Mam problem z ruszeniem tłuszczu na tułowiu, cm stoi na pepku i wacha się +/- 1cm, w zależności od dnia - więc w sumie stoje w miejscu. Jem czysto (rano b+t i im pózniej tym więcej ww około treningowo), na tabelach kalorii więc dośc skrupulatnie. Badania tarczycowe ok, więc nie tu problem. Rozpiski wrzuce jutro, ale jestem pewien że jest ok.
Jadłem 2600kcal i zrzuciłem ok 8cm w pępku więc różnica spora, później spowolniło więc dołożylem troche (z 10min na 20, pozniej 25min) aero po siłowym. Teraz jem 2400kcal, trening bez zmian. No i dalej stoje.
Mozliwe ze jem za malo kcal, albo robie za dużo silowych/aero, przez co stoje w miejscu? Jestem zalany głownie na tułowiu, ręce i nogi mam mało zatłuszczone, ale tułów mocno leży.
Myslałem nad wbiciem na 2800kcal - 200/tydz.
Co robić?
Wiek :redukcja
Płeć : mężczyzna
Wiek : 28
Waga : 88
Wzrost : 188
Obwód ramienia : 38
Obwód talii : 94
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 20-25%
Aktywność w ciągu dnia : praca biurowa
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 4x w tygodniu siłownia - FBW + skakanka 25min (60s on 30off), w DNT lekkie aero
Odżywianie : trzymana dieta
Cel : redukcja
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : ok
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : brak
Nie próbuj zrozumieć
wszystkiego,
bo wszystko stanie się
niezrozmiałe...