prolongatum z jednej strony chce się wziąść wymienione wcześniej środki jak najwcześniej po cyklu, aby szybko
przywrócić równowagę chormonalną z drugiej, ponieważ ten testosteron działa 3-5 tygodni nie chce się wziąść odblokowywujących środków zbyt wcześnie aby nie "poszły na marne" Dlaczego zatem nie zapewnić sobie stabilnego poziomu testosteronu zaczynając po zejściu z prolongatum branie
testosteronum propionicum w ilości 50mg\3dni przez powiedzmy 4 tygodnie? Utrzyma się w ten sposób odpowiednie stężenie testosteronu we krwi a ponieważ propionicum działa
tylko 2-3doby, szybko po nim można zacząć branie środków
na zejście.
To tylko pomysł. Napisałem "do metrowca" ponieważ konkluzje te są efektem mojego ostatniego cyklu w ułożeniu którego metrowiec bardzo mi pomógł.(to był taki: 400mg prolongatum\tydzien plus metanabol w środku) jestem z tego
cyklu zadowolony, miałem dobre efekty i żadnych spadków, uzyskałem 170kg na ławce (ponieważ jestem zapaśnikiem to
dla mnie dużo) tylko nieco twarz spuchła (co można dostrzec na zdjęciu w profilu) Jeśli już słyszeliście o czymś takim
albo macie jakieś obiekcje odpiszcie.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi a
szczególne podziękowania składam metrowcowi.
Son Gochan
"Czyń Swoją Wolę niech będzie całym prawem"
Aleister Crowley