McGregor przynajmniej ma osobowość i jest jedyny w swoim rodzaju jak Sonnen.
Aldo tylko w klatce się prezentuje, poza nią nie istnieje, jak McGregor go znokautuje to powinien Aldo mu podziękować i pocałować stopy, bo raz w życiu dostanie ogromne pieniądze za ten pojedynek a tak bez Conora to PPV nie potrafił wykręcić całą karierę.
Mnie też tatuaże Conora się nie specjalnie podobają i również nie lubię gdy mają nazwisko/pseudonim na ciele wytatuowany, zwłaszcza te nowe - napis i tygrys, te stare całkiem niezłe, goryl nawet fajnie wygląda imho zwłaszcza korona jak wystaje z koszulki to całkiem dobry efekt, co do stylu to spoko drogie garnitury, zegarki, spoko się prezentuje, przynajmniej ma styl nie to co Aldo, który przed walką z Conorem pierwszy raz w życiu garnitur kupował robiąc wiochę.
No i już nie zaczynając, że walczy zaj**iście, efektownie i efektywnie i zobaczymy gdzie się skończy hype - kiedy przegra..
Chodzi głównie o to, że gośc jest niesamowicie pewny siebie i ma rewelacyjne podejście do treningu MMA - trenuje mądrze nie to co Aldo i całe Nova Uniao a zwłaszcza, że gość ma wiedze nt MMA a nie tylko umiejętności jak Aldo w sensie, że sam jest fanem, dogłębnie śledzi swoich rywali, analizuje wszystko, poruszanie się i wszystko.
McGregor wbija się ostro na psychikę, ja jak sobie tylko pomyślę o Mendesie to mi go szkoda. McGregor przewidział scenariusz walki, przewidział KO w 2 rundzie, że ten teraz po ciężkim nokaucie p******i smutki. Poniżył go przed i w trakcie walki a po walce był skromny - o to w tym wszystkim chodzi - marketing. Conor mówi mnóstwo o interesach, ma wizje, ma plany, Aldo tylko trenuje, poziom inteligencji nie określa się tylko na podstawie, że ten mówi prostym językiem i ma prostackie
odzywki (mnie odzywki c**** i wgl nie jarają za stary jestem, ale sposób w jaki to mówi i jaki pewny jest to mnie rozśmiesza i imponuje, nie widziałem jeszcze tak pewnego siebie fightera chyba).
McGregor szybko zdobył złoto (w portfelu i na biodrach), jeżeli Conor jest zwykłym prostakiem (powtarza, że on promuje walki a Sonnen nie przyznawał się do tego i ma szacunek do rywala czy przegra czy wygra) to kim ty grind jesteś? zwykłym hejterem, psychofanem i też ci słoma z butów wystaje i mimo, że pracujesz w Irlandii to nigdy nie zarobisz takiego hajsu i mimo, że byłeś na sterydach i trenowałeś SW to nie wiele masz teraz pozytywnego z tego.
Po prostu nie rozumiem ludzi co ślepo hejtują danego fightera, bo ten ich od cipek wyzywa dla uciechy tłumu a poza tym wypowiada się naprawdę wyjątkowo mądrze zwłaszcza jak na zawodnika MMA. Lepiej by było jakby lizał dupe Hozeyowi, ch**a by zarabiał zwłaszcza po nowej umowie z Reebokiem, nie dostałby walki z Mendesem tylko czekałby na Aldo, bo nie byłoby takiego hypu na niego jak teraz i mówiłby to samo!? tak jak zabstyl napisał, Sonnen miał czasem wyjątkowo chamskie teksty, Conor przynajmniej nie wjeżdża na rodzinę i ojczyznę tylko chce wykorzystać każdą przewagę w tym sporcie m.in. wygrać wojnę psychologiczną z danym fighterem i tylko z nim.
Sonnen mimo, że był świetny i również był bardzo barwną (jedną albo najbarwniejszą) w tym sporcie to miał też głupie gadanie o ustawionych walkach w Pride i innych dziwnych rzeczach.
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2015-09-02 18:50:36 
Anonim
mikel-
Yoshi87
gautan
MoonDancer
sava9e
Steven0
