AMATOR LEPSZY OD ZAWODOWCA!

NA DZIEN DZISIEJSZY TACY JAK MARIUSZ CZY PIOTREK LUB PAWEŁ NIEMIELI BY SZANS BO TAM SĄ INNE KRYTERIA ocniania.to juz niejest kulturystyka tylko jakis cyrk i dlatego by niemieli szans.nasi zawodnicy jak i wielu amatorów są kulturystami z prawdziwego zdarzenia!jakby przeszli na zawodostwo to by tez zostali mutantami i stracili by tę całą elegancje!!

FULLBLOWN(FLEXXXXX!)

misOO
Dozorca w dziale OLIMP
Portier in s0Ople

MYŚLE ŻE TO JEST TEMAT RZEKA,JEDNI TWIERDZĄ TAK INNI TAK.TO JEST NAJMNIEJ WAZNE,PEWNIE ŻE WIELU ZAWODNIKÓW Z AMATORSZCZYZNY MIAŁO BY CIĘŻKO SIE PRZEBIC-ZALEŻY KTO BY ICH ZAUWAŻYŁ.JAKBY CZASEM SAM JOE,TO POPROWADZIŁ BY ICH NA SZCZYT.

Szkoda tylko że w polsce ten sport jest wogóle nie doceniany przez wielu ludzi,wiekszość nie ma zielonego pojecia ile to kosztuje wysilku samozaparcia,silnej woli i pieniędzy.

KULTURYSTYKA znaczy coś więcej!!!

TOMEK TO SĄ ŚWIĘTE SŁOWA (Szkoda tylko że w polsce ten sport jest wogóle nie doceniany przez wielu ludzi,wiekszość nie ma zielonego pojecia ile to kosztuje wysilku samozaparcia,silnej woli i pieniędzy.)

Jak ci moja wypowiedz pomogła to poprosze o soga i wejdz na http://www.pajacyk.pl 
"sfd" to wspaniała rzecz.
Czeba mieć wielkie marzenia aby , mieć wielkie osiągnięcia .


Członek mafii STRONG MAN

Po pierwsze zeby zostac zawodowcem trzeba byc amatorem i zdobyc karte zawodowca przez wygranie kwalifikacyjnych zawodow np. mistrzostwa swiata, npc, mistrzostwo UK overall i heavy weight i kilka innych zapewne.
Po drugie nie ma co porownywac amatorow do zawodowcoc na przykladzie jednego Fedorova.
Wspominajac polskich amatorow(Strzelinski i Gluchy chyba maja karty zawodowcow nie?) to jak w kazdym kraju jest elita, najlepsi i wsrod nich (amatorow) kilku sie kwalifikuje do tego zeby zostac zawodowcami(lub ma predyspozycje), ale znowu pomiedzy bycie zawodowcem a bycie w czolowce zawodowcow to 2 rozne rzeczy.
Czesto finansowo oplaca sie bardziej byc najlepszym amatorem niz slabym zawodowcem.
Sumujac, najlepsi amatorzy na swiecie, czolowka mistrzostw swiata w wyzszych wagach(90kg i wzwyz) itp napewno maja predyspozycje zeby zostac zawodowcami, ale jak juz ktorys nim zostanie to zaczyna wspinaczke do gory od samego dolu.



***********************
Moderator dzialu doping
***********************

tak własnie było z mirkiem daszkiewiczem!!!był najlepszy wsród amatorów i spróbował sił na mr.o,był za słaby i przeszedł spowrotem do amatorów a to jest własnie dziwne bo po zostaniu zawodowcem niemozna przejsc na amatorstwo.ciekawe jak oni to zrobili??!!!przychodzi jedno na mysl-krótko"WAŁ"

FULLBLOWN(FLEXXXXX!)

Jeden start w Mr.O nie zalatwi nieczego, zeby byc znanym(czy lepiej sie plasowac) to trzeba startowac i jeszcze raz startowac w zawodach dla pros i najlepiej tylko w USA.
Jesli poznaja zawodnika, poznaja jego standart itp wtedy zaczna go klasyfikowac wedlog tego standartu, poznaje srodowisko itp, kontrakty znajomosci i tak sie pewnie to zaczyna.
Jednorazowy start nic tutajnie daje oprocz satysfakji startu w mr.o.
Co do zawodow amatorskich po zdobyciu juz zawodowstwa to nie mam o tym bladego pojecia ale brzmi to troche dziwnie.....


***********************
Moderator dzialu doping
***********************

to jest było tak.po prostu zatuszowali sprawe i mirek mógł wrócic do amatorów :)

FULLBLOWN(FLEXXXXX!)

hehe po***ały mi sie literki!!!

FULLBLOWN(FLEXXXXX!)

MAM JUZ DOSYC DYBANIA NAD TYM ZAWODOSTWEM MOŻE MY NAPRAWDE MAŁO WIEMY CO TAM TAK NAPRAWDE SIĘ LICZY,ZNAJOMOŚCI CZY CO?
WIEM NATOMIAST JEDNO ZE PO DWÓCH LATACH STARTÓW W ZAWODOSTWIE MA SIĘ JESZCZE PRAWO DO POWROTU NA AMATORSTWO.
MOŻE TO I SZKODA ŻE NIE MA TERAZ ZADNEGO POLAKA NA OLYMPI,A ZARAZEM TO I DOBRZE,LEPIEJ ZEBY ONI BYLI PIERWSI NA AMATORSTWIE NIZ POSTALI CHILE NA OLYMPI I NIE DOSTALI SIĘ NAET DO PIERWSZEJ 15nastki. I WRÓCILI DO DOMU.

SKUPMY SIĘ BARDZIEJ NAD TYM ŻE NIGDY NIE DORÓWNAMY AMERYCE JEŚLI W POLSCE WKÓŁKO BEDZIE SIE MÓWIĆ O ZAWODNIKACH JAK O ZWYKŁYCH NAKOKSOWANYCH OSIŁKACH,CZY KIEDYŚ Z TEGO WYROŚNIEMY,NAPRAWDE TOWAR TO NIE WSZYSTKO-GDZI TEN TRUD DIETY TRENINGU I UWARUNKOWAN GENETYCZNYCH.

Wiekszość z naszych zwodników to naprawde zwykli ludzie którzy ciężko pracuja nad tym by mieć to co mają,po pracy idą na trening i dają z siebie wszystko,przestrzegają ostrej męczącej diety a wszystko co zarobią inwestują w siebie,jedzenie i odżywki.Przestanmy w kółko gadac bierze to wygląda albo ciekawe co on bierze że tak wygląda,mówimy to z zazdrości czy po to by wytłumaczyć sobie czemu my im nie dorównujemy.To w czy problem też bierzy i spróbujmy tak wygladac,no jestem ciekaw ilu z was dało by rada coś zmienić.Chyba tylko spuchnąc na gębie!!
NIE DORUWNUJMY IM BO MAŁO SIĘ STARAMY,ZŁE ODZYWIANIE ZŁY TRENING NO I MOŻE BOZIA NIE OBDARZYŁA NAS TAKIMI WARUNKAMI GENETYCZNYMI.
POWAŻNIE WARTO ZASTANOWIĆ SIĘ NAD TYM,BO JESTEŚMY STO LAT ZA MURZYNAMI,I TRZEBA TO ZMIENIC BO DŁUGO ZA NIMI BEDZIEMY,TYLKO ŻE ZACZNIJMY W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI OD "SIEBIE"

KULTURYSTYKA znaczy coś więcej!!!