Trudny wybór

Cześć, mam problem odnośnie wyboru pomiędzy boksem a siłownią i ogólną kondycją. Przechodząc do sedna sprawy, mam 18 lat już a wcześniej nie miałem żadnego kontaktu ze sportami walki( teraz ćwiczę boks od 3 miesięcy), lecz nie wiem czy przy moich warunkach ( 181cm, 80kg WAGI ) miałbym jakieś opcje na wybicie się w Polsce i ukazanie się na zawodowych ringach.

Wiem, że napiszecie, że jak nie spróbuję to się nie przekonam, że mam spełnić swoje marzenia i brnąć do przodu. Jednak życie nie jest takie kolorowe i patrzę realistycznie na to czy mam jakiekolwiek szanse na ZAWODOWSTWO ( amatorszczyzna mnie nie interesuje, przy takim rozwoju zdarzeń zacząłbym ćwiczyć na siłowni dla siebie).

A może jakieś inne sporty wchodzą w grę, którymi móglbym zarobić na życie? Od zawsze interesowałem się boksem, lecz niestety zacząłem trochę za późno.

Jeszcze jedno, nie chcę zebyscie za mnie decydowali tylko pomogli sie zdecydowac

@SergioMartinez,
miałem na myśli, że nie chciałbym spocząć na amatorstwie, jezeli tak potoczyłaby się moja 'kariera', zrezygnowałbym na rzecz siłowni. Wiem, że jest to etap konieczny żeby pnąć się dalej

Boks to trudny kawałek chleba, nie powiem Ci że jest za późno na wybicie się , np. Melvin Manhoef (k1 , MMA) Zaczynał trenować Kickboxing w wieku 18 lat, ale fakt jest taki że w Polsce jest trudno o wszystko, tym bardziej w sporcie. Mam dobrego znajomego, który miał kumpla ,który trenował za gnoja z Diablo Włodarczykiem, potencjał mieli podobny, umiejętności też zbliżone. Nie udało mu się wybić , dobrze wypromować , a dla Włodarczyka się udało. Zmierzam do tego , ze nawet będąc dobrym zawodnikiem ,trzeba też się dobrze zakręcić i mieć sporo szczęścia , by wyszło z tego coś konkretnego. Prawda jest taka że twoje warunki fizyczne nie mają praktycznie żadnego odzwierciedlenia co do tego czy uda Ci się walczyć na zawodowych ringach czy nie. Przy gorszych warunkach walczyłbyś w lżejszej wadze. Sam już sporo trenuje , po zakonczeniu technikum jadę ostro z tematem, bede sie staral o dobre zawodowe MMA. Fakt faktem trenuje już pare lat- ale to akurat ma najmniejsze znaczenie. Jeśli naprawdę Ci się to podoba to rób to,wydaje mi się ,że chyba nie ma nic gorszego niż zmarnowany talent . Nie mam pojęcia jaki jest twój potencjał , ale mimo wszystko powinieneś spróbować, po 3 miesiącach ile stoczyłeś walk amatorskich? Na pewno niewiele. Chcesz mojej rady? pociśnij chociaż rok amatorsko i poczuj jak to jest. Wtedy zdecydujesz ,czy to Ci odpowiada czy nie , moze zachce Ci sie pokopac troche, ale porzucac ludzmi i zmienisz preferencje na Kick-Boxing czy MMA :) Na siłke jeszcze będziesz mieć czas, a kondycje to możesz robić chociażby i biegając :)

W tym problem, że nie stoczyłem jeszcze żadnej amatorskiej walki, tylko i wyłącznie sparingi na treningach, trenuję w jednym z lepszych klubów w moim mieście, lecz nie mam pojęcia czy mam tam jakiekolwiek szanse się wybić, przez co tracę odrobinę motywacji.

NIE lubię tracić czasu i jeżeli by nie wyszło, byłbym zawiedziony, co do siłowni, można po niej się w czymś wybić? W tym w ogóle się nie orientuje.

Jakie tracić czasu? Jak Cię jakiś d**** zaczepi na ulicy, to zdasz sobie sprawę, że ten czas był bardzo dobrze przepracowany. Po siłowni raczej się nigdzie nie wybijesz, ale to też nie znaczy, że masz tego nie robić... rób to dla siebie.

18 lat to juz pozny wiek, ale jak bedziesz mial talent i serce, to mozna jeszcze sporo osiagnac

to ruszam ostro, ciężko będzie, bo muszę połączyć szkołę z treningami, ale myślę że dam radę, pozostaje mi znaleźć tylko dobry klub, bo w moim poznańskim, dla siebie, z tym wiekiem, nie widzę szans

Poznań? Polecam Pankration - co prawda klub MMA, ale z podziałem - 2 dni boks, 2 dni mma (możesz się dogadać i chodzić na sam boks, wtedy płacisz połowę). 2 treningi w tygodniu to mało, jeżeli myśli się o zawodowej przyszłości, ale od czegoś trzeba zacząć. Sam tam chodzę i polecam

Zmieniony przez - MaksymS w dniu 2014-06-15 16:16:30

MaksymS, chodzę do Boksu Poznań, 3-4 tygodniowo, ale pomimo, że daję z siebie wszystko, nie zauwazylem żeby trener się mną zainteresował, żeby w ogóle zainteresował się kimkolwiek.

U nas nie ma dużo osób, więc spokojnie, trener robi, co może i każdemu pomaga. Jako, że ja jestem łamagą, jeśli chodzi o boks, to czasem cały czas mi wytyka błędy, wkurzające z jednej strony, ale o to przecież chodzi, trener ma poprawiać błędy i dawać rady.

Ja właśnie mam tak, że bardzo szybko łapię nowe rzeczy, lecz mam problem z wyczuciem dystansu i obraniem własnego stylu, myślę, że wkrotce będę miał więcej czasu i ogarnę sobie jakiś fajny klubik ;)

Boks to jest to. Możesz coś osiągnąć. Siłownia raczej ćwiczenia dla siebie. Powodzenia.