Znowu w pracy cały dzień, a powiedzą żem jest leń

I tak jestem na wylocie. W sumie drugi raz " wszedłem do tej samej rzeki". I tak będę musiał wygarnąć wszystko i tak każdemu wieśniakowi po kolei, bo trzeci raz w przyszłości nie wejdę tam bo się "utopie"

Powiedziałem ze potrzebuje od czasu dwa dni wolnego żeby wyjechać sobie, a ch...joza dał mi po jednym dniu wolnym

A dał mi po jednym wolnego ponieważ wiedział ze bardzo potrzebuje dwóch dni. Tacy właśnie są ludzie

spróbuj się dogadać na spokojnie

może coś to pomoze

próbowalem. Jak ktoś ma rudy łeb i charakter to się nie dogadasz

jeszcze jak ma to poczucie ze jest górą i ma władze to juz w ogóle przerąbane. Przecież robić komuś na złość wiedząc ze druga osoba nie ma nic do gadania to przecież można się dowartościować, co nie? A słoma z butów nadal będzie wystawać

no jak by nie patrzeć

zawsze obserwowałem i ostatnio się dopatrzyłem ze każdy ale to każdy w tej pracy na sile wpycha język w rów szefom i w dodatku każdy każdemu dupę obrabia. Wiem, fakt, niektórzy dojeżdżają po 2 h do tej pracy, jest tez jeden wariat co dojeżdża 4, ale to nikogo nie zwalnia z bycia człowiekiem a nie ku.wą

nic nie poradzisz