Wanderlei Silva odszedl na emeryture

W sumie już wyżej zostało wszystko napisane no ale nie moge....
rozumiem nie lubić go poza ringiem z różnych powodów... ale powiedzieć, że jego walki były męką dla oczu to aż sie we mnie gotuje.
Chłop dawał mega wojny, w Pride jak prawdziwy wojownik szedł na całość, wymiany... soccer kicki... stompy ... po prostu piękno mma !

@annihilus może Ty oglądałeś innego Wanderleia czyt. Kamila "Wanderleia" Bazelaka? Wtedy wszystko to co napisałeś by się zgadzało

Wanderlei jeśli chodzi o charakter to napewno zniechęcił do siebie wielu fanów w tym mnie aczkolwiek jeśli chodzi o jego walki te na zasadach puarowskich, w pride i w ufc to nie można mieć żadnych zarzutów. Nigdy nie dawał nudnych walk, nie był też typowym brawlerem, ofc lubiał iść w wymiany, ale miał niezły parter i zapasy do tego świetne muay thai i te kolana. Miał też dobre cardio, w swoim prime był to naprawdę nie byle kto, m.in. doj**ał Rampage'owi dwukrotnie

"Wanderlei jeśli chodzi o charakter to napewno zniechęcił do siebie wielu fanów w tym mnie"
@Steven a czemu? wiem oczywiscie ze miał jakies tam zatargi z Aroną czy Rampagiem jeszcze w Pride, ale poza ringiem jest podobno przesympatycznym człowiekiem

chodzi o zachowanie w TUFie i akcje z koksem.

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2014-09-29 20:51:13

Oj tam za jedna akcje juz goscia "znielubic" no bez przesady

Wanderlei Silva ostro komentuje sytuację z kontraktem w UFC

Cała sprawa z Wanderleiem Silvą i UFC zaczyna się jeszcze bardziej zaostrzać o czym możemy przekonać się z wypowiedzi Wanda na Twitterze.

Wszyscy już doskonale wiemy od czego się wszystko zaczęło i jakie były poszczególne etapy sprawy zawieszenia Wanderleia Silvy oraz jego niedoszłej walki z Chaelem Sonnenem. Po tym wszystkim Silva zapowiedział, że odchodzi na emeryturę. Ostatnio jednak pojawiały się informacje o potencjalnej walce Wanderleia z Philem Baroni na gali noworocznej w Japonii. Wczoraj z kolei pojawiła się informacja o tym, że prezydent organizacji XFC byłby chętny zorganizować pojedynek Silvy z Sonnenem i zapytał o zdanie Wanderleia. Brazylijczyk długo się nie zastanawiał i wyraził chęć stoczenia tej walki.

Jak wiadomo, UFC nie rozwiązało kontraktu z Wanderleiem Silva i nadal wiąże go umowa z organizacją o czym go poinformowano. Cóż, najwidoczniej „The Axe Murderer” nie chce już więcej mieć do czynienia z UFC, dając to do zrozumienia w dość ostrym wpisie na Twitterze:

Wanderlei Silva

„Więc mamy niewolnictwo? Nie mogę pracować, co Dana? Nie jesteś moim szefem, mogę walczyć gdziekolwiek zechcę.”

Zapłaci karę zapisaną w umowie, albo/i się wybroni przed sądem a zawalczy za parę baniek na sylwka.

Ależ on jest głupi... Podpisał umowę to ona go obowiązuje... Nic dziwnego, że politykuje z lewicy...

podpoisał umowę ale UFC nie daje mu walk to się wk***ia