Przytyć - kolejny wariat ;)

Witam. Będę kolejny człowiekiem, który pyta o podobną sprawę. Mam 175cm, 54kg, w ogóle nic nietrenuje - mam brak jakiegokolwiek ruchu i mimo to niemogę przybrać na wadze (choć do niedawna trenowałem karate, a mimo to niechudłem). Chciałbym troszkę przytyć (obojętne czy będzie to tłuszcz, czy mięśnie - byle nieodłożyło się to na brzuchu).

Mój dzień wygląda tak:
śniadanie - banan + pomarańcza + 2szt. jabłek;
drugie śniad. - to samo co na śniadanie;
obiad - 400gr mięsa(ryba/indyk/kurczak/wołowina - co dziennie co innego)+ 500gr surówki;
podwieczorek - banan + pomarńcza + 2 szt. jabłek;
kolacja - 300gr ryby lub 4 jajka lub puszka fasoli+2jajka, do każdego z zestawów warzywa.

Ze swojego jadłospisu wykluczyłem przetwory mleczne i zbożowe (z powodu przekonań ).
Co powinienem zmienić w swoim menu, aby przybrać na wadze (jak już wspominałem byle nie na brzuchu), czy będą konieczne jakieś ćwiczenia (jeśli tak, to jakie)?
Mam nadzieję, że ktoś coś doda jeszcze od siebie :)

hmm Chyba powinienem rzucić ten temat do "Odżywiania", ale już za późno.

jedz duzo jogurtow pij duzo mleko i jedz duzo sera

jak pisałem, nie jadam mleka, ani jego przetworów... i niezamirzam
to samo tyczy się zbóż (kasza, musli, chleb itd)

Nie jadasz zbóż i przetworów mlecznych?
Masz 5 posilków dziennie z czego 3 to same owoce
Staraj sie spozywac wiecej weglowodanów i bialka bo od samych owocow nie przytyjesz
Tylko dlaczego nie jesz produktów mlecznych i zbozowych?

Hm Owoce to przecież węglowodany (tyle, że proste). Białko, chyba zacznę wcinać więcej fasoli (sporo węgla i białka).

Czemu nie jadam nabiału i chlebka, bo to bardzo odhumanizowane pożywienie. Mleko piją tylko młode zwierzęta, więc to napewno nie jest dobre dla ludzi(poza tym, kazeina kradnie wapń z organizmu, ma sporo cholesterolu), a przetwory zbożowe, może i są dobre ale za bardzo obiążają układ pokarmowy, chodzi o to, że nabiał i zboża dodatkowo bardzo zakwaszają organizm, a to chyba nie jest wskazane, jeśli chce się spożywać więcej białka (szczególnie zwierzęcego)... w innym przypadku to chyba organizm niepociągnie długo na takiej diecie.

W ogóle "piramida zdrowego żywienia" jest winna otyłości i chorobom cywilizacyjnym we współczesnym świecie, a raczej niechce skończyć jak wielu innych (z chorobami serca, nowotworami, cukrzycą itd itp). Czasami chyba jest coś ważniejszego od "pięknie" wyrzeźbionego ciała, to chyba zdrowie, nie?

a co Ty jakis jehowy jestes?? heeee najlepiej nic nie jedz bo tak naprawde to wszystko szkodzi:P stary nie przesadzaj, nie przeginaj tak z ta dietą, heh bede sie ostro oszczędzał a za pare lat moze przejedzie mnie jakis autobus hehe i tyle z tej Twojej diety bedzie;) wyluzuj troche, stosuj normalna diete a nie przezywaj tak jak np z tym mlekiem;) spokojnie!

buhahaha
Na jehowe to niewygląda, bo oni raczej krwi się brzydzą.
Ale z tym mlekiem, to chyba racja... bo mnie ono mocno szkodzi.

re-actor a robiles sobie badania, morfoogię krwi, mocz i itp?

JIGGA99-zgadzam sie z Toba w 100%.Trzeba korzystac z zycia ,bo jest krótkie:(wszystko ma swoje wady i zalety
Jak chesz przytyc ,to cos za cos ,nie ma tak latwo w rzyciu:D...

A ja zgadzam sie z wami. Nie zrezygnuje z ulubionego jedzenia pomimo ze niektóre skladniki sa szkodliwe, z komputera który prominiuje(podobnie komórki, radia, telewizora itp), nie wyprowadze sie do lasu bo w mieście są zaneiczyszenia etc. Moze wtedy i dożyłbym do 100 roku życia ale co z tego? Co to za życie? Zyje sie tylko raz, wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba mieć umiar.....

Pozdrówa