Szacuny
21
Napisanych postów
5678
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
65565
dziasiaj na treningu miałem okazje walczyć w wyższym o jakieś 7-8cm od siebie
moim zdaniem najlpsze chyba jest wchodzenie w przeciwnika z serią ciosów. wcześniej najlepiej wykonać unik przed ciosem przeciwnika i wyprzedzić kolejny jego swoim "tańcem". Dużo liczy się szybkość
Ból jest najlepszym instruktorem tylko nikt nie chce zostać jego uczniem!
================================================
Wejdź - http://www.pajacyk.pl _-=<<--SFD-FIGHT-CLUB-->>=-_
__--__GRUBAS Z UDERZANYCH__--__
Szacuny
11
Napisanych postów
305
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
27620
no kwas pojedynczymi ciosami to raczej nic nie zdzialasz z wyzszymi i nizszymi.
co do wyzszych przeciwnikow to nalezy trzymac sie z dala od dystansu.
czyli najlepiej walczyc w poldystansie lub zwarciu.co bedziesz robil to
juz indywidualna sprawa.
Szacuny
21
Napisanych postów
5678
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
65565
chodziło mi właśnie o półdystans
i to mają być nie pojedyńcze ciosy tylko powtarzające się za sobą serie
Ból jest najlepszym instruktorem tylko nikt nie chce zostać jego uczniem!
================================================
Wejdź - http://www.pajacyk.pl _-=<<--SFD-FIGHT-CLUB-->>=-_
__--__GRUBAS Z UDERZANYCH__--__
Szacuny
9
Napisanych postów
462
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
2948
Najlepszą kombinacją (moim skromnym zdaniem) na takiego zawodnika jest bardzo długie wejście lewym prostym pod jego rękę z jednoczesnym długim wykrokiem, cios wpada prosto w żebra (szkoda że nie jest mańkutem bo w pozycji prawa wyciągnięta do przodu bardzo odsłania wątrobę)zaraz potem prawy sierpowy w jego lewą skroń i lewy sierpowy tym razem z jego prawej strony. Taka kombinacja trzech ciosów pozwoli ci wchodzić spokojnie i przechodzić jego gardę. Generalnie musisz pracować mocno na nogach, szybkie uniki , rotacyjny, lewy skos, prawy skos i polegając na szybkości punktujesz. Masz szczęście że jesteś niższy. Powodzenia
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
jeżeli masz rękawice w których da się chwycić za ręke przeciwnika to lewą ręką chwyć go za jego prawą pociągni do siebie i przywal mu swoją prawą. jeżeli się tobie to uda to będzie stał bokiem i ładnie się wystawi. a potem tylko porządnie go przyduś i jest twój. pamiętaj też że bokser nie walczy w dłuższym dystansie więc samymi nogami jak się postarasz to go rozpracujesz (chyba że ty też boxer). niop. to papasiu.
Szacuny
41
Napisanych postów
10832
Wiek
43 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
38587
Gdy klient trzyma lewa rękę mocno wysuniętą, to można zamarkować cios lewą, i wejść z silnym wykrokiem pod tą jego rękę, przejsc na zewnatrz i jednocześnie atakować brzuch i lewy bok, np lewy prosty w brzuch, prawy sierp/hak w żebra.
Aha, Zipmiras, tylko sie nie rozklej i nie zacznij znowu gaworzyć z wdzięcznością.
Szacuny
41
Napisanych postów
10832
Wiek
43 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
38587
No i jak ci poszło na tym rewanżu?
A przy okazji to i ja mam problem. Chodzi mi o taka sytuację. Stoje z lewą nogą wysuniętą, a przeciwnik z prawą. Chodzi mi o to, aby zaatakować kopnieciem najpierw tą jego nogę, aby pozbawic go równowagi i móc od razu przejść do ciosu możliwie w głowę (podbródek, skroń). Pytanie: jak? Dozwolone wszystkie techniki uderzeń oprócz ciosu z bani no i w krocze (sparing!)