Rząd obcina dotacje dla PZPC po RIO

rolandman

No to jest potężny spadek. Nowe władze będą miały co główkować, żeby jakoś funkcjonować. Co do TS i WL to związek może mieć dotację minusową bo i tak zawodnicy opłacają wszystkie starty.

Nie jest tak do końca...bo wyjazd na MŚ ,ME w dużej części jest opłacany przez PZKFiTS / Ministerstwo Sportu /

Chodzi jeszcze o stypendia....

Tak, jest opłacany, ale tylko dla kilku nazwisk. Wiem coś o tym.

rolandman

Tak, jest opłacany, ale tylko dla kilku nazwisk. Wiem coś o tym.

Pisze że wiesz coś o tym ...np ?


Od wielu lat powtarzają się nazwiska ,ale dlatego że niema innych równie mocnych zawodników....a jak już pokaże się jakiś z ładnym wynikiem to zazwyczaj kończy się jego przygoda na jednym starcie na MP,PP.....
Trudno żeby tzw. nie znanego zawodnika odrazu ktoś wziął na MŚ,ME i jeszcze za niego zapłacił. Ja też na samym początku płaciłem za swoje wyjazdy na ME,MŚ w seniorach , bo oczywiście jako weteran zawsze płacę sam za siebie.....ale tak zawsze było i to się nie zmieni.

To bylo pewne ze pzpc bedzie mialo obniżoną dotację, gdyz nic nie pokazali na olimpiadzie. Najbardziej zawiedli Ci od ktorych najwiecej sie wymagalo i nie mam na mysli tylko braci Zielinskich bo inni tez mieli szanse na medale a pokazali sie z kiepskiej strony. Co do sportow nie olimpijskich to sa zwiazki gdzie potrafią zalatwic kase z ministerstwa ale to trzeba chciec i wiedziec jak rozmawiac.

PZKFiTS od kad pamietam to nie chcial dawac kasy dla zawodnikow i tak bylo, jest i chyba dalej tak bedzie. Tylko dlaczego jedni mogą a inni nie chcą?

17glock

Co do sportow nie olimpijskich to sa zwiazki gdzie potrafią zalatwic kase z ministerstwa ale to trzeba chciec i wiedziec jak rozmawiac.

Z Ministerstwa tak naprawdę można było kiedyś wyrwać grosz, na młodych zawodników.....ale po wejściu nowych rządów jest LIPA
Jak widać nawet sporty olimpijskie dostały mniej niż dotychczas...

KU PRZESTRODZE!!!
Rozmowa dziennikarzy "Interii" z ministrem Sportu i Turystyki Witoldem Bańką.
Witold Bańka: - Nasza polityka wobec Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów jest bardzo konsekwentna. Zapowiadaliśmy, po aferze dopingowej w Rio, że środki finansowe zostaną mocno okrojone i tak też się stało. Podnoszenie ciężarów nie przyniosło nam dumy i dlatego na sport wyczynowy z 5,5 miliona przyznaliśmy milion złotych dotacji. Wyznajemy zasadę, że za funduszami muszą iść rezultaty w postaci medali i sukcesów. Nie zmieniliśmy za to znacznie środków na sport dzieci i młodzieży, dając tym samym dyscyplinie możliwość samooczyszczenia się - podsumował minister sportu i turystyki.

Szykują się rewolucyjne zmiany w walce z dopingiem. W najbliższą środę w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zwalczaniu dopingu w sporcie. Pomysłodawcy chcą bardzo surowego karania oszustów. Osoby zamieszane w ten proceder mogą trafić za kratki nawet na trzy lata!
- Czy Polska jest krajem dopingowiczów?
Witold Bańka: - Z pewnością teza jest przesadzona, bo w ubiegłym roku wykryto 60 prób przyjmowania niedozwolonych specyfików (prawdopodobnie 49 z nich zakończy się dyskwalifikacjami). Analogicznie, w roku 2015, takich przypadków było o 1/3 mniej, ale biorąc poprawkę na fakt, że w roku olimpijskim pokusa sięgnięcia po zabronione substancje jest większa, można stwierdzić, że na tle innych krajów, nie wyróżniamy się w żadną ze stron.
- Co się konkretnie zmieni?
Witold Bańka: - Przede wszystkim zostanie powołana Polska Agencja Antydopingowa (POLADA) w miejsce Komisji i Biura ds. Zwalczania Dopingu. Likwidujemy trochę niejasny i nieczytelny dualizm prawny, z którym mieliśmy do czynienia. Nowa ustawa była szeroko konsultowana ze Światową Agencją Antydopingową. Na pewno bardzo mocno zwiększy się liczba kontroli. Kontrolerzy otrzymają status taki jak funkcjonariusze publiczni na wypadek ewentualnych napaści lub sytuacji korupcjogennych - powiedział minister.
- Przy agencji zostanie powołany pion śledczy na wzór podobnych organów działających w Wielkiej Brytanii, czy Stanach Zjednoczonych. Stworzy to możliwość działania na zupełnie innej niż do tej pory płaszczyźnie. Będzie możliwa dyskwalifikacja zawodnika nie tylko w sytuacji złapania go na gorącym uczynku, ale już w momencie np. udowodnienia mu zakupu nielegalnych środków. Podam przykład z Australii. Tamtejsza służba celna wykryła, że w przesyłce, w której miał być szampon, znajdowały się sterydy anaboliczne. Sprawę zgłoszono agencji, która zwróciła się do policji, a ta wystąpiła o sprawdzenie, czy zawodnik płacił własną kartą kredytową za ten specyfik. To się potwierdziło i sportowiec został zdyskwalifikowany - dodał Bańka.

Dla mnie to śmiech na sali...
Minister straszy pozbawieniem wolności do 3 lat....na podstawie którego artykułu ?
Nie mamy w naszym prawie takiego art. który zabrania przyjmowania takich środków i zakupu ....

Może nad tym pracują, w innych krajach może coś takiego jest, ale nie jestem pewny.

Bodajże we Włoszech i Norwegii....prawo jest bardzo rygorystyczne pod tym względem.