UFC 207: Nunes vs. Rousey

To juz wiesz co czuje widzac rudego smierdziela

teraz nagonka i hejt na Rondę, ale jak jechała po kolei każdą przeciwniczkę balachą już od Strikeforce, to wszyscy ( no dobra, większość) w zachwycie.
Prawda jest taka, że wprowadziła kobiece mma na salony. Gdyby nie ona, to Jędrzejczyk biłaby się gdzies po wioskach.
I fakt, z Holm wyglądała mega nieporadnie, a wręcz komicznie, ale pewne rzeczy trzeba jej oddać.

War Ronda

Homster

teraz nagonka i hejt na Rondę, ale jak jechała po kolei każdą przeciwniczkę balachą już od Strikeforce, to wszyscy ( no dobra, większość) w zachwycie.
Prawda jest taka, że wprowadziła kobiece mma na salony. Gdyby nie ona, to Jędrzejczyk biłaby się gdzies po wioskach.
I fakt, z Holm wyglądała mega nieporadnie, a wręcz komicznie, ale pewne rzeczy trzeba jej oddać.

War Ronda

Dokladnie! War Rondzia

Homster

jak jechała po kolei każdą przeciwniczkę balachą już od Strikeforce, to wszyscy ( no dobra, większość) w zachwycie.

Dobrze mówisz Homster. Rousey nie została mistrzynią Strikeforce i UFC za ładne oczy i rywalki jej się nie podkładały. Ja liczę na jej powrót, ale zdaję sobie sprawę, że ona może też przegrać z samą sobą.

K_PS

Jak ja jej nie trawie ....

Ja też... Jest fenomenalna w MMA, ale imo nadal nadęta jak była... Co z resztą potwierdziła mówiąc, że mimo, że przegrała to nadal jest niezwyciężona, bo wybrała bycie niepokonaną lol

Mam nadzieję, że Nunes zgasi jej światło

Ronda dobrze wygląda, mam nadzieję, że nie ucierpi w tej walce

Dla mnie Rousey i Conor niewiele się od siebie różnią. IMO rudy ma nawet większe jaja (w przenośni oczywiście), bo po porażce z Diazem nie poszedł tak jak Rousey z MMA na rok i spróbował się Diazowi zrewanżować (imo dobrze rudemu zrobiła ta porażka, bo przynajmniej ściągnął dobrych sparingpartnerów i dzięki temu jeszcze bardziej poprawił boks, a nie zabawy w mediach TUFy i bawienie się z Ido Portalem). W tym czasie Ronda poszła gdzieś na rok, roztyła się i nawet o rewanżu z Holm nie myśli, w dodatku trenuje znowu z tym Edmondem. Conor przynajmniej nowych sparingpartnerów ściągnął i postarał się zmienić taktykę na Diaza (więcej kontr, mniej inicjowania ataków, dodał low kicki). Reasumując stójka Rondy znów będzie kiepska, bo nic nie zmieniła. Stójka i parter Nunes lepszy.

Homster

teraz nagonka i hejt na Rondę, ale jak jechała po kolei każdą przeciwniczkę balachą już od Strikeforce, to wszyscy ( no dobra, większość) w zachwycie.
Prawda jest taka, że wprowadziła kobiece mma na salony. Gdyby nie ona, to Jędrzejczyk biłaby się gdzies po wioskach.
I fakt, z Holm wyglądała mega nieporadnie, a wręcz komicznie, ale pewne rzeczy trzeba jej oddać.

War Ronda

Nikt by z tego działu nie płakał bo obstawiam ,że nikt nie ogląda MMA dla WMMA ,tak samo jak nikt nie ogląda WNBA, WMMA jest w UFC tylko dlatego ,że pojawiła się taka Ronda i UFC mogło zgarnąć $$ ,sorry ale WMMA to taki dodatek mały.

Jednak daję Rondzie szansę.
Nunes ma średnią kondycję. W walce z Cat Zingano wyglądała naprawdę marnie (wiem, że to było dwa lata temu, ale wciąż tkwi w głowie). Holm woli walczyć z kontry Nunes inicjować ataki (lepiej dla Rondy, łatwiejsze przechodzenie do półdystansu -> klinczu -> obalenie (pewnie rzut przez biodro, mam nadzieję, że Nunes jest na to przygotowana)). Zobaczycie, że Nunes nie będzie tak dobrze trzymać dystansu jak Holm. Jednak Ronda miała długą przerwę, nic nie zmieniła w swojej grze, wprost przeciwnie forma będzie słabsza. Gdyby było prime Ronda vs prime Nunes stawiałbym na Rondę. Tak to nawet grosza nie postawię, bo co można powiedzieć o formie zawodnika, który miał tak długą przerwę i nie wiadomo co robił.