witam SZNOWNI KOLEDZY.
widze ze wiekszosc na tym forum to same osoby, nie znajace istoty jednego z najlepszych sportow na ziemii, wiec postanowilem napisac cos i oboronic dobre imie DESKOROLKOWCOW!!!
Po 1: nie ma czegos takeigo jak "skejt". wielu z was powie: jak to nie ma??ten kto jezdz na desce jest skejtem!!!!" otoz NIE! ja jezdze na desce 4 lata (
www.filmdrugi.republika.pl) i troche sie na tym znam. ten kto jezdzi na desce jest DESKOROLKOWCEM, a ten kto slucha hip-hopu i nosi szerokie spodnie jest HIP_HOPPOWCEM!!!!!!deskorolka ma to do siebie, ze nie ma tam zadnych zasad co do ubioru, sluchania muzyki, slownictwa itp.w tym sporcie najwazniejsza jest sama jazda, czerpanie z niego jak najwiecej adrenaliny, uczucia wolnosci i orygianlnosci. tylko pozerzy zwracaja uwage na ubior itd.
pozatym prawdziwa deskorolka wywyodzi sie z kultury PUNK, a te szerokie spodnie ktore wzbudzja tyle kontrowersji wywodza sie od czarnochow, ktorzy zyjac w smrodzie, nie myjac sie przez miesiace nosili te same spodnie, a wygodniej bylo im w szerokim na maxa dzinsach, bo byly bardziej przewiewne i az tak im nie bylo nie wygodnie.
a wiec:
DESKOROLKA TO JAZADA NA DESCE, A CZLOWEIK JEZDZACY NA DESCE TO DESKOROLKOWIEC. NIE MA SKEJTOW!! SA HIP-HOPOWCY!!!!!!!!
moze byc twiters???