prz1993MalcerzV3
1 kaloria z białka potrzebuje 5 lub 6 kalorii z innych źródeł by być użyta na odbudowę organizmu.
Czyli chcąc jeść 4g białka przy wadze 80kg (4*80kg=320g =1280 kcal) musiałbyś dodatkowo dostarczyć ~6400kcal(+białko, razem prawie 8000kcal). Jeżeli taka ilość cię nie zaleje to jest możliwość że te 320g białka pojdzie na budowę mięśni. Przy niższej ilość dostarczanej energii po prostu obciąży organizm dodatkową pracą i ograniczy progres.
Mam 300g b zwierzęcego = 1200kcal. Cała pula kcal wynosi 2800. Chcesz powiedzieć że w tym momencie na odbudowę mięśni pójdzie tylko ~80g białka? Jakim więc cudem robię progres?
Cześć energii na bilans azotowy jest też uzyskiwana z białka. Wiec pewnie nie 80, a ~100-110g białka idzie na odbudowę.
Podręczniki mówią o maksymalnym sensownym zapotrzebowaniu dla sportów siłowych na poziomie 1.5-1.8g na 1kg _beztłuszczowej_ masy ciała. Więcej mija się z celem. Na towarze można eksperymentować z wyższymi ilościami białka - o ile ma to pokrycie w kaloriach. Bo to kalorię są ważniejsze w budowaniu masy, nie białka. W razie potrzeby organizm jest wstanie zsyntetyzować brakujące mu aminokwasy także tzw "endogenne", np za pomocą bakterii jelitowych.
Wiec zamiast obciążać organizm białkiem dowal węgli.