Zależy konkretnie od diety...
Witamina A - bez sensu, marchewka jest bardzo niskokaloryczna, a wystarczy połowa sztuki (~30g) co daje ~13-kcal na 100% wit. A.
Witamina C - zawsze warto.
Witamina D3 - praktycznie obowiązkowa.
Witamina E - jeśli ograniczasz
tłuszcz na redukcji, to może być sensowne. Tylko warto wybierać preparaty zawierające naturalną formę, a najlepiej pełen profil tokoferolów (rzadko występuje w suplementach).
K - bardzo pospolicie występuje w zielonych warzywach (mało kalorii), także w suszonych ziołach na bazie warzyw (rzeżucha, szpinak). Warto wspomnieć, że w 3g matchy jest ponad 100% dziennego zapotrzebowania. Jak sobie ktoś zrobi z rana matchę z MCT to temat załatwiony.
Witaminy z grupy B - mogą się przydać, ale wolę kupować płatki drożdżowe osobiście. Wątróbka jest również w nie bogata, również strączkowe.
Wapń - zależy od diety. Jeśli nie możemy spożywać produktów mlecznych, to warto. Woda wysokozmineralizowana pokrywa sporo zapotrzebowania (nawet do 50%), ale dalej mogą być braki
Żelazo - zwykle nie ma problemu, szczególnie jak jemy wątróbkę od czasu do czasu.
Magnez - mogą być problemy, w zależności od diety. Kasze (gryczana), strączkowe, ziarna zawierają go najwięcej, niektóre orzechy jak migdały.
Fosfor - nie powinno być problemu przy zbilansowanej diecie. Fosfor często występuje w ziarnach, ale też strączkowych, serach żółtych. Występuje też umiarkowanie w różnych mięsach.
Potas - czasem warto suplementować, ale trzeba uważać bo objawy przedawkowania mogą zagrażać bezpośrednio życiu. Strączkowe to najbogatsze źródło, często też ludzie robią błąd wyrzucając/ograniczając w diecie ziemniaki. Poszczególnie warzywa korzeniowe też zawierają umiarkowane ilości np. marchew.
Cynk - warto suplementować, zwykle są niedobory.
Miedź - warto suplementować.
Mangan - zupełnie bez sensu. Mangan jest bardzo popularnym mikroelementem, występuje w dużych ilościach praktycznie w każdym roślinnym źródle, szczególnie ryżu, przyprawach ziołowych, ziarnach, zbożach... Jak ktoś się odżywia w miarę zdrowo, to najczęściej ma aż za dużo manganu w diecie w stosunku do zaleceń. Serio, ciężko doprowadzić do niedoborów manganu w diecie.
Selen - również uważam, że suplementacja jest bez sensu. Dość powszechny mikroelement w diecie. Można go znaleźć w dużych ilościach tak i w produktach pochodzenia roślinnego jak i zwierzęcego. O ile mangan nie ma w zasadzie żadnej istotnej szkodliwości przy przekroczeniu zaleceń, do selen może już być toksyczny na dłuższą metę.
Podsumowując: C, D3, Wapń, Magnez, Cynk, Miedź.
Opcjonalnie: witamina E, witaminy z grupy B, potas (bardzo uważać na dawki przy potasie).