Zacznę od ankiety:
Płeć : Mężczyzna
Wiek : 20
Waga : 96
Wzrost : 187
Cel treningowy : Zrzucenie fatu bez zbytniej utraty mięśnia.
Staż treningowy na siłowni : 2.5 roku
Uprawiane inne sporty : Brak
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki) : Siłownia o pełnym wyposażeniu w tym cała sala cardio i obszerny teren do biegania.
Dieta : Opiszę w dalszej części postu.
Przeciwskazania medyczne : Przed laty problemy z kręgosłupem lędźwiowym oraz duży ból kolana.
Zażywane suplementy : Aktualnie brak.
Aktualnie przerabiany plan: Opiszę dalej.
Ciężary w podstawowych ćwiczeniach (przysiad, klasyczny martwy ciąg, wyciskanie na ławce leżąc):
Przysiady odpadają ze względu na kolano.
Klatka na ławce leżac-> 31kg hantle sztuka
Wyciskanie hantli nad głowę-> 25 kg hantle sztuka
Uginanie ramion z gryfem -> 32 kg
Nogi-> suwnica 200kg
Z tych podstawowych to chyba tyle.
No więc zacznijmy od początku. Wziąłem się za treningi w wakacje w roku 2011. Początkowo wiadomo, bez diety bez niczego. Efektów niestety praktycznie nie było, lecz jak nie było tak i do tej pory nie ma. Od ponad pół roku posiadam dietę, ale o tym zaraz. Pomyślałem, że napiszę tutaj ponieważ już nie wiem co mam robić, nic nie pomaga a ja się powoli załamuję i tracę motywację. Znajomi, którzy ćwiczą pół roku, bez diety, bez zbytniego starania się do treningu w kilka miesięcy mają lepsze efekty w wyglądzie i ciężarze niż ja. (smutne). Otóż posiadam grupę krwi A. Długie i BARDZO cienkie kości. Odkąd ćwiczę zrobiłem 4 cm w ramieniu i 8 cm w obwodzie klatki, aktualnie ramię->37 cm oraz klatka 110. (pas niestety 100). Jestem zalany tłuszczem, jeżeli będzie trzeba to wstawię zdjęcie. Jedynym plusem jest to, że jestem wysoki.
Teraz opiszę dietę:
Śniadanie 7.30- 100g twarogu, namoczone płatki owsiane, banan oraz żurawina.
Drugie śniadanie 11.20- z reguły pół torebki ryżu, kura gotowana bądź pieczona i warzywa- ogórek, pomidor, papryka.. coś w tym stylu i do tego jabłko/gruszka/kiwi/pomarańcza
Godzina 13 lub 14- trening
Godzina 14.30 lub 15.30 po treningu- puszka tuńczyka w oleju roślinnym, pół torebki brązowego ryżu i warzywa: rzodkiewki, sałata, ogórek, papryka.
Godzina 17 jakaś zupa.
Godzina 19.30/20- dwa jajkja sadzone z jedną "kromką" pieczywa WASA i do tego połowa grejpfruta.
Śpię z reguły 7-9 godzin.
Ćwiczyłem bardzo długi czas bez żadnych efektów schematem dwóch partii na trening 3x w tygodniu. Jednak od kilku miesięcy (z minimalnym efektem) ćwiczę w ten sposób:
Aktualny trening:
PONIEDZIAŁEK godzina 13.30->
10 minut rozgrzewki, (klatka) ławka prosta wyciskanie hantli (4 serie), ściąganie uchwytów w dół na bramce (nie wiem jak to ćwiczenie się fachowo nazywa) 3 serie
Plecy-> Ściąganie drąga z wyciągu za głowę 4 serie
Ściąganie uchwytu siedząc wzdłuż nóg 3 serie
Triceps-> Pompki na ławkach z obciążeniem 4 serie
Uchwyt wąski na bramce, 3 serie
Brzuch-> 4 ćwiczenia po 30 spięć
WTOREK: godzina 14.20
10 minut rozgrzewki
Barki-> Wyciskanie hantli nad głowę 4 serie
"Butterfly" do "tyłu" 3 serie połączone z wyciąganiem prostego drążka stojąc przed siebie (3 serie)
Unoszenie hantli na boki stojąc 3 serie
Biceps-> Uginanie ramion z gryfem prostym stojąc 3 serie
Wyciąg na bramce z innym uchwytem niż prosty 3 serie
Nogi-> W zależności jak kolano pozwoli ale zazwyczaj suwnica 4 serie
Łydki 3 serie oraz na tył uda :)
Przed ramię-> Robię dwa ćwiczonka po 3 serie
ŚRODA WOLNE
CZWARTEK:
Klatka-> Wyciskanie hantli na ławce skośnej 4 serie
Butterfly 3 serie
Plecy-> Ściąganie drąga z wyciągu za głowę 4 serie
Nie wiem jak ta maszyna się nazywa ale siadam oparty klatką i mam kilka uchwytów do wyboru i ściągam je do siebie :)
Triceps->
Pompki na ławkach z obciążeniem 4 serie
Linki na bramce 3 serie
Brzuch-> 4 ćwiczenia po 30 spięć
PIĄTEK:
Barki-> Wyciskanie hantli nad głowę 4 serie
"Butterfly" do "tyłu" 3 serie połączone z wyciąganiem prostego drążka stojąc przed siebie (3 serie)
Unoszenie hantli na boki stojąc 3 serie
Biceps-> Uginanie ramion stojąc gryf łamany 3 serie
Na bramce, uchwyt na drążku prostym 3 serie
Nogi-> W zależności jak kolano pozwoli ale zazwyczaj suwnica 4 serie
Łydki 3 serie oraz na tył uda :)
Przed ramię-> Robię dwa ćwiczonka po 3 serie
Tak mniej więcej wygląda mój trening, przepraszam, że nie znam fachowo nazw.. ale nigdy się w to nie zagłębiałem.
Co do suplementacji, kiedyś brałem jakieś kreatyny, hmb, białka itd.
Aktualnie na diecie zrobiłem jeden cykl, 6 tygodni, od 2.01 do 14.02, brałem monohydrant, białko oraz carbo.
Ogólnie to proszę o jak najbardziej poważne odpowiedzi, osób które mają coś pojęcia o tym, lub po prostu przerabiały coś takiego.
Jedni straszą, że ćwicząc aeroby przepalę mięśnie, jeszcze inni, że nie jak np. będę tylko chodził na bieżni, a jeszcze inni, że powinienem biegać ale kilka godzin po treningu siłowym bo glikogen już zdąży się odnowić czy coś w tym stylu.
Z góry dziękuję za odpowiedzi..
Pozdrawiam serdecznie, Łukasz.