To fakt, genetyke mam chyba nie najgorsza do uprawiania tego sportu. Jestem z siebie zadowolony ze przez caly ten okres nie tknalem koksow, chociaz pokusa byla naprawde duza,
wokol mnie wiekszosc chodzacych na silownie szprycowala sie aby przyspieszyc przysrost miesni, a ja tkwilem w postanowieniu ze bede naturalny! Nieraz widze gosci, ktorzy przychodza na kilka miechow przed wakacjami
na silke i chca przypakowac w jak najszybszym tempie. Pytaja sie mnie czy jak wezma mete to do wakacji beda wygladali ok. Odpowiadam im ze sie troche napompuja woda a pozniej i tak wiekszosc tego im spadnie (no i skutki uboczne, bo
oni nawet nie maja zielonego pojecia co moze im sie stac) i przekonuje ich aby zaczeli stosowac przmyslana diete i odpowiedni trening, i to powinno wystarczyc. Musze powiedziec ze kilku gosci chyba przekonalem aby nie brali koksow, nie wiem czy dlugo wytrzymaja, ale dalem im przynajmniej do przemyslenia czy warto jest brac.
Nie jestem zadnym przeciwnikiem koksow, jak ktos bierze to jego sprawa, ale mysle ze i bez tego mozna do czegos dojsc. Moje plany na przyszlosc to wazyc ok. 80kg na w miare fajnej
rzezbie, nie wiem ile mi to zajmie, moze kilka miesiecy a moze i kilka lat, ale jedno wiem na pewno - nie bede bral koksow!
Jagnik: cwicze ponad 3 lata
55555: no musi byc przynajmniej jeden niedowiarek
Jeszcze raz dzieki chlopaki za wasze odpowiedzi.
Pozdrawiam,
Zulus