moim skromnym zdaniem drogi autorze niniejszego postu masz konkretny powód aby walnąć na chybcika tę następną setkę metanu. polega on na tym, że perwsza dawka nic ci nie dała albo przynajmniej nie tyle co myślałeś że da. jakbyś był zadowolony to bys o tym nie myślał. 100 mety nieźle klepie więc po co ci szybko powtarzać cykl?
drogi kolego, spieprzyłeś trening (pewnie non stop walisz masę i myslisz że o to wyłącznie chodzi), spieprzyłes suplementację (lub jej w ogóle nie miałeś) o odżywianiu nie wspomnę.
wobec tego jestes jaskrawym przypadkiem, który zdarzyło mi się kiedyś opisywać (nie chce mi się szukać linka) początkującego kulturysty, który brak postępów tłumaczy zbyt mała dawką kwasu i dąży do brania non stop coraz większych dawek zapominając że
kulturystyka nie ogranicza się do pigułek.
NASTĘPNA DAWKA NIC CI NIE DA. zmarnujesz wątrobę, którą będziesz długo regenerował hepatilem czy heparegenem (oby nie skończyło się na dietce marchewkowej :(). brak syfów nie jest wyznacznikiem zdrowia. aby ocenić czy masz wątro w porządku musisz wykonać badania krwi na enzymy wątrobowe- to dopiero daje jakiś obraz tego co się dzieje.
jaj może i nie zblokowałeś, może się nie przyznasz ze wyglądaja jak orzeszki...
oj poczytaj jeszcze sobie poczytaj.
Kingsajz dla każdego!!