Witam Was sedecznie,
Sorry, ze zasmiecam wam tutaj forum takimi pytaniami, ale potrzebuje pomocy ludzi z doswiadczeniem a w dziale dieta nie dostaje odpowiedzi.
Mam maly problem z woda w organizmie. Trenuje na silowni po dlugiej przerwie juz ponad rok, w koncu po paru latach sie obudzilem i stwierdzilem, ze trzeba o siebie zadbac ( aktualnie 36 latek na karku ). Przeszedlem na diete zbilansowana i schudlem okolo 20 kg ( trwalo to jakies 10 miesiecy, ale tak chcialem aby jak naj mniej stacic miecha ). Pod koniec tego okresu bylo mi juz ciezko trzymac diete i sobie troszke pozwalalem za duzo, ale postanowilem przejsc na low carb w celu zwiekszonej samo kontroli i dalej zeszlo kolejne 7 kg w okolo 6 tygodni no i zaczelo sie :) , tydzien i nic stagnacja, a wiec robimy chet meal ( zjadlem kebab z ryzem dogryzlem troche chleba okolo 200 wegli ) nastepnego dnia wieczorem naszla mnie woda i przybylo 2 kg, ale to normalne pomyslalem i dalej robilem swoje, bylem na okolo 2100 kcal dziennie w tym okolo 55% tluszczu do 30 gramow wegli a reszta bialko. Kolejny tydzien waga sie nie ruszyla, poszedlem do lekarza zbadalem krew i okazalo sie ze mam niedobor testosteronu, lekarz przepisal mi 250 tki testa, pomyslalem sobie ok pewnie pomoze przy redukcji, bo jak czytalem na forach jedna z przyczyn przez ktora nie mozna sie w pelni zredukowac jest obnizony poziom testosteronu ( lekarz zalecil mi jeden zastrzyk na 2 tygodnie nie w celu dopingu tylko podniesienia jego poziomu do obowiazujacej normy ). Minelo 2 tygodnie a ja bedac na diecie w ketozie spuchlem 2,5 kg i wydaje mi sie, ze to woda. Do tego za nic w swiecie nie moge ruszyc dalej redukcji. Macie moze pojecie co sie dzieje, bo nerwy mnie juz wykanczaja a nie poddam sie, potrzebuje tylko jakiejs podpowiedzi zeby ruszyc dalej. Trenuje 4x w tygodniu trening silowyi od pol godziny do 45 minut treningu cardio.Z gory dziekuje za pomoc.
Sorry, ze zasmiecam wam tutaj forum takimi pytaniami, ale potrzebuje pomocy ludzi z doswiadczeniem a w dziale dieta nie dostaje odpowiedzi.
Mam maly problem z woda w organizmie. Trenuje na silowni po dlugiej przerwie juz ponad rok, w koncu po paru latach sie obudzilem i stwierdzilem, ze trzeba o siebie zadbac ( aktualnie 36 latek na karku ). Przeszedlem na diete zbilansowana i schudlem okolo 20 kg ( trwalo to jakies 10 miesiecy, ale tak chcialem aby jak naj mniej stacic miecha ). Pod koniec tego okresu bylo mi juz ciezko trzymac diete i sobie troszke pozwalalem za duzo, ale postanowilem przejsc na low carb w celu zwiekszonej samo kontroli i dalej zeszlo kolejne 7 kg w okolo 6 tygodni no i zaczelo sie :) , tydzien i nic stagnacja, a wiec robimy chet meal ( zjadlem kebab z ryzem dogryzlem troche chleba okolo 200 wegli ) nastepnego dnia wieczorem naszla mnie woda i przybylo 2 kg, ale to normalne pomyslalem i dalej robilem swoje, bylem na okolo 2100 kcal dziennie w tym okolo 55% tluszczu do 30 gramow wegli a reszta bialko. Kolejny tydzien waga sie nie ruszyla, poszedlem do lekarza zbadalem krew i okazalo sie ze mam niedobor testosteronu, lekarz przepisal mi 250 tki testa, pomyslalem sobie ok pewnie pomoze przy redukcji, bo jak czytalem na forach jedna z przyczyn przez ktora nie mozna sie w pelni zredukowac jest obnizony poziom testosteronu ( lekarz zalecil mi jeden zastrzyk na 2 tygodnie nie w celu dopingu tylko podniesienia jego poziomu do obowiazujacej normy ). Minelo 2 tygodnie a ja bedac na diecie w ketozie spuchlem 2,5 kg i wydaje mi sie, ze to woda. Do tego za nic w swiecie nie moge ruszyc dalej redukcji. Macie moze pojecie co sie dzieje, bo nerwy mnie juz wykanczaja a nie poddam sie, potrzebuje tylko jakiejs podpowiedzi zeby ruszyc dalej. Trenuje 4x w tygodniu trening silowyi od pol godziny do 45 minut treningu cardio.Z gory dziekuje za pomoc.