w pierwszej połowie, że oczy bolały. Spalili się w szatni albo grubo poimprezowali przed meczem...w rewanżu wygrają, ale czy uda im się awansować? 25% szans im daje.
Reszta pojedynków rozstrzygnięta już i nie ma co się oszukiwać. Juve potrzebuje zmian w składzie i dojrzałego Dybali, a on zagrał jak kapryśny gimnazjalista. Sevilla to nie ten poziom co Bayern, a Roma też nie orły w porównaniu do Katalończyków. W półfinale pewnie Real dostanie Barcelonę, żeby nie było finału hiszpańskiego

No to Roma zrobiła psikusa;) Wszyscy już typowali czy Barcelona z Realem zagra w półfinale czy dopiero w finale... czy jutro też ktoś odwróci losy rywalizacji? Po dzisiejszym wieczorze niczego nie można być pewnym.

Wow tego to sie pewnie nawet w samym Rzymie nie spodziewali.Przelaczylem sie dopiero po bramce Salaha na Barce.Ale z tego co czytam to od początku była kupa. A pierwsza zmiana dopiero w 80 min... . Zabrzmi to jak brak szacunku do rywala,ale powiedzcie mi jak można wygrać pierwsze spotkanie 4:1 by pózniej odpaść i to grając z Roma? No kurczę jak ?. Brak słow... Z uwagi na to ze styl Barcy za Valverde kompletnie mi nie leży to życzył bym sobie aby ten Pan już sobie darował prowadzenie mojego ukochanego klubu bo sie patrzeć nie da na to.heh


Zmieniony przez - Cris Thug w dniu 2018-04-10 22:50:19

Za szybko skreśliłem Romę. Zaj**iscie się spisali. Chyba tylko oni wierzyli w to że mogą,nikt poza nimi. Barca jednak po raz kolejny za słaba na finały... Zresztą to nie pierwszy ich dwumecz gdzie w pierwszym meczu pada wysoki wynik na korzyśc jednych, a w rewanżu wysoki wynik na korzyść drugich.Ciekawe skąd się to u nich bierze.

Juventus wcale nie gorzej zaprezentował się od Romy, Buffon zagrał wreszcie kapitalne zawody,nawet ta czerwona kartka nic nie zmieniła,bo karnego nie wybroniłby. Strzał Ronaldo był zbyt precyzyjny. Było jak sobie wymarzyłem kilka dni temu,jak pisałem jednego z poprzednich postów, czyli że gdyby strzelili dwie bramki do przerwy jak kilka lat temu z Bayernem,mogło by być ciekawie. Strzelili-było ciekawie.
Karny dyskusyjny, można się sprzeczać czy słuszny, widzialem na gorąco po meczu opinie "ekspertów", że słuszny inni "eksperci" twierdzili że niesłuszny. Jako fan Juve napiszę jednak tylko że gdyby nie błąd w ustawieniu, gdyby nie pozostawienie samego gracza Realu(nie pamiętam już nawet kto to był) przez rzekomo jedną z najlepszych defensyw świata, nie było by tego karnego. Juventus odpada z podniesioną głową, zmazali hańbę z pierwszego meczu i chwała im za to.

No i jeszcze City. Nie uznany prawidłowo zdobyty drugi gol. Szkoda,bo przy 2:0 różnie by to mogło być. A tak, po bramce Salaha z City uszło powietrze.

no i przynajmniej jakaś mila odmiana,w półfinałach 4 przedstawicieli z rożnych lig.