Podaruj dzieciakom coś od siebie http://www.pajacyk.pl/ <--------- just do it !!!
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
W minioną sobotę piłkarze rozegrali już 4 kolejkę rundy wiosennej, ale była to dopiero pierwsza kolejka podczas której wiosna była widoczna na stadionach. Odbiło się to pozytywnie na frekwencji; stadiony odwiedziło 40 tysięcy widzów, najwięcej- 19 tysięcy, było w Szczecinie, najmniej-tysiąc, w Gliwicach. Piłkarze strzelili 20 bramek, sędziowie pokazali 28 żółtych i 2 czerwone kartki. W klasyfikacji strzelców status quo; Bania o trzy bramki wyprzedza Bugaja. W tabeli nadal na pozycji lidera Pogoń z 6 punktami przewagi nad Cracovią Kraków i Zagłębiem Lubin. Osiem punktów traci do lidera już RKS Radomsko. Za drużyną z Radomska jest GKS Bełchatów z jednym punktem straty, i Podbeskidzie z trzema punktami straty. W strefie spadkowej Polar Wrocław i Arka Gdynia z 13 punktami, zaś do strefy barażowej kosztem piłkarzy z Gdyni, awansowało Aluminium Konin.
Podaruj dzieciakom coś od siebie http://www.pajacyk.pl/ <--------- just do it !!!
...
Napisał(a)
Polar
Trener: Marian Putyra
Nie zagrają: Pawlak
Strzelcy: Pawlak - 6
Pogon
Trener: Bogusław Baniak
Nie zagrają: Bugaj (kontuzja)
Strzelcy: Bugaj - 9, Batata - 6
Miejsce: Stadion Olimpijski we Wrocławiu.
Czas: czwartek (08.04.2004), godzina 20:00
Relacja w TV: 10 kwietnia, godz. 15.50, TVP 3 - obszerna relacja z meczu.
Relacja w radio: -
W najbliższy czwartek szczecińska Pogoń o godzinie 20: 00 zmierzy się na stadionie Olimpijskim we Wrocławiu z miejscową drużyną Polaru. Pojedynek lidera II ligi z ostatnim zespołem w tabeli nie zapowiada wielkich emocji. Poprzedni mecz tych drużyn w Szczecinie zakończył się hokejowym wynikiem 7:1 dla Pogoni. Przed tym pojedynkiem sympatycy szczecińskiego zespołu nie będą się zastanawiać czy ich zespół wygra, lecz, w jakim stylu to zrobi i ile przy okazji strzeli bramek! Czy jednak o 3 punkty faktycznie będzie łatwo?
Najbliższy rywal szczecińskiej jedenastki nie wygrał do tej pory w rudzie wiosennej ani jednego spotkania. W konfrontacji z Cracovią (2:0), Podbeskidziem Bielsko Biała (0:2) i GSK-em Bełchatów (4:1) podopieczni Mariana Putyry okazali się całkowicie bezradni. Wprawdzie Polar w tej rudzie grał tylko z zespołami z ligowej czołówki, ale punktów trzeba szukać wszędzie. Zwłaszcza, że wrocławski zespół coraz głębiej "grzęźnie" na dnie tabeli II ligi.
O tym, że Polar Wrocław będzie drużyną zagrożoną spadkiem było już wiadomo przed rozpoczęciem rundy rewanżowej. Wrocławski zespół słabo prezentował się w meczach sparingowych w okresie przygotowawczym. Osiągnięty bilans 2 zwycięstw, 2 remisów i 6 porażek mówi sam za siebie. W przerwie zimowej zespół wzmocnili: Artur Anioł (Włókniarz Mirsk), Maciej Bielski (Śląsk Wrocław), Przemysław Bold (Widzew Łódź) i Tomasz Romaniuk (Górnik Polkowice).
Z drużyną pożegnali się: Marek Grafowski (Śląsk Wrocław), Radosław Jasiński (Świt Nowy Dwór Mazowiecki), Piotr Kluzek (Polonia Warszawa), Krzysztof Konon (Pogoń Oleśnica), Marcin Kruszelnicki (Gawin Królewska Wola) i Marcin Walewski (Hetman Zamość). Najskuteczniejszym strzelcem Polaru w tym sezonie jest Tomasz Pawlak, który zdobył jesienią 6 bramek. Nie zanosi się na to by w meczu przeciwko Pogoni Szczecin ten gracz pojawił się na boisku. W przerwie miedzy rozgrywkami wrocławski zawodnik starał się przed PZPN o rozwiązanie wiążącego go z Polarem kontraktu. W efekcie tych prób na wiosnę Pawlak jest podobno nie przygotowany do sezonu i z konieczności występuje w drużynie rezerw.
Zdecydowanym faworytem czwartkowego spotkania jest Pogoń. Hazardziści nie powinni liczyć na możliwość obstawienia tego meczu w zakładach bukmacherskich. Szczecińskich fanów martwic może jedynie absencja kontuzjowanego Artura Bugaj, który choć nie zdobywa bramek, tak jak czynił to w poprzedniej rundzie, ale nader często potrafi obsłużyć idealnym podaniem kolegów z zespołu. Podopiecznych Bogusława Baniaka nie czekają piłkarskie "Himalaje", choć należy pamiętać, iż w poprzedniej rundzie punkty we Wrocławiu zostawił RKS Radomsko i Jagielonia Białystok.
Na zdjęciu Olgierd Moskalewicz, który prawdopodobnie zastąpi w ataku kontuzjowanego Artura Bugaja. Fot. Lenek.
Przypuszczalne składy:
Pogoń Szczecin
Wyparło
Michalski Julcimar Masternak Matlak
Kazmierczak Łabędzki
Batata Mauro Trałka
Moskalewicz
Polar
Foltyn
Bielski Hirsz Romaniuk Bold Chrzanowski
Stawowy
Lis Sorbian Augustyniak
Budka
Rezerwowi: Pilarz (Br), Rodrigo, Gajewski, Biliński, Kubicki
Rezerwowi: Hryńczuk (Br), Kalinowski, Ozimina, Anioł, Piątkowski
Trener: Marian Putyra
Nie zagrają: Pawlak
Strzelcy: Pawlak - 6
Pogon
Trener: Bogusław Baniak
Nie zagrają: Bugaj (kontuzja)
Strzelcy: Bugaj - 9, Batata - 6
Miejsce: Stadion Olimpijski we Wrocławiu.
Czas: czwartek (08.04.2004), godzina 20:00
Relacja w TV: 10 kwietnia, godz. 15.50, TVP 3 - obszerna relacja z meczu.
Relacja w radio: -
W najbliższy czwartek szczecińska Pogoń o godzinie 20: 00 zmierzy się na stadionie Olimpijskim we Wrocławiu z miejscową drużyną Polaru. Pojedynek lidera II ligi z ostatnim zespołem w tabeli nie zapowiada wielkich emocji. Poprzedni mecz tych drużyn w Szczecinie zakończył się hokejowym wynikiem 7:1 dla Pogoni. Przed tym pojedynkiem sympatycy szczecińskiego zespołu nie będą się zastanawiać czy ich zespół wygra, lecz, w jakim stylu to zrobi i ile przy okazji strzeli bramek! Czy jednak o 3 punkty faktycznie będzie łatwo?
Najbliższy rywal szczecińskiej jedenastki nie wygrał do tej pory w rudzie wiosennej ani jednego spotkania. W konfrontacji z Cracovią (2:0), Podbeskidziem Bielsko Biała (0:2) i GSK-em Bełchatów (4:1) podopieczni Mariana Putyry okazali się całkowicie bezradni. Wprawdzie Polar w tej rudzie grał tylko z zespołami z ligowej czołówki, ale punktów trzeba szukać wszędzie. Zwłaszcza, że wrocławski zespół coraz głębiej "grzęźnie" na dnie tabeli II ligi.
O tym, że Polar Wrocław będzie drużyną zagrożoną spadkiem było już wiadomo przed rozpoczęciem rundy rewanżowej. Wrocławski zespół słabo prezentował się w meczach sparingowych w okresie przygotowawczym. Osiągnięty bilans 2 zwycięstw, 2 remisów i 6 porażek mówi sam za siebie. W przerwie zimowej zespół wzmocnili: Artur Anioł (Włókniarz Mirsk), Maciej Bielski (Śląsk Wrocław), Przemysław Bold (Widzew Łódź) i Tomasz Romaniuk (Górnik Polkowice).
Z drużyną pożegnali się: Marek Grafowski (Śląsk Wrocław), Radosław Jasiński (Świt Nowy Dwór Mazowiecki), Piotr Kluzek (Polonia Warszawa), Krzysztof Konon (Pogoń Oleśnica), Marcin Kruszelnicki (Gawin Królewska Wola) i Marcin Walewski (Hetman Zamość). Najskuteczniejszym strzelcem Polaru w tym sezonie jest Tomasz Pawlak, który zdobył jesienią 6 bramek. Nie zanosi się na to by w meczu przeciwko Pogoni Szczecin ten gracz pojawił się na boisku. W przerwie miedzy rozgrywkami wrocławski zawodnik starał się przed PZPN o rozwiązanie wiążącego go z Polarem kontraktu. W efekcie tych prób na wiosnę Pawlak jest podobno nie przygotowany do sezonu i z konieczności występuje w drużynie rezerw.
Zdecydowanym faworytem czwartkowego spotkania jest Pogoń. Hazardziści nie powinni liczyć na możliwość obstawienia tego meczu w zakładach bukmacherskich. Szczecińskich fanów martwic może jedynie absencja kontuzjowanego Artura Bugaj, który choć nie zdobywa bramek, tak jak czynił to w poprzedniej rundzie, ale nader często potrafi obsłużyć idealnym podaniem kolegów z zespołu. Podopiecznych Bogusława Baniaka nie czekają piłkarskie "Himalaje", choć należy pamiętać, iż w poprzedniej rundzie punkty we Wrocławiu zostawił RKS Radomsko i Jagielonia Białystok.
Na zdjęciu Olgierd Moskalewicz, który prawdopodobnie zastąpi w ataku kontuzjowanego Artura Bugaja. Fot. Lenek.
Przypuszczalne składy:
Pogoń Szczecin
Wyparło
Michalski Julcimar Masternak Matlak
Kazmierczak Łabędzki
Batata Mauro Trałka
Moskalewicz
Polar
Foltyn
Bielski Hirsz Romaniuk Bold Chrzanowski
Stawowy
Lis Sorbian Augustyniak
Budka
Rezerwowi: Pilarz (Br), Rodrigo, Gajewski, Biliński, Kubicki
Rezerwowi: Hryńczuk (Br), Kalinowski, Ozimina, Anioł, Piątkowski
...
Napisał(a)
POGOŃ SZCZECIN - Polar Wrocław 3:0 (2:0)
Portowcy pewnie wygrali 3-0 po bramkach Olgierda Moskalewicza (15 min), Tomasza Parzego (42 min) i Mariusza Masternaka (90 min), dzięki czemu odnieśli piąte zwycięstwo w piątym meczu wiosny!
Portowcy pewnie wygrali 3-0 po bramkach Olgierda Moskalewicza (15 min), Tomasza Parzego (42 min) i Mariusza Masternaka (90 min), dzięki czemu odnieśli piąte zwycięstwo w piątym meczu wiosny!
...
Napisał(a)
Hej Arka GOOOOOOOOOOOOOOL!!!
Arka Gdynia po wspaniałym meczu,obfitującym w spaniałe akcje wygrała w tzn."MECZU PRZYJAŹNI"z Cracovią Kraków.Piłkarze pokazali futbol na bardzo wysokim poziomie a kibice swoim zachowaniem zrobili z meczu prawdziwe piłkarskie swieto.
Arce to zwyciestwo pozwoliło odbic sie od strefy spadkowej,natomiast Cracovia bedzie musiała poprawic skutecznosc,jesli mysli o awansie do ekstraklasy.
SILA-HONOR-WALKA LECH-CRACOVIA-ARKA
Arka Gdynia po wspaniałym meczu,obfitującym w spaniałe akcje wygrała w tzn."MECZU PRZYJAŹNI"z Cracovią Kraków.Piłkarze pokazali futbol na bardzo wysokim poziomie a kibice swoim zachowaniem zrobili z meczu prawdziwe piłkarskie swieto.
Arce to zwyciestwo pozwoliło odbic sie od strefy spadkowej,natomiast Cracovia bedzie musiała poprawic skutecznosc,jesli mysli o awansie do ekstraklasy.
SILA-HONOR-WALKA LECH-CRACOVIA-ARKA
...
Napisał(a)
W Wielką Sobotę spotkały się ze sobą dwa mocno zaprzyjaźnione zespoły. Jeden z nich – Cracovia walczy o awans do ekstraklasy, drugi – Arka o utrzymanie się w lidze. Dlatego też, mimo świetnej atmosfery na trybunach, sentymentów na murawie nie było. Mecz zakończył się wygraną Gdynian 1:0.
Podaruj dzieciakom coś od siebie http://www.pajacyk.pl/ <--------- just do it !!!
...
Napisał(a)
Pogoń - KSZO 4:1 (3:0)
Szóste zwycięstwo z rzędu odniosła dziś drużyna portowej jedenastki odprawiając z kwitkiem team Stasiaka, czyli byłą Ceramikę, a obecnie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
Osoby, które śmiały twierdzić, że Portowcy odpuszczą i pozwolą zdobyć "po starej znajmości" Stasiakowi jakiekolwiek punkty, już po kilku minutach zdały sobie sprawę, w jakim byli błędzie. Bardzo dobrze grający Brazylijczyk Mauro Da Silva zdobył upragnioną dla siebie, pierwszą w barwach Pogoni bramkę wbijając piłkę do siatki na raty (pierwsze uderzenie obronił Witkowski). Była to 8 minuta meczu.
Cała pierwsza połowa była prawdziwym pokazem gry Portowców. Brazylijczycy - Da Silva i Batata - na spółkę z Matlakiem, Moskalewiczem i Bugajem momentami ośmieszali obronę gości. Zawodnicy Pogoni nie mieli jednak szczęścia pod samą bramką. Dopiero w 30 minucie silnym uderzeniem pod poprzeczkę Artur Bugaj podwyższył wynik meczu na 2-0. Tym samym zawodnik podkreślił, że wraca do swojej wysokiej formy, a po kontuzji nie ma już śladu.
W 37 minucie kolejna wyśmienita akcja Pogoni przyniosła bramkę. Z lewej strony dośrodkował Bugaj, piłkę wślizgiem uderzył Matlak i stało się jasne, że 3 punkty zostaną w Szczecinie.
Niestety w drugiej połowie mecz miał zupełne inne oblicze. Trener Pogoni zaczął nieco eksperymentować i w miejsce rewelacyjnego Bataty przesunął Kaźmierczaka. Wysoki, jednak bardzo mało zwrotny zawodnik nie stanowił już takiego zagrożenia, jak Brazyliczyk, przez co mecz się nieco wyrównał.
W 60 minucie Portowcy powinni prowadzić 4-0, kiedy to Łukasz Trałka w pozycji sam na sam strzelił obok słupka. Wyręczył go Michał Łabędzki, który cudownym strzałem w okienko bramki Witkowskiego strzelił w 68 minucie czwartą bramkę dla Pogoni.
Ostatnie 15 minut spotkania pokazały, nieco skromniejszej dziś niż zwykle publiczności, że to niestety jeszcze tylko II liga. Zawodnicy Pogoni zamiast dobić przeciwnika, odpuścili z tonu i dopuszczali do skandalicznych sytuacji pod bramką bardzo dobrze broniącego dziś Bogusława Wyparło.
Zawodnicy KSZO (w śród nich właściciel klubu Mirosław Stasiak) męczyli się okrutnie, aby trafić do momentami pustej bramki. Udało się to w 88 minucie Miklosikowi, który ustalił wynik meczu na 4-1.
Skład Pogoni: Wyparło - Michalski, Julcimar, Masternak, Matlak - Kazimierczak, Łabędzki - Da Silva (Trałka), Batata (Biliński), Mokalewicz, Bugaj (Parzy).
Skład KSZO: Witkowski - Czerbniak, Wieprzec, Gostyński - Majda (Stasiak), Sojka (Kacprzak), Lenart, Maciejewski, Sobczyński - Miklosik, Bała
Bramki:
8' - Da Silva ,
30' - Bugaj,
37' - Matlak,
68' - Łabędzki,
88' - Miklosik (KSZO).
Widzów: ok. 15 tysięcy
Sędziował: Starobrar (Mazowieckie Kolegium Sędziów).
Szóste zwycięstwo z rzędu odniosła dziś drużyna portowej jedenastki odprawiając z kwitkiem team Stasiaka, czyli byłą Ceramikę, a obecnie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
Osoby, które śmiały twierdzić, że Portowcy odpuszczą i pozwolą zdobyć "po starej znajmości" Stasiakowi jakiekolwiek punkty, już po kilku minutach zdały sobie sprawę, w jakim byli błędzie. Bardzo dobrze grający Brazylijczyk Mauro Da Silva zdobył upragnioną dla siebie, pierwszą w barwach Pogoni bramkę wbijając piłkę do siatki na raty (pierwsze uderzenie obronił Witkowski). Była to 8 minuta meczu.
Cała pierwsza połowa była prawdziwym pokazem gry Portowców. Brazylijczycy - Da Silva i Batata - na spółkę z Matlakiem, Moskalewiczem i Bugajem momentami ośmieszali obronę gości. Zawodnicy Pogoni nie mieli jednak szczęścia pod samą bramką. Dopiero w 30 minucie silnym uderzeniem pod poprzeczkę Artur Bugaj podwyższył wynik meczu na 2-0. Tym samym zawodnik podkreślił, że wraca do swojej wysokiej formy, a po kontuzji nie ma już śladu.
W 37 minucie kolejna wyśmienita akcja Pogoni przyniosła bramkę. Z lewej strony dośrodkował Bugaj, piłkę wślizgiem uderzył Matlak i stało się jasne, że 3 punkty zostaną w Szczecinie.
Niestety w drugiej połowie mecz miał zupełne inne oblicze. Trener Pogoni zaczął nieco eksperymentować i w miejsce rewelacyjnego Bataty przesunął Kaźmierczaka. Wysoki, jednak bardzo mało zwrotny zawodnik nie stanowił już takiego zagrożenia, jak Brazyliczyk, przez co mecz się nieco wyrównał.
W 60 minucie Portowcy powinni prowadzić 4-0, kiedy to Łukasz Trałka w pozycji sam na sam strzelił obok słupka. Wyręczył go Michał Łabędzki, który cudownym strzałem w okienko bramki Witkowskiego strzelił w 68 minucie czwartą bramkę dla Pogoni.
Ostatnie 15 minut spotkania pokazały, nieco skromniejszej dziś niż zwykle publiczności, że to niestety jeszcze tylko II liga. Zawodnicy Pogoni zamiast dobić przeciwnika, odpuścili z tonu i dopuszczali do skandalicznych sytuacji pod bramką bardzo dobrze broniącego dziś Bogusława Wyparło.
Zawodnicy KSZO (w śród nich właściciel klubu Mirosław Stasiak) męczyli się okrutnie, aby trafić do momentami pustej bramki. Udało się to w 88 minucie Miklosikowi, który ustalił wynik meczu na 4-1.
Skład Pogoni: Wyparło - Michalski, Julcimar, Masternak, Matlak - Kazimierczak, Łabędzki - Da Silva (Trałka), Batata (Biliński), Mokalewicz, Bugaj (Parzy).
Skład KSZO: Witkowski - Czerbniak, Wieprzec, Gostyński - Majda (Stasiak), Sojka (Kacprzak), Lenart, Maciejewski, Sobczyński - Miklosik, Bała
Bramki:
8' - Da Silva ,
30' - Bugaj,
37' - Matlak,
68' - Łabędzki,
88' - Miklosik (KSZO).
Widzów: ok. 15 tysięcy
Sędziował: Starobrar (Mazowieckie Kolegium Sędziów).
...
Napisał(a)
Wyniki 23. kolejki II ligi sezonu 2003/2004
Cracovia Kraków - Jagiellonia Białystok
GKS Bełchatów - Ruch Chorzów 2:0 (1:0)
Tłoki Gorzyce - Zagłębie Lubin 1:1 (0:0)
Aluminium Konin - Polar Wrocław 0:1 (0:0)
Podbeskidzie Bielsko-Biała - RKS Radomsko 0:1 (0:1)
ŁKS Łódź - Garbarnia Szczakowianka Jaworzno 0:1 (0:0)
MKS Pogoń Szczecin - Stasiak KSZO OStrowiec 4:1 (3:0)
Pauzowali: Piast Gliwice i Arka Gdynia
Cracovia Kraków - Jagiellonia Białystok
GKS Bełchatów - Ruch Chorzów 2:0 (1:0)
Tłoki Gorzyce - Zagłębie Lubin 1:1 (0:0)
Aluminium Konin - Polar Wrocław 0:1 (0:0)
Podbeskidzie Bielsko-Biała - RKS Radomsko 0:1 (0:1)
ŁKS Łódź - Garbarnia Szczakowianka Jaworzno 0:1 (0:0)
MKS Pogoń Szczecin - Stasiak KSZO OStrowiec 4:1 (3:0)
Pauzowali: Piast Gliwice i Arka Gdynia
Podaruj dzieciakom coś od siebie http://www.pajacyk.pl/ <--------- just do it !!!
Polecane artykuły