Przy wątrobie przede wszystkim unikaj źródeł bogatych we fruktozę: suszonych owoców, soków owocowych, cukru owocowego (inne określenie czystej fruktozy), produktów zawierających syrop glukozowo-fruktozowy oraz dodatki fruktozy, tłuszczy nasyconych długołańcuchowych (czyli tłustych mięs, smalcu). Oczywiście wysoko przetworzone produkty, szczególnie te tłuste nie są zalecane. Tłuszcze trans również unikać. Oczywiście odstawić alkohol i inne używki.
Staraj się by w jednym posiłku nie było więcej niż ~500kcal (jeść częściej, a mniej ilościowo). Posiłki najlepiej przygotowywać zdrowymi metodami jak: gotowanie na parze, wolnowar, szybkowar, mikrofalówka, zwykłe gotowanie. Wątroba lubi enzymatyczne posiłki, czyli świeże warzywa i niewielką ilość świeżych owoców (w zależności od zaawansowania choroby, w bardziej zaawansowanych przypadkach surowych owoców się nie zaleca). Być może dobrym wyjściem byłyby tutaj soki warzywne, najlepiej świeżo wyciskane (bo w nich jest największa aktywność enzymatyczna). Warzywne zupy kremy również mogłyby być dobre. W przypadku tłuszczy zalecałbym bazować bardziej na maśle, oleju kokosowym, lub ekstraktach MCT. Niedomagająca wątroba generalnie nie lubi tłuszczy wymagających żółci do trawienia, a większość jednak jej wymaga (poza MCT). Wątroba nie lubi też dużych ilości cukrów prostych, szczególnie fruktozy.
Z suplementacji na wątrobę można spróbować m.in.
[•] Sylimaryny, czyli wyciągi z ostropestu. Tylko patrz by były standaryzowane na minimum 40% i nie kupuj ziaren ostropestu!! Najwięcej sylimaryny jest w łusce, a my łuski ostropestu nie trawimy. Poza tym sylimaryna rozpuszczalna jest w alkoholach, więc w środowisku naszego organizmu praktycznie jej nie przyswajamy z łuski/mielonych ziaren.
[•] Cynaryna, czyli wyciągi z karczocha. Również jak wyżej patrz by był to wyciąg standaryzowany (im wyżej tym lepiej). Można wprowadzić karczochy do diety, no chyba że masz problemy z florą jelitową i produktami FODMAPs.
[•] NAC (n-acetylo l-cysteina). Popularny i tani suplement na wątrobę.
[•]
Fosfolipidy sojowe/słonecznikowe. Mogą być w formie leków OTC (bez recepty) typu Esseliv Forte.
[•] TUDCA (kwas tauroursodeoksycholowy). Chyba jeden z lepszych środków na wątrobę.
[•] Kurkumina (w formie ekstraktów BCM-95). W przypadku choroby minimum 750mg dziennie, optymalnie 1g.
[•] Wyciągi z Reishi. Tutaj liczy się, by były to ekstrakty z "fruiting body", czyli grzybni (bo te tanie są z korzeni). Ważna jest też metoda ekstrakcji - najlepiej podwójna ekstrakcja w alkoholu i parą wodną. Najlepsze ekstrakty robi japońska firma Mikei, no ale cena zabija. Zamiennie może być również AHCC (Active Hexose Correlated Compound) - produkt również na bazie blendu grzybów leczniczych. Tutaj całkiem dobry produkt robi firma Now Foods. W przypadku AHCC zalecam minimum 750mg dziennie.
[•] Spirulina. Dawka ~5g dziennie. Wykazane działanie hepatoprotekcyjne.
Dodatkowo można zaopatrzyć się w enzymy proteolityczne jak: bromelaina, papaina, pankreatyna. Odciążą układ trawienny podczas podleczania wątroby.
Co do pytania wyżej. Jeśli boli to znaczy, że jest problem z woreczkiem żółciowym, lub woreczek żółciowy jest uciskany przez wątrobę (np. w wyniku stłuszczenia i przerostu wątroby). Sama wątroba nie boli, bo jest słabo unerwionym narządem.
Nie wiem co więcej napisać. Trzeba by nieco więcej się dowiedzieć o Twojej sytuacji, diecie itd.