Marcin4_ Dziennik- AKCJA PLAŻA 2015....

Troszeczkę tu nie gościłem z racji pracy, treningów i szkoleń o czym trzeba by wspomnieć
W piątek bardzo ciekawe szkolenie z Suplementacji sportowej za co dziekuje zacnemu koledze z forum za niestandardową wiedzę
Teraz niech każdy głowi się co to za gość

W sobotę i w niedzielę wybrałem się na szkolenie do Łodzi gdzie w jednej z siłowni odbyło się ono pod okiem jedynego pol.
Pro czyli Roberta Piotrkowicza.


Pierwszy dzień dużo ciekawszy od drugiego nie tyle z racji tematyki redukcji co tego co Pan Robert przekazał, kilka ciekawostek było pierwszego dnia podobała mi się część o ostatnim tyg przed zawodami sposobach ładowania trenowania itp. oraz jak widać na fotkach niektórzy pozowali uzyskując myślę trochę ciekawych informacji odnośnie tego faktu.
Drugi dzień niestety nieco słabszy merytorycznie wiele się powtarzało, dużo było ogólników mniej rzeczy szczegółowych
omawiane ćwiczenia te same co na redukcji itp.
Podsumowując za te pieniądze naprawde spoko, do tego miałem okazje dość sensownie porozmawiać z Panem Robertem co na pewno jest dla mnie na plus, na pytania które zadawałem fajnie odpowiadał a nie były zbyt łatwe jak sądzę
(w stosunku do tych typu " jak spalić tłuszcz z brzucha- ehhh)
Do tego miałem trochę relaksu od pracy więc było spoko


W poniedziałek trening klateczki zrobiony w moim rodzinnym mieście Mińsk Maz na siłowni SAMIR



Wczoraj wizyta w Progress ie i uzupełnienie Supli

Dorzucam obecnie jak widać Glutaminę (za radą zresztą pana Piotrkowicza), oraz zacznę brać thermo lizzer
jutro pomiary i może jakaś foteczka sylwetki obecnej i dalej na skrajnych węglach

Na koniec jeden z 4 wczorajszych posiłków:
Mieso wołowe zmielone w domu z cebulą i jajkiem + Marchewka z porem i małym dodatkiem jabłka starte+ musztarda do wołowiny
bez dodatku cukru.

Dziś ciężki dzień czuję się zdechły
Wczoraj plecki + Cardio zrobione
4 dzień z kolejnego etapu na niskich (jak najnizszych węglach) może po cześci dla tego

Na dziś przygotowane:
Śniadanko 2 łyżki duże masła orzechowego z ostrovitu jak dobrze pamiętam (nie było czasu na coś więcej)

1 posiłek
150g wołowiny + papryka+ ogórek Trochę musztardy do smaku (bez cukrowa)+ Tiger zero bo dziś masakra
200g wołowiny+ papryczka z srem feta w środku (ilość węgli w porcji ok 8-10g)+ musztarda+ tiger
Potem
2 posiłki:
Kurczak ok 150-200g pieczony z papryka i serem feta

kolacja - jajecznica z cebulą i pieczarkami

Dziś zacząłem brac Thermo Lizzer a 2 tab rano i 4 przed treninigiem
pozostała suplementacja bez zmian poza glutaminą ok 15-20g po treningu

Dokupiłem w aptece również wit D na recepte ta najmocniejszą bęe brał na zmianę 2 tab jednego dnia drugiego 3tab
+ od tygodnia wrzucam antyoksydanty obecnie dorzuciłem jeszcze glutation musujący pod język (mówią, że ma bardzo dobre wyniki więc nie zaszkodzi dodac a, że chyba jest to z Włoskich aptek:) warto sprawdzić.....

Bez odbioru za 90 min trening
Łapka+ Cardio potem jak się uda jeszcze raz cardio
miały być nogi ale kolano jeszcze mnie boli po niedzielnym meczu więc na razie musze odpuscić....

Dziś rano wstępna weryfikacja wagi i pomiarów, niestety strasznie opornie idzie no ale idzie.....
porównanie z ostatnimi pomiarami:

Waga: 94,3 obecna 92,5
Barki 127,5 127
klatka 110 110
Bic 37,5 37
Przedr 31,5 31

Pas 95 94
pas dół 99 98

Udo 64,5 63,5 (nie robiłem tydzień bo znów kolano napierd....)
łydka 41 41

Mozolnie ale coś idzie 6 dzień na niemal zerowych węglach (6 dni temu było lekkie ładowanie)
jedziemy tak do przyszłej soboty do 16 potem trochę luzu do niedzieli wieczór i znów..............
Pozdr

Ja niezmiennie trzymam kciuki.
Jeszcze tylko półtora cm dobijesz w bicku i będziesz miał tyle co ja w przedramieniu

A tak poważniej, to może póki idzie (nawet mozolnie) to nie warto przerywać na ładowanie.

Zmieniony przez - KruQ w dniu 2015-03-14 15:47:48

Dokładnie, ładowania rób częstsze jak będzie to szybko szło, póki co jak tak idzie to rób co ~2 tygodnie.

Cześć Panowie i panie mam nadzieje też
Nie pisałem zbyt wiele bo nudno u mnie i powera brakuje waga nadzień dzisiejszy waha się ok 92kg
W sobotę rano zrobię jeszcze pomiary przed ładowankiem.

Zgadzam się z wami co do ładowań powinienem jak by dało radę nawet przerzucić je na ok 4 tyg.
Jednak są pewne czynniki które niezbyt temu sprzyjają przede wszystkim dużo pracuję i to z ludźmi i nie mogę chodzić jak cień a tak to czasami zaczyna wyglądać.
Do tego mam też spotkania, które choćby przez to że nie jem nie miałyby sensu się odbywać a nie jestem wtedy w stanie zjeść wiele
itd itp......
Nie jestem zawodnikiem szykującym się na zawody a jak czasami patrzę na tych szykujących mają o wiele łatwiej niż moja osoba ale nie będę narzekał.
Staram się jednak tak to dopasować aby działało to całkiem nieźle w obie strony.

Niestety już w zeszłą sobotę wyszła moja zabawa na meczu (co prawda nie jest to już zabawa wyczynowa ale ciągle chciałoby się coś prezentować a byłem jak gruby kapeć bez powera) wcześniej choć ten power trochę coś pomagał......

Więc tak to wygląda na ten czas.

Od poniedziałku zmieniłem trening i teraz wygląda to tak, że 3 razy w tyg robię trening, który już dawno dawno temu robiłem i lubiłem
czyli 300 Workout na razie staram się wdrożyć się spokojnie
tu link do tego co opisywałem kiedyś tam- tak to wygląda
https://www.sfd.pl/Trening_300_WORKOUT__Porównajmy_wyniki..._Zapraszam_do_dyskusji-t634771.html
To robię obecnie w poniedziałek środę i piątek do tego jedną dużą partię po tym treningu (on zajmuje bez rozgrzewki z uspokojeniem ok 30 min)
We wtorek robię łapy i waham się czy nie wrzucić ich raz jeszcze w czwartek a sobotę i nd dać wolną
Cardio zaczynam kręcić obecnie więcej zobaczymy jak to będzie szło będę na bieżąco wrzucał co tam się dzieje

Tak jak wspomniałem jedzenie idzie klasycznie więc tu wiele się na razie nie dzieje


Z suplementacji doszła po treningu glutamina IHS
i thermo lizzer 4 tab dziennie 2x po 2 tab.
reszta bez zmian i działamy!!!!!!!!

Niech moc wielkiego konia IHS będzie z wami

Coś dla odmiany z treningu brzucha ;)
Nagrywaliśmy do klubu mała wstawka przy okazji dla znudzonych

Marcin się chudzielec robisz :p

Hej!

Pat.- szkoda ale nie .... ale dzieki

Trochę zaniechałem wpisek przepraszam sporo roboty ale nie odpuszczam wrzucę kilka wpisek po kolei jakoś na dniach postaram się coś ciekawego zapodać, żeby tu nudno nie było
Niestety zeszły tydzień waga nie drgnęła
Obecnie ok 91,5-92,5 chciałem do świat zbić poniżej 90 ale będzie ciężko ...... potem luz świateczny i znów działamy
odebrałem autko więc też nacieszyć się trzeba

Powoli idą święta i mija kolejne 2 tygodnie tej nierównej walki wczorajsze pomiary i waga poniżej:
(w odniesieniu do tych ze stycznia)

WYMIARY:
Wymiary z 5 stycznia 2015: Obecne z 02.04.2015

Waga 95,7 kg 91,2 kg

Obwody robione rano bez treningu:
Barki- 128 127
Klatka- 110 111
Biceps- 38 37,5
Przedramię-31,5 31
Pas- 98 93
Pas dół- 102 97
Udo- 65 64
Łydka 41 41

Ogólnie jak na tyle czasu to d...... nie urywa niestety ale tak naprawdę to dopiero od ok 5-6 tyg coś zaczęło się dziać. Mam wrażenie, że trochę też niektóre mięśnie zaczynają lekko "wychodzić" lepszy obrys choćby klatki ale też bez przesady, wrzucę w święta porównawcze fotki z domu tak jak na początku a obecnie jedna celem analizy :(