Szacuny
274
Napisanych postów
3367
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
18896
Grekar:
Wiem, że nie jesteś w cugu - to najgorsze co może być! W cugu zdrowia trzeba być, a nie jakichś gównianych wspomagaczy Także Twoje pankejki, soki marchewkowe, zajadanie schaboszczaków i skrzydełek po nocach, kanaperki, siła na treningu, zestawy przed wieczornymi biegami <- that's real life! A gdzie pracujesz teraz?
Szacuny
1158
Napisanych postów
95001
Wiek
34 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
375707
Paszkos244
Grekar:
Wiem, że nie jesteś w cugu - to najgorsze co może być! W cugu zdrowia trzeba być, a nie jakichś gównianych wspomagaczy
Także Twoje pankejki, soki marchewkowe, zajadanie schaboszczaków i skrzydełek po nocach, kanaperki, siła na treningu, zestawy przed wieczornymi biegami <- that's real life!
A gdzie pracujesz teraz?
Łodzianin w swoim świecie
Nie pracuję, jutro mam rozmowę o pracę, generalnie aktualnie poszkuję czegoś
Szacuny
274
Napisanych postów
3367
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
18896
Ja też czegoś takiego bardziej stałego szukam, bo niby robię, ale nie mam etatu... A to zawsze daje jakiś tam komfort stałego dopływu hajsu. Ogarnij tego "olimpa" w Wola Park na Woli -> zdaje się, że tam szukają na kuchnię ludzi i do ekipy generalnie
A co do pankejksów i schabowych - pisałem to w rozumieniu, że "tęsknimy" za tym i to było zaj**iste właśnie
Szacuny
1158
Napisanych postów
95001
Wiek
34 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
375707
poszukuję czegoś bliżej. Myślę nad tą kuchnią mikroskopijną, okolice centrum, za którym nie przepadam. Zobaczę co jutro na rozmowach wyjdzie. Jak lipka, to znajdę coś na własną rękę, przejdę się po lokalach na pragach, gocławiu, a najchętniej catering bym ponownie zaliczył. Zero stresu, wszystko masz dzień wcześniej zaplanowane, robisz swoje wraz z grupą zgraną i masz luz do wieczora