nie piszę tylko wtedy, kiedy SPAM ;]

Ja miałam do 21r.z. kłaki do pasa. Ścięłam w ramach buntu i nie chcą odrosnąć i strasznie wypadają. A tarczyca niby ok

Ja zapuszczam włosy. Od chyba 5 lat, bo co zrobią się dłuższe to je ścinam Teraz sobie nawet ok bo odpuściłam prostowanie. W Finlandii to mogę nawet w dresie przyjść do pracy, więc na włosy tym bardziej nikt nie patrzy

Kasz,mialam to samo,wogole nie moglam teraz zapuscic wiec scielam:D

ech mi tez rosna strasznie powoli przez 2 lata moze z 10 cm zapuscialam

Nie prostuję, nie suszę, nie związuję mocno w kitkę tylko jak już luźnego warkocza robię a wypadają, rozdwajają się i łamią... A w piz%u

moje chyba przestały rosnąć, zostanę z takim ni to ni sio do ramion na zawsze. Przy paryskiej wodzie się nie da mieć zdrowych włosów :(

Kasza,witaj w klubie ch**owych wlosow

a jeszcze łeb płaski, ściąć nie można

jurysdykcja

moje chyba przestały rosnąć, zostanę z takim ni to ni sio do ramion na zawsze. Przy paryskiej wodzie się nie da mieć zdrowych włosów :(

Oj, po przeprowadzce do Krakowa strasznie cierpiałam z powodu twardej wody :< Skóra, włosy...

ja po ciąży nie mogę mieć dłuższych bo jakoś im dłuższe tym bardziej klapnięte i bez życia