Tak jak w temacie, jestem zablokowany, nie te libido i na psychice też odczuwam. Cały czas nie mogę dojść do równowagi od jakoś roku? Już pisałem o tym wcześniej. Dostałem radę, tak jak myślałem, by pojechać na teście - wybrałem prolkę, i później się dobrze odblokować po wszystkim. Ogólnie przypomnę, że hormony miałem w normie i też czułem się zablokowany. Miałem swego czasu estry wywalone, prl też, brałem letrozol, dostinex. Brałem tez proviron kilka razy z ia na zbicie lekkiego gino. Ogólnie saa nie brałem, tylko odżywy, prl wywaliło mi od ddaa bodajże. Wracając do tematu, chce się dobrze odblokować i póki co zrobiłem hormony przed cyklem.
Wyniki :
e2 - 22,3 ///// 0,0-56,0 - tu się zdziwiłem bo estry wysokie miałem zawsze, ostatnim razem jak robiłem hormony to ponad normę, jakieś 70, ale wpierw brałem nolve przez msc, a później nic nie pomogło to pojechałem ostro i letrozolem (aromek) przezz msc 1 tabs dziennie. zbiło ładnie jak widać, nie ma problemu z estrami już.
testosteron - 2,95 //// 2,60 - 11,00 - dosyć nisko stoi i to odczuwam dosyć
dhea-s 147,5 //////// wiek 20-29 lat 161,2 - 561,6 - tu sie zdziwilem, bralem proviron kilka razy i mialem zawsze ponad norme o wiele ponad 500-600 a teraz poniżej normy ? slabo cos
fsh 2,9 //// 1,5 -12,0
lh 2,5 /////// 1,5-9,2
prolaktyna - 405,6 ////// 87,0-392,0 - i tu jest moje pytanie - prl wywalone nie dużo ale jednak - odczuwam to bardzo, bo zamulony jestem i ospały i motywacji brak na wszystko, na treningg też, a na aeroby to wogóle a chciałem je ostatnio wrzucić hehe.
teraz jakos 2 msc nic nie biorę, ostatnio proviron, prl wywalone i chyba wrzucę dostinex znowu - bo już kiedyś brałem ale znowu mi wywaliło w górę, odczuwam to. i pytanie - jak wrzucę dostinex 1 tabs podzielony na poniedzialek i czwartek, to czy najpierw poleciec na dostinexie przez 1 - 2 msc i zbic prolaktyne i po tym zarzuci teścia prolke 300-400 mg podzielone w 2 dawkach na pon i czw tak jak miałem zrobic czyy mozna to smialo ze soba laczyc i zarzucic to i to jednoczesnie, jak bedzie lepiej ????
następna rzecz - jeszcze muszę zrobić usg jajec bo coś mnie czasem lewe pobolewa i mam wrażenie że jest niedoczynne mega, ale ogolnie nie widze zeby sie z nim z zewnatrz cos dziwnego dzialo, ciekaw jestem czy moze cos byc na rzeczy czy po prostu jestem zaj**iscie zablokowany ze takie niedoczynne i jak wezme hcg to wszystko do normy wroci? w sumie tesc mimo wszystko w dolnej granicy ale jednak w granicy i LH wiec raczej uszkodzone nie ejst bo jakby bylo to by wyniki byly raczej gorsze ?