szczerze, to ja bym naprawde nie plakal...
gdyby nie fakt, ze przegrana Aldo bedzie dla Stevena potwierdzeniem wszystkich tych jego madrosci, ktore wypisuje od niemal roku.

tj. Mendes byl w optymalnej formie, Aldo zostal zniszczony psychicznie, Conor niedlugo bedzie zarabial wiecej niz Floyd, ma swietne zapasy i ogolnie parter, mowi same niesamowite rzeczy itd, itp. nie ma sie co oszukwiac, gosc stanie sie nie do zniesienia i juz zawsze bedzie nas cisnal od Januszy MMA.
jasne, nie przepadam za Conorem, aczkolwiek glownie "hejtuje" uwielbienie do niego, bo widze u niego poki co przede wszystkim wybitna stojke. reszta to wydmuszka marketingowa, ktora jest zrozumiala i do zaakceptowania przeze mnie, choc zaczynam podejrzewac, ze gosc jest jednak yebniety rowniez na co dzien i rano mowi do swojej narzeczonej "what you gonna do, you little bitch", gdy ta prosi go o podanie recznika, a on go trzyma i mowi,ze nie poda. obok stoja ziomki z jego ekipy i maja MEGA beke.
jednoczesnie Aldo to moj ulubiony zawodnik pod wzgledem sportowym, ze tak to ujme, i pisalem,ze dla mnie to nr 1 p4p, gdy o Conorze nikt w dziale nawet nie slyszal. no czyli 1,5 roku temu

no ale to tez swiadczy o fenomenie Irlandczyka, ze w tak krotkim czasie jest tu, gdzie jest.
chce tylko uscislic, bo jest jakas taka tendencja do mierzenia wszystkich swoja miara, a ja nie mam zamiaru byc posadzany o ewentualna histerie w przypadku porazki Aldo i czytac "hahahah, gautan pewnie tera placze, mowilem kurfy yebane, a oto jak typowalem inne walki". calym sercem za Aldo, ale tez nie przesadzajmy.
dla mnie to jest wyrownany "meczap", ze wskazaniem na Aldo - przyjmijmy, ze 60/40. uwazam, ze jest lepszym zawodnikiem i jesli nie przegra zdecydowanie (wiadomo, ze sam termin "zdecydowanie" jest na forumku kwestia sporna), to zdania i tak JESZCZE nie zmienie :O Conor w stojce jest w stanie ustrzelic kazdego, wiec jesli wygra walke w 30sek pierwszej rundy, no to coz, zdarza sie, podobnie jak Cigano zdarzylo sie ubic Caina. #niesmiertelnyprzyklad
no ale nie wygra.
#WARALDO