Szacuny
532
Napisanych postów
8076
Wiek
42 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
66979
TaDrugaKasia
no bo baby to niestety zawsze wiedzą lepiej. wspomniana teściowa pojechała 6kg w dół bo odstawiła samo słodkie, to wie, że wystarczy że odstawie słodkie. Ciasta od 3 lat w ryju nie miałam, cenna porada.
U mnie znajomi niektórzy wierzą w dietę MŻ - i zawsze powtarzali, że wystarczy się trochę poruszać (nie ważne było, że znajoma była prawie na głodówce i intensywnie ćwiczyła - powinna się zastosować).
Szacuny
332
Napisanych postów
3392
Wiek
11 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
128135
Mnie nieraz bardzo wciskają cukier do kawy albo herbaty, bo na pewno chce, tylko się wstydzę. I nie wytłumaczysz że nigdy, przenigdy, nawet w najgrubszych czasach nie słodziłam kawy albo herbaty.
Szacuny
332
Napisanych postów
3392
Wiek
11 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
128135
Albo (to u teściów często i mojej ŚP babci): "Zjedz ciastek/cukierków to potem obiadu nie zjesz". Już się rozpędzam. Ja jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o słodycze i mam byle g**** jeść a potem z miecha rezygnować? Nie ma mowy
Szacuny
332
Napisanych postów
3392
Wiek
11 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
128135
Prawda jest taka ze na odchudzaniu to się WSZYSCY znają najlepiej. Jak zaczynałam się brać za siebie to myślałam ze jak będą efekty to ludzie przestana się wtrącać i mnie pouczać. Nic z tego. Pewnie człowiek by był fitness pro i też by musiał wysłuchiwać
Szacuny
532
Napisanych postów
8076
Wiek
42 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
66979
Najlepsze, że sami sobie zaprzeczają:
"o schudłaś, co robisz?"
"dlaczego się katujesz tą dietą i odmawiasz sobie wszystkiego (patrz słodkie)"
"Ty się odchudzasz? Przecież wperdzielasz, jak mały lew"
A z tym, że na pewno po kryjomu wpierdzielam kilo cukierków, to już też się spotkałam.