Czytałam różne tematy, jednak nie wystarcza mi to. Albo czegoś nie rozumiem, albo mam zawsze jakieś ALE. Mam kilka problemów, których nie umiem powiązać z odpowiedziami na forum. Krzyczcie jeśli musicie, miałam potrzebę założenia własnego wątku ;)
Jestem KOMPLETNIE zielona, wskazany język jak najbardziej łopatologiczny, by do mnie dotarło
No więc - chciałabym zacząć wyglądać. Zależy mi na wysmukleniu (niektórych partii ciała np. uda) i przede wszystkim na zrobieniu mięśni (całego ciała).
Jestem bardzo niska, mam 151-2 cm, waga 48 kg, lat 21. Mam budowę gruszki/klepsydry (duże biodra choć nie ogromne, porządne uda, mocne wcięcie w talii). Niestety choruję na zaburzenia odżywiania. Najprawdopodobniej mam wrzody żołądka. W razie pytań - nie próżnuję, staram się leczyć.
Wcześniej raczej nie byłam aktywną osobą, szybko się męczę. Nienawidzę siłowni. Zawsze czuję się tam skrępowana i nie wiem dokładnie co powinnam robić. Jednak od 3 miesięcy chodzę na PoleDance dwa razy w tygodniu.
1. Do rzeczy - mam możliwość zapisania się na zajęcia kettlebells. Czy ktoś miał styczność z taką aktywnością fizyczną i może mi powiedzieć o niej coś ciekawego? Czy to dobre na początek? Czy rozbuduje ładnie mięśnie? I jeśli tak to jakie? Czy nadaje się to dla takiej pchły jak ja? I czy moje udźce nie staną się większe i brzydsze? Czy wystarczą mi zajęcia 1x kettle, 2x PoleDance? Czy nic to nie da i muszę postawić na 2x kettle i 2x PoleDance?
2. Wiem, że często zażywa się jakieś suplementy, odżywki. Czy wrzody żołądka nie wykluczają mnie z tego? Czy w ogóle jest to potrzebne? Co jest najlepsze?
3. Ciężko mi trzymać dietę, wiadomo dlaczego. Staram się to kontrolować, jednak nie zawsze wychodzi tak jak chcę. Mogę poprosić o rady co najlepiej spożywać w ciągu dnia? Spróbowałabym to sobie jakoś ułożyć by przetrwać. Pewnie na początku nie będzie super dobrze ale myślę, że po czasie przestanę wariować.
4. Czy jest coś jeszcze ważnego, czego nie poruszyłam? Jeśli tak to proszę wspomnieć :)
Dodaję kilka zdjęć by można było zorientować się w moim wyglądzie. Dam to co wygrzebałam z komputera. Mam nadzieję, że chociaż pierwsze 3 będą ok (myślę, że najlepiej z nich widać jaka jestem) Niestety innych aktualnie nie posiadam i nie mam czym zrobić :/
PS: Wyszło mi (z kalkulatora ;) ), że mam 24,32% tkanki tłuszczowej. To jest mało, dużo, w normie?
I jeszcze jedno - w tamtym wątku mogłam dodać taką kartę jeśli chciałam uzyskać poradę profesjonalisty, tutaj jej nie ma i nie wiem czemu?
=
Zmieniony przez - Banan w dniu 2014-03-20 14:49:19