Anonim
Witam.
Wdzięczny będę za pomoc w następującym problemie:
w okresie pażdziernik 2001 lipiec 2002 przeszedłem cykl treningowy podparty dietą i suplementacją (karnityna i kreatyna), w którym zdecydowanie poprawiłem swoją kondycję ogólną, bom "lichy" był i brzuszek miałem:
najpierw ładnie się odtłuściłem (10 kilo w miesiąc) i przygotowałem organizm do wysiłku,następnie solidnie podniosłem wytrzymałość i siłę(trening Szamana z forum), masa też wzrosła, ale nie w jakimś oszałamiającym stopniu.Po drodze zdarzyła się kontuzja ścięgien rotatorów barku,która zabrała 3 tygodnie z planu, jednakowoż nie odnawiała się później.Ogólnie byłem zadowolony,kondycja wzrosła w dość dobrym jak na moje warunki stopniu.
okres lipiec 2002-sierpień 2003 z różnych względów zmuszony byłem zaprzestać treningów. Nie ćwiczyłem ani godziny,niestety.Nie stosowałem żadnej sensownej diety.
Wróciłem do stanu wyjściowego.Ważę 90 kg przy wzr. 185 cm.Tkanka tłuszczowa odkłada się głownie na brzuchu(90cm) i udach(60cm), powyżej pasa nie. Wytrzymałość kiepska- 4-ro godzinny marsz po górach męczy mnie potwornie.Siła mięśniowa słabiutka mogę zrobić 4 x 6 pompek maxymalnie.O poziomie cholesterolu boję się pomyśleć :).
Katastrofa jednym słowem.
wrzesień b.r. zacząłem spokojny rozruch,lekkie ćwiczenia oraz dietę i stan na dziś jest taki,że swobodnie robię już 4 x 12-15 pompek,brzucho spadło o 2cm i waga o 3 kg, a po górkach już sie tak bardzo nie męczę (głównie nogi padają)."Zapadłe" mięśnie nabrały kształtu i wzmocniły się troszeczkę,nie bolą po byle czym. Czas na siłownie i tu proszę o pomoc,gdyż nie wiem jaki program byłby odpowiedni:
Przeszukałem archiwum forum i nie wiem, czy zacząć trening cykliczny w 1 czy może w redukcyjnej grupie,czy raczej ułożyć inny trening albo wrócić do mojego starego.Czy basen byłby wskazany i czy suplementacja będzie konieczna,gdyż w portfelu pusto ??? Co radzicie ?
-chciałbym osiągnąć:
całkowite odtłuszczenie brzucha i ud,
wzrost siły i masy mięśniowej,
wydolność i wytrzymałość jakby się poprawiła też by nie było źle.
chciałbym oszczędzić stawy kolanowe i biodrowe."Strzela" mi w nich troszeczkę,a w wieku 9 lat miałem naderwaną łąkotkę leczoną nieinwazyjnie,bez nawrotów urazu.Muszę dobrać ćwiczenia nóg nieobciążające ww. stawy.Przeskoki w stawach biodrowych były zauważalne przy brzuszkach ale po rozćwiczeniu ustępują.
mam dostęp do siłowni standartowo wyposażonej.mogę poświęcić właściwie
w każde popołudnie ok 2 h, z tym że studia mogą wybić lub przesunąć jakiś dzień treningowy.
Mam wszystkie dane "rozwojowe" z ww.okresów i jeżeli byłyby potrzebne to je napiszę.A wiek jeszcze --- 22 lata.
pozdrawiam oczywiście.
P.S. Czy i kiedy będzie wolno mi porwać się na trening "łapa 3cm w miesiąc" lub "siłę" Szamana.
Wdzięczny będę za pomoc w następującym problemie:
w okresie pażdziernik 2001 lipiec 2002 przeszedłem cykl treningowy podparty dietą i suplementacją (karnityna i kreatyna), w którym zdecydowanie poprawiłem swoją kondycję ogólną, bom "lichy" był i brzuszek miałem:
najpierw ładnie się odtłuściłem (10 kilo w miesiąc) i przygotowałem organizm do wysiłku,następnie solidnie podniosłem wytrzymałość i siłę(trening Szamana z forum), masa też wzrosła, ale nie w jakimś oszałamiającym stopniu.Po drodze zdarzyła się kontuzja ścięgien rotatorów barku,która zabrała 3 tygodnie z planu, jednakowoż nie odnawiała się później.Ogólnie byłem zadowolony,kondycja wzrosła w dość dobrym jak na moje warunki stopniu.
okres lipiec 2002-sierpień 2003 z różnych względów zmuszony byłem zaprzestać treningów. Nie ćwiczyłem ani godziny,niestety.Nie stosowałem żadnej sensownej diety.
Wróciłem do stanu wyjściowego.Ważę 90 kg przy wzr. 185 cm.Tkanka tłuszczowa odkłada się głownie na brzuchu(90cm) i udach(60cm), powyżej pasa nie. Wytrzymałość kiepska- 4-ro godzinny marsz po górach męczy mnie potwornie.Siła mięśniowa słabiutka mogę zrobić 4 x 6 pompek maxymalnie.O poziomie cholesterolu boję się pomyśleć :).
Katastrofa jednym słowem.
wrzesień b.r. zacząłem spokojny rozruch,lekkie ćwiczenia oraz dietę i stan na dziś jest taki,że swobodnie robię już 4 x 12-15 pompek,brzucho spadło o 2cm i waga o 3 kg, a po górkach już sie tak bardzo nie męczę (głównie nogi padają)."Zapadłe" mięśnie nabrały kształtu i wzmocniły się troszeczkę,nie bolą po byle czym. Czas na siłownie i tu proszę o pomoc,gdyż nie wiem jaki program byłby odpowiedni:
Przeszukałem archiwum forum i nie wiem, czy zacząć trening cykliczny w 1 czy może w redukcyjnej grupie,czy raczej ułożyć inny trening albo wrócić do mojego starego.Czy basen byłby wskazany i czy suplementacja będzie konieczna,gdyż w portfelu pusto ??? Co radzicie ?
-chciałbym osiągnąć:
całkowite odtłuszczenie brzucha i ud,
wzrost siły i masy mięśniowej,
wydolność i wytrzymałość jakby się poprawiła też by nie było źle.
chciałbym oszczędzić stawy kolanowe i biodrowe."Strzela" mi w nich troszeczkę,a w wieku 9 lat miałem naderwaną łąkotkę leczoną nieinwazyjnie,bez nawrotów urazu.Muszę dobrać ćwiczenia nóg nieobciążające ww. stawy.Przeskoki w stawach biodrowych były zauważalne przy brzuszkach ale po rozćwiczeniu ustępują.
mam dostęp do siłowni standartowo wyposażonej.mogę poświęcić właściwie
w każde popołudnie ok 2 h, z tym że studia mogą wybić lub przesunąć jakiś dzień treningowy.
Mam wszystkie dane "rozwojowe" z ww.okresów i jeżeli byłyby potrzebne to je napiszę.A wiek jeszcze --- 22 lata.
pozdrawiam oczywiście.
P.S. Czy i kiedy będzie wolno mi porwać się na trening "łapa 3cm w miesiąc" lub "siłę" Szamana.
Krzysztof Piekarz
Zaklinacz
Michail
