SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

ZAGŁEBIE SOSNOWIEC !!!!!!!!!

temat działu:

Piłka Nożna

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 54786

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
masz Impostor soga za prace ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1346 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 12643
sog

"I love the smell of napalm in the morning"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1341 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 43847
j/w

Na początku treningów... zrób sobie badanie krwi i kału.. wtedy przekonasz sie czy trening masz we krwi czy w dupie...
_# SFD F!GHT CLUB #_

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 3347 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 6270
Dzięki WaFel

http://www.sfd.pl/temat132515/ - ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC
http://www.sfd.pl/temat130326/ - JUVENTUS TURYN

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 3347 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 6270
jeszcze mesiąc i się zacznie - ruszy ostro ten post jak post o Juventusie Turyn

http://www.sfd.pl/temat132515/ - ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC
http://www.sfd.pl/temat130326/ - JUVENTUS TURYN

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 3347 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 6270
stary artykuł ale dobry


Goliat z Sosnowca
Dawid Skrzypek jest jak do tej pory ostatnim wychowankiem sosnowieckiego Zagłębia, który dostąpił zaszczytu gry w ekstraklasie. Utalentowany prawoskrzydłowy od dłuższego czasu znajdował się w orbicie zainteresowań klubów z całej Polski, jednak popularny Goliat nie spieszył się do odejścia, czarując grą kibiców ukochanego Zagłębia. Po ubiegłorocznym spadku drużyny do III ligi stało się jasne, że najwyższy czas zacząć podnosić umiejętności na wyższym szczeblu rozgrywek. Wyścig o młodego sosnowiczanina wygrała Odra Wodzisław, w której z powodu kontuzji furory nie zrobił. Zimą powrócił nad Brynicę, aby odbudować formę, a przede wszystkim powalczyć wraz z zespołem o awans na zaplecze ekstraklasy.

Do futbolu trafił stosunkowo późno, bowiem dopiero w wieku 16 lat rozpoczął profesjonalne treningi w sosnowieckim Zagłębiu. Nie oznacza to jednak, że wcześniej nie miał do czynienia ze sportem. W szkole podstawowej zaczęła się jego przygoda z piłką ręczną i kto wie, czy kiedykolwiek ujrzelibyśmy Dawida na piłkarskiej murawie, gdyby nie złamanie ręki, które podczas gry w szczypiorniaka przydarzyło się naszemu bohaterowi.

- Od początku bardziej ciągnęło mnie do piłki nożnej niż ręcznej. Jednak w mojej podstawówce, znajdującej się obok hali, gdzie trenowali ówcześnie piłkarze ręczni Górnika Sosnowiec, była klasa sportowa profilowana pod kątem przyszłej gry w piłkę ręczną. Z racji tego, iż od najmłodszych lat ciągnęło mnie do sportu, znalazłem się w tej klasie, a następnie podjąłem treningi w klubie. Wiedziałem jednak, że wcześniej czy później muszę trafić na boisko piłkarskie. Czas uciekał a ja nie mogłem się zdecydować. Kontuzja, która mi się przytrafiła, przyspieszyła decyzję - wspomina piłkarskie początki Dawid.

W Zagłębiu trafił pod skrzydła trenera Leszka Baczyńskiego. Był to trudny okres, gdyż ciężko było wskoczyć do kadry, która w pewien sposób była już ukształtowana. Warto wspomnieć, iż w zespole tym grali byli i obecni zawodnicy kadry pierwszego zespołu: Tomasz Łuczywek, Rafał Baczyński czy też Piotr Pierścionek. Na umiejętnościach Dawida poznano się jednak bardzo szybko. Grający widowiskowo, a zarazem niezwykle ambitnie i z poświęceniem, prawoskrzydłowy zawodnik przebojem wdarł się do wyjściowej jedenastki drużyny juniorskiej.

Na talencie Skrzypka bardzo szybko poznał się również trener Krzysztof Tochel, który wiosną roku 1997 włączył zawodnika do kadry pierwszego zespołu występującego ówcześnie na czwartoligowym froncie. Debiut w dorosłym futbolu nastąpił 26.IV.1997 roku. W drugiej połowie spotkania z Janiną Libiąż trener Tochel wpuścił nieopierzonego młokosa na plac gry. Spotkanie, które nie zapadło zbytnio w pamięci Dawida, zakończyło się bezbramkowym remisem. - Powiem szczerze, że z debiutu niewiele pamiętam. Towarzyszyła mi wielka trema. W końcu miałem dopiero 19 lat, znajdowałem się jeszcze w wieku juniorskim. Byłem niezwykle zbudowany faktem, iż trener Tochel postawił na mnie - ciągnie opowieść Skrzypek. Z każdym kolejnym meczem pozycja Dawida w zespole rosła. Od początku sezonu 1997/98 Dawid stał się podstawowym zawodnikiem, którego miejsce na prawym skrzydle było niepodważalne. Drugi sezon występów w IV lidze zakończył się sukcesem sosnowiczan, którzy awansowali o klasę wyżej. Na boiskach III ligi przyszło Dawidowi walczyć przez dwa sezony. Był jednym z aktorów, którzy wnieśli największy wkład w kolejną promocję klubu, tym razem na zaplecze ekstraklasy. - Te dwa awanse to były pierwsze duże sukcesy. W juniorach nie było na to czasu. W czasie, gdy moi koledzy, jak np. Daniel Treściński, grali już w reprezentacjach juniorskich naszego kraju, ja dopiero przekonywałem o swoich umiejętnościach trenerów w klubie - mówi popularny Goliat.

W roku 2000 Dawid po raz pierwszy pojawił się na II ligowych salonach. Nie spodziewał się jednak, że tak krótko dane mu będzie cieszyć się wraz z zespołem z gry w II lidze. Wiosną roku 2002 musiał przełknąć gorzką pigułkę zwaną degradacją. Po zakończeniu pechowego sezonu, na osłodę, mógł cieszyć się z wyróżnienia przyznanego przez kibiców, którzy w przekroju całych rozgrywek uznali go najlepszym zawodnikiem.

- Po pierwszym sezonie, w którym do końca graliśmy o utrzymanie, wydawało się, że z każdym kolejnym rokiem będzie lepiej. Niestety stało się inaczej. Szczerze powiem, nie wiem do dziś, jak to się mogło stać. W rozgrywkach sezonu 2000/2001 płaciliśmy jeszcze frycowego, jak na beniaminka przystało. Przyjście takich zawodników jak Waldek Adamczyk czy Andrzej Zięba wzmocniło ten zespół i dawało perspektywy na jeszcze lepszą grę. Jeszcze jesienią 2001 wszystko wyglądało bardzo dobrze. Patrzyliśmy w górną stronę tabeli. Nikt nie myślał o spadku - wspomina te smutne chwile Dawid.

Po degradacji Zagłębia wiedział, iż najwyższy czas zmienić barwy klubowe. Doskonalenie umiejętności i aspiracje musiały wziąć górę nad sentymentami. Z kilku propozycji wybrał ofertę Odry Wodzisław. Przeciwności losu sprawiły, że nie wszystko potoczyło się po myśli Dawida. Z perspektywy czasu nie żałuje jednak ani minuty spędzonej w Wodzisławiu.

- Mogłem wybrać ofertę bardziej poukładanego finansowo, ale II ligowego Górnika Polkowice, albo słabiej zorganizowanego, lecz występującego w I lidze klubu z Wodzisławia. Poszedłem do Odry i nie żałuję, że się tam znalazłem. Zobaczyłem ekstraklasę od podszewki, zebrałem cenne doświadczenia, które zaprocentują w przyszłości. Poziom ligi nie jest taki zły, jak niektórzy mówią. Porównanie z niższymi ligami? Przede wszystkim bardziej rozwinięta myśl taktyczna. W II czy III lidze najważniejsza jest walka. Cieszę się, że mogłem trenować pod okiem trenera Wieczorka, że grałem razem z Pawłem Sibikiem, Piotrkiem Rockim, czy też Wojtkiem Górskim, którego uważam za wzór godny do naśladowania. W sparingach przymierzany byłem do gry w podstawowym składzie i nie wiadomo jak by to wszystko wyszło, gdyby nie kontuzja - mówi Dawid.

Ostatecznie w barwach Odry rozegrał 4 oficjalne spotkania: trzy w lidze, oraz jedno w Pucharze Polski.
Zimą zdecydował o powrocie do Zagłębia, chociaż włodarze Odry mieli inne plany. - Miałem zostać wypożyczony do Ruchu Radzionków, ale zdecydowałem, że najlepszym miejscem na odbudowę formy, zarówno fizycznej, jak i psychicznej będzie rodzinny Sosnowiec. Ktoś może powiedzieć, że to znów III liga, ale czasem tak jest, że trzeba zrobić krok w tył, aby następne dwa były do przodu optymistycznie puentuje Dawid. - Organizacyjnie nie odbiegamy od klubów ekstraklasy. Z poziomem sportowym także nie jest źle. Mam nadzieję, że II ligę wywalczymy już w czerwcu - dodaje.

Zimą Dawid rozwiązał za obopólną zgodą kontrakt z Odrą i związał się półtoraroczną umową z macierzystym klubem. - Odra zalegała mi pieniądze, więc zrzekłem się ich za wydanie karty. Na Sosnowiec zdecydowałem się także z racji studiów. Jestem studentem AWF w Katowicach i o wiele prościej z perspektywy mieszkania w rodzinnym mieście wygląda dalsza edukacja - mówi Dawid.

W wolnych chwilach najczęściej wędkuje. Lubi także dobre kino. Dodaje jednak, że jeśli na film, to tylko ze swoją sympatią, Martą, która od pół roku zajmuje ważne miejsce w sercu Dawida. Wie, że przed nim sporo pracy. Wzorem dla niego są tak klasowi gracze, jak np. Marc Overmars. Czy kiedyś dorówna klasą i osiągnięciami wielkiemu Holendrowi? Czas pokaże. Zapytany o sportowe marzenia odpowiada - Dostąpić zaszczytu gry w reprezentacji narodowej oraz awans do I ligi z moim ukochanym Zagłębiem. Na początek wystarczy - dodaje na zakończenie z pewnością w głosie Dawid.
Krzysztof Polaczkiewicz

http://www.sfd.pl/temat132515/ - ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC
http://www.sfd.pl/temat130326/ - JUVENTUS TURYN

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 3347 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 6270
Rozgrywki III ligi, III grupa, sezon 2003/2004, wiosna .

17 kolejka, Sobota, 20.03.2004. godz. 15.30 Zagłębie Sosnowiec - Miedź Legnica 2-1 (1-0)

http://www.sfd.pl/temat132515/ - ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC
http://www.sfd.pl/temat130326/ - JUVENTUS TURYN

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 3347 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 6270
Zagłębie Sosnowiec 2-1
(1-0)
Miedź Legnica

stroje czerwono-zielono białe

(1-4-4-2)
Kurdziel
Stemplewski
Drzymont
Treściński
Antczak
(73' Wurzel)
Skrzypek
(87' J.Rak)
Słupecki
(70' Jajeśniak)
Lachowski
Chwalibogowski
Ujek
Stolpa
(70' Bugaj)

Rezerwowi:
Rydel
Malinowski
Koźmiński

1-0 Skrzypek 8'
1-1 Robak 66'
2-1 Treściński 84' (karny)



47' Ujek
47' Monasterski

stroje niebieskie

(1-4-4-2)
Szymański
Maślanka
Madera
Dymkowski
m****
Monasterski
(78' Halkowicz)
Majka
(46' Łacina)
Połubiński
Kupis
(89' Sawiński)
Akacki
(85' Strożek)
Robak

Rezerwowi:
Przykłota
Mójta
Wawreńczuk
Trener: Krzysztof Tochel

Trener: Bohumil Panik
Kibice: 3500 Sędziowie: Adam Szubielski - Paweł Pskit, Jarosław Kurzawa (Łódź)

http://www.sfd.pl/temat132515/ - ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC
http://www.sfd.pl/temat130326/ - JUVENTUS TURYN

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 3347 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 6270
Sprawozdanie:


Zagłębie odniosło ósme w tym sezonie zwycięstwo na Stadionie Ludowym. Niewiele jednak brakowało, by Miedź, jako pierwszy zespół w tych rozgrywkach, wywiozła z Sosnowca przynajmniej punkt. Goście pokazali się z dobrej strony i zwycięstwo nie przyszło Zagłębiu łatwo. Gola na wagę 3 punktów zdobył dopiero w 84. minucie Daniel Treściński, który tak jak w zimowych sparingach - pewnie wykorzystał rzut karny.

Nasz zespół szybko objął prowadzenie i kto wie, czy ten fakt nie spowodował zbytniego uspokojenia i wiary w to, że już nic nie jest w stanie odebrać zwycięstwa. Gol był dosyć nietypowy. Zaczęło się od rzutu rożnego dla... Miedzi. Jarosław Kupis, naciskany przez Tomasz Stolpę i Łukasza Antczaka, stracił piłkę przy bocznej linii boiska na wysokości linii pola karnego. Stolpa zainicjował akcję lewą stroną i zagrał prostopadle do zbiegającego ze środka na skrzydło Dawida Skrzypka. Ten łatwo uciekł jednemu rywalowi, minął kolejnego i pognał w stronę bramki Miedzi. Wydawało się, że Skrzypek szukał wzrokiem kolegi z drużyny, któremu mógłby odegrać piłkę, ale nikt z Zagłębia nie nadążył za szybkim Skrzypkiem, więc zdecydował się on na strzał z około 14 metrów. Nie najlepiej ustawiony golkiper Miedzi wpuścił do siatki uderzoną przez Skrzypka lewą nogą piłkę. Po bramce nasi piłkarze zaprezentowali "kołyskę", którą dedykowano niedawno urodzonemu synowi Jarosława Raka.

Miedź nie miała zamiaru rozpaczliwie się bronić i dążyła do odrobienia strat. Już w 13. minucie mogło paść wyrównanie. Łukasz Akacki uderzył zza pola karnego, niezbyt pewnie interweniował Grzegorz Kurdziel, który odbił piłkę przed siebie, ale Patryk Stemplewski uprzedził Marcina Robaka i wybił piłkę na róg. Chwilę później po główce Artura Monasterskiego piłka trafiła w boczną siatkę.

W 23. minucie tuż przed polem karnym sfaulowany został Tomasz Stolpa. Z rzutu wolnego uderzał Marcin Lachowski, piłka otarła się o mur i przeszła mniej więcej metr od słupka. Przez około kwadrans na boisku nie działo się nic godnego odnotowania, dopiero w 38. minucie za sprawą akcji Mariusza Ujka i Bartłomieja Chwalibogowskiego ożywiły się trybuny. Niestety, był to tylko jęk zawodu, bo po strzale z woleja Chwalibogowskiego z kilku metrów piłka poszybowała nad bramką. Tuż przed przerwą pięknym, ale niecelnym strzałem z półobrotu popisał się Tomasz Stolpa.

Po wznowieniu gry dwukrotnie bramkę próbował zdobyć Mariusz Ujek. Przy pierwszym strzale pomógł sobie ręką, co nie umknęło uwadze arbitra, a po chwili niecelnie główkował po dośrodkowaniu debiutującego w Zagłębiu Grzegorza Słupeckiego. W 55. minucie niebezpiecznie zrobiło się pod bramką Zagłębia. Po dośrodkowaniu Grzegorza m****a piłkę na rzut rożny wybił Marcin Drzymont, a po wrzutce z rogu niezbyt pewnie interweniował Grzegorz Kurdziel, na szczęście sytuację wyjaśnił dalekim wykopem Marcin Lachowski.

W 58. minucie mogło już być "po zawodach". Marcin Lachowski przerzucił piłkę do Dawida Skrzypka, który uciekł kryjącemu go rywalowi i trafił w spojenie słupka z poprzeczką. 3 minuty później po dośrodkowaniu Alberta Połubińskiego główkował Marcin Robak - na posterunku był Grzegorz Kurdziel. w 63. minucie ładną solową akcją popisał się Tomasz Stolpa, ale przy próbie strzału został zablokowany.

Wyrównująca bramka padła w 66. minucie. Wydawało się, że akcja nie zapowiada się groźnie. Artur Monasterski dośrodkował w pole karne do Marcina Robaka, który skierował piłkę głową w stronę bramki. Z perspektywy trybuny wydawało się, że Grzegorz Kurdziel nie powinien mieć kłopotów ze złapaniem futbolówki, ale ku rozpaczy 3500 kibiców, zatrzepotała ona w siatce.

Reakcja trenera Tochela na stratę bramki była szybka. W 70. minucie miejsce Grzegorza Słupeckiego i Tomasza Stolpy na boisku pojawili się Damian Jajeśniak i Radosław Bugaj, a 3 minuty później Adam Wurzel zastąpił Łukasza Antczaka. Ciężko było jednak sosnowiczanom przebić się przez dobrze zorganizowaną defensywę Miedzi. Bramka padła dopiero z rzutu karnego. Po dośrodkowaniu Marcina Lachowskiego piłka odbiła się od Alberta Połubińskiego i trafiła - zdaniem arbitra - w rękę Sebastiana Madery. Z 11 metrów nie spudłował Daniel Treściński i już po raz drugi w tym sezonie jego bramka zadecydowała o zdobyciu przez sosnowiczan kompletu punktów.

Rozmiary zwycięstwa mogły być jeszcze wyższe, bo w ostatnich sekundach Zagłębie miało dwie dogodne sytuacje strzeleckie: Radosław Bugaj po kilkunastometrowym rajdzie trafił w bramkarza, a po strzale Adama Wurzela piłka odbiła się od nóg zawodników Miedzi, co zmyliło bramkarza, który mógł tylko odprowadzić futbolówkę wzrokiem. Na jego szczęście otarła się ona o zewnętrzną część słupka i wyszła na róg.

http://www.sfd.pl/temat132515/ - ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC
http://www.sfd.pl/temat130326/ - JUVENTUS TURYN

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 3347 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 6270


Krzysztof Tochel - Ambicja i walka zamiast fajerwerków

Musicie panowie zrozumieć, że to nie jest narzekanie, ale to był pierwszy mecz na trawie, w którym o coś się gra. Widać było, że z gier na śniegu przenieśliśmy dużo długiej piłki. Nie było fajerwerków, nie było widowiskowej gry, ale była ambicja i walka. Bardzo podobała mi się drużyna Miedzi. Porównałem ją do prowadzonego kiedyś przeze mnie KSZO Ostrowiec. Dobre warunki fizyczne, walczyła na całym boisku, grająca długą piłką, bardzo ładnie w powietrzu. Myślę, że w następnych meczach jeszcze sporo punktów poodbiera.

Powiedziałem w przerwie, że gramy wyrachowaną piłkę i trochę nas to uspokoiło, choć ostrzegałem, że były wrzutki i było niebezpiecznie. Myślę, że to tylko na pierwszy raz, a już teraz będzie lepiej.

Patryk Stemplewski zagrał dziś w wyjściowej jedenastce, bo Damian Jajeśniak ostatnio przybrał na wadze i był mało dynamiczny, ale na pewno do niego wrócę, bo jest on ofensywnym zawodnikiem, a takiego potrzebuję po tej stronie.

http://www.sfd.pl/temat132515/ - ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC
http://www.sfd.pl/temat130326/ - JUVENTUS TURYN

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

HISTORIA PIŁKI NOŻNEJ

Następny temat

Historia Piłkarskich Mistrzostw Świata

WHEY premium