Śluz - ezoteryczna bujda czy faktyczny problem?

Cześć. Panowie i panie,znalazlem taki artykuł http://www.aniamaluje.com/2013/11/jedzenie-ktore-tworzy-i-eliminuje-sluz.html?m=1 potraktowalbym to oczywiscie jako bzdure,ale znam osobiscie chlopaka ktory mowi ze zmaga sie z czyms takim i robi sobie głodówki(?) i stara sie jesc pewne produkty ktore sluz redukuja ,a unika tych ktore sprzyjaja gromadzeniu sie. Jest mozliwe zeby dieta wplywala i na to ? Jakie są wasze opinie?

krótko - bzdura
nie ma fizjologicznie takiego procesu jak " produkacja śluzu " albo że coś jest " śluzogenne " itp

tez mi sie wydaje,ja bym to odrazu przekreslil jednak ten kolega mnie troche przekonuje. Musze pogadac z nim o tym kto mu cos takiego wogole zdiagnozował.Choc w dzisiejszych czasach sie nie dziwie jakby był to jakis gastrolog wykwalifikowany ,bo teraz papier rzadzi a nie fakty

Twaróg i ogólnie nabiał jest mocno demonizowany, i oczywiscie są ku temu przesłanki. Aczkowiek sprawe rozpatrujemy inwididualnie i biochemicznie nie ma czegoś takiego jak śluz to wymysł

Z reguły zwolennicy tej tezy twierdzą, iż z mleka kroweigo tworzą się rogi i człowiek nie jest w stanie tego strawić. Jednak są w błedzie, bo czlowiek zawiera wszelkie enzymy trawiąca kazeiny, problem może dotyczyć laktozy, albumin