Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
429
Mam 19 lat, 168cm wzrostu i ważę ok.55kg. Ćwiczę od prawie roku głównie w domu. Mam tak jakby siłownię domową. Ogólnie jestem zadowolona z tego co robię i jak wyglądam. W sumie osiągnęłam w wyglądzie to co już chciałam. Mnie moja dieta bardzo odpowiada.
Po treningu piję zawsze szejka białkowego i on jest o różnej porze dnia.
ok. 13:00 - ok.120g (tyle wazy jak jest nieugotowany) makaronu ciemnego, ok.200g (tyle waży jak jest surowa) kury, przyprawy, nasiona (sezam, słonecznik, dynia itd...), orzechy, warzywa, czasem jakiś zdrowy sos lub zamiast makaronu to pieczone ziemniaki (ale to rzadziej)
ok. 16:30 - owoce i 2 łyżki masła:orzechowego, kokosowego lub czekoladowego. Wszystkie domowej roboty i zdrowej wersji.
ok.21:00 - 2 fit hamburgery (1 składa się z- ciemnej bułki, kawałek kurczaka, 2 spore liście sałaty, pół kulki mozarelli, domowej roboty sos czosnkowy) lub 3 tosty (1 składa się z: 2 kromek ciemnego chleba, trochę: mozarelli, szpinaku, suszonych pomidorów i plaster szynki drobiowej)
Szacuny
134
Napisanych postów
702
Wiek
42 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
10354
No. To co napisalas jest ok, jesli masz zdrowe kwasy tluszczowe oprocz tego co napisalas to ok. Moznaby upierac sie, ze plaster szynki drobiowej czy spora pewnie ilosc nasion jest nie jakos mega fajna, ale bez wariacji.
Zroznicowanie zrodel makroskladnikow to wazna kwestia bo pewnie inne miecho niz kura jadasz, co? No i rybe.
Zmieniony przez - abdulkanarek w dniu 2017-09-02 19:56:37
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
429
Nie ma siły, która zmusi mnie do jedzenia ryb, a owoców morza tym bardziej. Sam wygląd mnie odpycha, a jak wezmę do buzi to momentalnie mam odruch wymiotny. Omega 3 jest też w orzechach, pestkach dyni, migdałach, maśle, oleju rzepakowym.
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
429
-ZŁY-
Ogólnie odzywiasz sie zdrowo pamietaj o tluszcach i warzywach/owocach a ryby przynajmniej paluszki :)
Warzywa to u mnie podstawa. Tak samo owoce.Nie przełknę :/ Próbowałam. Nie wiem czemu, ale jestem strasznie wybredna jeśli chodzi o jedzenie, ale staram się próbowac nowych rzeczy.