AKTUALIZACJA:
Pomyslalam sobie, ze czas na mala aktualizacje. Bedac ostatnio w Polsce zrobilam sobie badania hormonalne oraz krzywa cukrowa. Wyszlo, ze
prawdopodobnie mam
niedoczynnosc tarczycy, PCOS oraz
odpornosc insulinowa. Ladne kombo. 5 maja mam planowana wizyte u mojego lekarza oraz kolejne badanie krwi. Zobaczymy co on powie. Zapewne dostane skierowanie do endokrynologa. W zwiazku z tym, ze tak nieladnie sie u mnie podzialo, trzeba profilaktycznie zaktualizowac diete.
________________________________________________________________________________________________
Dieta:
Za rada
dr Kaszki i
dr Prerii wprowadzam nastepujace zmiany:
-
BRAK glutenu
-
BRAK nabialu
- kurczak i łosoś
OUT
-
OGRANICZENIE warzywa krzyżowe, straczki
-
WPROWADZAM SUPLEMENTY: poza omega3 i kwasem foliowym, ktore bralam dotychczas,
chelat magnezu+B6, olej z wiesiolka, witamina E oraz jesli zajdzie taka potrzeba, jod
-
BTW 100/75/120 podzielone na rowno miedzy 3-4 posilki
- dieta oparta o niski i sredni ladunek glikemiczny
- w tygodniu
4 posilki, w weekend 3
-
DO DIETY WPROWADZAM takze nowosci: mieso z krolika, kaczki, moze i ges,
watrobe wolowa (200g/tydz), dorsz swiezy, ktorego sama bede wedzic, a takze
wedliny domowego wyrobu, wiec prosze sie nie dziwic kielbasom i szynkom w moich miskach. Beda hand-made. W malych ilosciach chleb bezglutenowy domowej roboty, makaron gryczany. Z warzyw to co do tej pory omilajam szerokim lukiem, a wiec swiezy szpinak, mrozonki, a gdy w ogrodzie obrodzi takze kolorowa marchew, buraki, rzodkiewki. Poza tym inne warzywa, ktore wpadna mi w oko podczas zakupow
- and last but not least:
WODA, w ilosci
3L/dzien. Tu musze nieco powalczyc, bo czasem Hydro Coach nie wystarcza, a ja siedze z sucharem w pysku
Trening:
Generalnie ostatni miesiac to bylo takie troche opyerdalanie sie. Czesto wypadal trening, a cardio to juz zapomnialam jak wyglada. Trzeba to zmienic. Liczac sie z tym, ze na banka 2 treningi silowe w piatek mi wypadna, wychodzi na to, ze aktualnym planem polece do konca maja. Do tego czasu, albo przeanalizuje dostepne treningi, albo uloze cos sama. A poki co plan na maj wyglada tak:
Pon Silownia
Wt Kettelbell Interwaly+Streching (ew. rower)
Sr Silownia
Czw Streching
Pt Silownia
So Basen/Rower/Ponton/ ew. nadrabianie treningu - REST
Nd Basen/Rower/Ponton - REST
Poki co zalozenia treningu silowego pozostaja takie same, z tym, ze wprowadzilam pewne zmiany
Trening silowy:
Trening A
Przysiad ze sztanga na plecach
Wyciskanie sztangi skos góra
Wioslowanie sztanga
Uginanie podudzi ze sztangielka (wczesniej zakroki)
Wznosy z opadu
Plank max czas
Trening B
RLD
Wyciskanie sztangi stojąc
Podciagniecia na drazku nachwytem w szer. rozst. (krzeslo/guma) Max powt.
Bulgary (wczesniej wykroki)
Zbieranie grzybkow / MC na jednej nodze
Pompki klasyczne max powt.
Po treningu silowym, jesli bedzie jeszcze sila to rower, ale wyglada to raczej watpliwie, bo zwykle nogi odmawiaja posluszenstwa
W kazdym razie, rower pozostaje priorytetem jako cardio (z zalecenia dr.Kaszki - sekju
)
Interwaly
Tu wrzucam dowolny trening z PowerWorkoutu, bo kettle najlepiej cwiczy mi sie z Ange. Wczesniej mialy byc sliczne interwaly, a efekt taki, ze totalnie zaniedbalam kettle.
Stretching:
Ponownie bede wykonywac z
TEGO KANALU + ew., ale nie dodatkowo, raczej jako alternatywa jakas joga? Cel mam taki by poglebic przysiad i ogolnie troche rozruszac stare kosci
Rest:
Sobota i niedziela beda jak poprzednio, moimi dniami odpoczynku. Czasem zdarzy sie w sobote trening silowy, jesli bede miala jakas obsuwa na tygodniu. Niestety w kwietniu pogoda nie dopisywala, a poczatek maja tez jest taki sobie w prognozach. Mam nadzieje, ze od polowy maja wejdzie juz ponton. Rower bede kontynuowac, jak tylko pozwoli pogoda. I chce w koncu na ten basen isc bo juz nie bylam...uhuhuhuuuu (ciekawe czy moj karnet jest jeszcze wazny?
)
________________________________________________________________________________________________
No to tyle, mam nadzieje, ze ten plan uda mi sie utrzymac. Nie chce sie na wyrost deklarowac, bo znow nic nie wyjdzie. Zwlaszcza, ze po odejsciu Obli, nie mam wsrod modow osoby nadzorującej. Ale jakby jakas modka/modek chcialby tu nieco konstruktywnej krytyki wniesc, rada sluzyc, cokolwiek, to goraco zachecam
Pozostalych Panstwa zapraszam do komciania, ale wszystko w miare rozsadku (Krolowe wy moje
)
No to...
pierdykniem bo odwykniem!!!
Zmieniony przez - yersinia w dniu 2015-05-02 16:13:25