Szacuny
195
Napisanych postów
1633
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
8963
Będzie powtórka z rozgrywki Szogun vs Gustaffson, czyli weteran vs młody wilk (i teraz sobie przypominam, że tak samo było z Szogun vs JJ). I wynik będzie taki sam. Manuwa via 30-27 jak nie Manuwa via TKO.
Szacuny
368
Napisanych postów
1617
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
20992
mmateusz- gdzie Gustafsson, a gdzie Manuwa... Zresztą ich walka to pokazała jaka dzieli ich przepaść. Shogun bez formy zresztą dawał radę w stójce ze Szwedem więc nie rozumiem czemu skreślasz go z Manuwą. Tym bardziej, że widoczny jest u Brazylijczyka progres i skok formy w ostatnim czasie....
Szacuny
195
Napisanych postów
1633
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
8963
Moim zdaniem nie ma co zakładać, że Shogun jest bez formy. Typ jest legendą MMA i co, zakładamy, że zapomniał się przygotować albo zapił przed walką? Poza tym jaki progres? Jego ostatnie 3 walki, to przegrana z cepem Dana, gilotyna z Sonnenem i KO na gościu, który w rankingu jest dalej niż Fabio Maldonado (którego pozycja #15 mówi wiele o dywizji swoją drogą).
Ale ja go nie skreślam z Manuwą. Każdy możliwy wynik tutaj jest dla mnie prawdopodobny.
Szacuny
368
Napisanych postów
1617
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
20992
Jaki progres?
- zaczął używać lewego prostego i operować dystansem
- zaczął szukać ciosów na korpus
- nie szedł w bezmyślne brawle
- poprawił kondycję
- zaczął używać kopnięć
- stał się bardziej dynamiczny
- nawet wizualnie ( fizycznie) prezentuje się o niebo lepiej...
Walki z Sonnenem nie licz, bo zakończyła się szybko i nie zdążył nam Maurycy za wiele pokazać. Popełnił błąd, a Sonnen go wykorzystał. Tyle w temacie. Potem pięknie posłał spać te Hunę, którego nikt wcześniej tak nie odprawił. Ostatni walka pokazała nam najwięcej. Fakt- przegrał ją. Ale pokazał się z naprawdę dobrej strony. Był dynamiczny, uderzał mocno i celnie, kondycyjnie prezentował się z dobrej strony itd... Miał Dana praktycznie na widelcu. Dwa razy miał go na deskach. Jedyne co zrobił Hendo to użył raz swojego H-BOMB. Niestety to wystarczyło. Lecz Hendo uderzył tak sprytnie, że nie jeden by się na to nadział... Do momentu KO był demolowany... Wyglądał jak zawodnik o klasę gorszy. Jeśli Ty tam nie widziałeś progresu i był to dla Ciebie ten sam Shogun, który walczył np. z Verą czy też Hendo ( pierwsza walka) to radzę odwiedzić okulistę...