Najsłynniejszy polski bramkarz Jan Tomaszewski zadeklarował chęć gry w reprezentacji narodowej! "Mogę być rezerwowym. Przecież Janas i tak nie wie, kto u niego pełni rolę zmiennika Jurka Dudka" – twierdzi Tomaszewski.
Tomaszewski, trenujący od dwóch miesięcy bramkarzy Widzewa, nigdy nie ukrywał, że nie ufa metodom szkoleniowym Pawła Janasa. Wygłasza odważne teorie (np. o konieczności usunięcia z kadry Macieja Żurawskiego), ale w przypadku rezerwowego bramkarza trudno się z nim nie zgodzić.
- Kto jest golkiperem numer dwa w naszej reprezentacji? No kto? - pyta retorycznie. - Takie sprawy powinny być ustalone - dodaje.
Z Serbią grali Jerzy Dudek i Grzegorz Szamotulski (po 45 minut). Z Maltą i Litwą, gdy zabrakło Dudka, Janas postawił na Szamotulskiego, a potem na Tomasza Kuszczaka. W lutym, w meczu z Wyspami Owczymi, zagrali Maciej Nalepa i Wojciech Kowalewski. Cztery mecze, czterech zmienników Dudka... Dwa dni przed niedawnym meczem z USA w Płocku Maciej Nalepa twierdził, że zgodnie z ustaleniami trenera bramkarzy kadry Jacka Kazimierskiego w pierwszej połowie zagra Jerzy Dudek, a w drugiej on. Ostatecznie bramkarz Liverpoolu rozegrał całe spotkanie.
- Jeśli trenerzy kadry nie mogą się zdecydować, to ja chętnie zostanę zmiennikiem Dudka. Wszyscy na tym skorzystają. Jurek, bo odpowiednio go rozgrzeję podczas treningu, a reprezentacja, bo przyjedzie wielu fotoreporterów. Pod względem sportowym nic nie stracimy. Przecież i tak nie mamy drugiego bramkarza - twierdzi Tomaszewski.
Więcej szczegółów w "Życiu Warszawy"Źródło: Onet.pl
Jaki ten Tomaszewskie jest po******lony