Umowa z Reebokiem i coraz większa walka z dopingiem doprowadza do upadku UFC.
Moja idealna wizja to zasady dozwolonych uderzeń: tak samo jak w Pride + łokcie w parterze.
Klatka oczywiście zamiast ringu tak jak teraz w UFC, stara zasada bez obowiązku Reeboka. Do tego całkowity brak kontroli antydopingowych albo kontrole zapowiedziane i rzadkie
oczywiście sędziowanie (zwłaszcza żółte kartki) tak jak w UFC a nie jak w Pride, bo tam za co dostawali żółte kartki to był śmiech na sali.
No i oczywiście monopol takiej organizacji, nawet jeszcze większy niż ma UFC i żeby tej poprawności politycznej nie było takiej. Wówczas byłoby zaj**iście, mniej kontuzji, lepszy poziom i nie byłoby zawieszeń.
Z tymi komisjami to UFC powinno im łapówy dawać a tamte ch**e powinny brać! Nie ma to jak niszczyć sport.
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2015-05-18 20:14:33