Test sprawnościowy do jednostek antyterrorystycznych

Co prawda to prawda. Może brał ktoś udział ostatnio w testach i podzieli się wrażeniami?

Nie jeden dzień.. a 3 miesiące. Nie wiem jak jest z BOA i WR KSP, ale w SPAP-ach obowiązuje jeszcze 3 miesięczny ( może być nieco przedłużony ) okres adaptacji, podczas której jesteś zajeżdżany.
Różnie on wygląda, zależy od koncepcji instruktora.
Test , który zamieścił kondek to chyba test do ABW, test razora dalej obowiązuje, ale to jest formalność. Prawdziwe testowanie jest na adaptacji. Najważniejsze żeby przypodobać się innym członkom pododdziału, nie spodobasz się to i tak Cie zajadą :)

Teraz spadam do pracy, ale jak ktoś będzie zainteresowany to mogę po krótce napisać jak wyglądała adaptacja na której ja byłem we Wrocławiu.

Napisz jak możesz. Kurs Podstawowy czy tam szkolenie wyrównawcze jak kto woli jest w każdej jednostce. Trwa kilka miesięcy zwykle.

Ja na takiej adaptacji byłem 1 miesiąc, potem musiałem zrezygnować.
Moja grupa trafiła na instruktora, który lubił bieganie i generalnie sporty wytrzymałościowe, więc dużo było biegania.
Na początku biegaliśmy ok 15km, ale po kilku dniach było to już min. 20km lub po prostu 3-4 godziny biegu. Po takim bieganiu na siłownie chodziliśmy i katowaliśmy... nogi.... [ przysiady, wykroki , przysiady dzielone ]. Jesli nie cwiczylismy na silce nog to w glownej mierze z cwiczen silowych robilismy : pompki, pompki na poreczach, drążek [ podciaganie, wymyki , zwisy ], brzuszki, planks.
Generalnie, jeśli nic nadzwyczajnego nie było w planach to dzien zaczynal sie od takiego biegania, potem chwila odpoczynku i na silownie albo troche luzu fizycznego, bo uczenie sie przypadkow uzycia ŚPB / przypadkow uzycia broni, zasad działania i budowy broni ( GLOCK i Mossberg , potem był MP5 [ ale ja do tego momentu nie dotrwałem ;) ] ) i zasad zachowywania sie na strzelnicy.
Zdarzały sie wyjazdy na sale bokserska i tam generalnie był prowadzony trening obwodowy, coś jak ACT ( 30 s na stacji ). Jeśli chodzi o umiejetnosci walki to akurat podczas mojej adaptacji jakoś nie bylismy specjalnie pod tym kątem sprawdzani ( tylko raz mieliśmy sparingi bokserskie ). Na basenie różne fajne ćwiczonka, w głównej mierze takie testy.. ( pływanie pod wodą, skoki do wody, 200m na czas itd itp.. zasada była taka że nie mogłeś się łapać ścian i odpoczywać )
Oprócz standardowych cwiczen fizycznych, mielismy takie , że dostawaliśmy jakiś tam ciężar i non stop z tym zasuwaliśmy po pięterkach ( oczywiście byłeś sprawdzany czy nie zatrzymywałeś się żeby odpocząć ) No i jeszcze gry zespołowe (koszykowka, pilka nozna) bardzo kontaktowe.. ale odniosłem wrażenie że kontaktowe z jednej strony. Oni Ciebie kopać mogą, Ty ich nie ;)
Zdarzyło się kilka wyjazdów w góry a tam marszobiegi z obciazonym plecakiem ;)
Generalnie chodzi o to by podpasować ludziom z pododdziału. Jak w pierwszych tygodniach zrobisz dobre wrażenie (lub masz tam kumpli..) to prawdopodobnie zostaniesz.. inaczej Cie zajadą, bo to nie sztuka zajechać człowieka. Podsumowując na mojej adaptacji było maksymalnie dużo biegania, marszo biegów, ćwiczeń głownie z ciezarem wlasnego ciala. Jednym słowem wytrzymałościowka.

Dzięki za odpowiedź

Zmieniony przez - Cichy555 w dniu 2013-05-12 13:41:14

Też myślałem o SPAP, czy jakiejś innej jednostce AT ;P. Trenować zacząłem niedawno, w końcu w 4,5 roku można wieele zrobić ze sobą :P.

Przepraszam, że odkopuje temat ale możę kogoś zainteresuje http://gazeta.policja.pl/997/aktualne-wydanie/numer-113-082014/101891,Dobor-do-BOA.html