Ajm beeeeeeeeek! Cieszycie się? Ja tez!
Trochę czasu upłynęło i pora zakończyć błogie lenistwo
W związku z czym (TADAM TADAM BACZNOSC!)
oficjalnie ODWIESZAM URLOP W DZIENNIKU (spocznij). A na dzień dobry założenia, a zasadzie modyfikacja założeń i przyczyny tejże:
DIETA:
1.
Będzie GLUTEN, bo na dziś pewne jest tylko to, ze mam PCOS. Nie mam żadnej alergii, ani Hashimoto, wiec ani ja, ani lekarz nie widzimy wskazań do rezygnacji z pszenicy. Jedynym wskazaniem, nie tylko do lekarza, jest to aby produkty zbożowe był jak najmniej przetworzone. W związku z czym pojawia się chleby i makarony, ale chce je ograniczyć i bardziej skupić się na kaszach.
2.
NABIAŁ – po rozmowie z lekarzem, doszliśmy wspólnie do wniosku, ze posiłków w moim przypadku nie warto opierać na nabiale, JEDNAK nie zaszkodzi mi jeśli dodam łyżkę jogurtu, śmietany itp. do sałatki. Raz na jakiś czas mogę zjeść ser kozi czy twaróg. Lekarz potwierdził moje obawy o hormony w nabiale, dodał także, że ze względu na redukcje powinnam ograniczać cukry, czyli laktozę.
3. Podtrzymuje założenie o
braku kurczaka i łososia w diecie. Chce postawić na mniej faszerowane mięso, w tym królika, kaczkę i wołowinę. Łososia mam w planach raz na jakiś czas i tylko dzikiego. Poza tym indyk i świnka
4. Wszelkie kiełbasy i szynki są mojego wyrobu. Chleb i bulki tez...czasem
5. Podejmuje kolejna już probe odstawienia cukru. Tym razem chce ograniczyć słodki smak tak bardzo jak to możliwe, wiec będę mocno ograniczać słodziki oraz cukier. Idealnie byłoby, gdyby jedyna słodycz pochodziła z owoców, ale nie tragizujmy jeśli od czasu do czasu wpadną lody
6. Nadal utrzymuje założenie o
3L wody/dzień, jednak jeśli będą 2L tez będzie dobrze
7. I najważniejsze, czyli MAKROSY. Ze względu na spory poziom otłuszczenia oraz niski wzrost na początek przyjmuje
BTW: 100/67/100 i kcal na poziomie 1400 kcal. Następnie po ok 6-8 tyg., w przypadku zastoju, modyfikacja do 1300. Zostało to uzgodnione z Faftaqiem.
Jednocześnie wszystkim nowicjuszkom ZALECAM nie rozpoczynanie redukcji od tak drastycznych ciec i słuchanie się w tej kwestii Moderatorek oraz Lejdisek z większym stażem. To co w moim przypadku jest koniecznością, w twoim może okazać się GŁODÓWKĄ!
8. I oczywiście
BEZ NAPINKI! Jeśli zdarzy mi się od czasu do czasu połknąć coś, co nie jest zgodne z założeniami redukcji, nie będę robić z tego powodu żałoby narodowej. Wszystko jest dla ludzi, nie dajmy się zwariować (dobra dobra, te populizmy są po to by usprawiedliwić weekendowe wyskoki od czasu do czasu
)
TRENING:
Zalozenia z poprzedniego posta aktualizacyjnego pozostają w mocy, aczkolwiek wypisze je sobie tutaj dla jasności:
Pon Silownia
Wt Kettelbell + Streching
Sr Silownia
Czw Kettelbell +Streching
Pt Silownia
So REST: Basen/Rower/Ponton/ ew. nadrabianie treningu
Nd REST: Basen/Rower/Ponton
Trening silowy:
Mam nowy trenio YAY!!!
Trening A
Przysiad ze sztanga na barkach
Unoszenie tulowia z opadu
Uginanie nog w lezenu
Wyciskanie sztangi w lezeniu
Arnoldki
Wyciskanie francuskie sztangi w lezeniu
Podciąganie na drążku wąskim podchwytem (max powt.)
Trening B
Martwy ciag/RDL
Wioslowanie sztangielkami w opadzie tulowia/lezeniu-skos
Zakroki
Pompki klasyczne
Unoszenie sztangielek bokiem siedzac i w opadzie tulowia
Pompki w poporze tylem
Uginanie ramion podchwytem ze sztangielkami (tu za rada Rzabby, jedna serie normalnie, a druga uchwyt młotkowy)
Trening C
Przysiad bułgarski ze sztanga
Podciaganie na drazku nachwytem/szeroki rozstaw
Hip Thrusts
Rozpietki
Wyciskanie sztangi sprzed głowy
Prostowanie przedramion ze sztangielka w opadzie
Uginanie ramion ze sztanga na modlitewniku
Interwały
Tu wrzucam dowolny trening z PowerWorkoutu, bo kettle najlepiej ćwiczy mi się z Ange.
Stretching:
Ponownie będę wykonywać z TEGO KANALU + ew., ale nie dodatkowo, raczej jako alternatywa jakaś joga? Cel, jak poprzednio mam taki by pogłębić przysiad i ogólnie trochę rozruszać stare kości
Rest:
Sobota i niedziela będą jak poprzednio, moimi dniami odpoczynku. Tak jak poprzednio, Rower/ponton/Basen uznaje jako rozrywkę, a nie trening, bo nie uprawiam tych sportów wyczynowo i nie mecze się przy nich specjalnie. Czasem zdarzy się w sobotę trening siłowy, jeśli będę miała jakąś obsuwę na tygodniu.
______________________________________________________________________________________________________
Tradycyjnie już zapraszam do komciania
jednocześnie proszę nie podważanie pracy lekarza oraz Faftaqa, który zgodził się pomoc mi w ustaleniu makrosów (jeszcze raz serdeczne sękju!).
No to tradycyjnie…
pierdykniem bo odwykniem!!!
Zmieniony przez - yersinia w dniu 2015-06-30 10:51:31